Patriotyzm nie musi być nudny
W swoim myśleniu wydają się być kulturowo blisko pierwszego kibica Rzeczypospolitej, który wyznał swego czasu, iż „polskość to nienormalność i garb”. Dziś tym „garbem” zarządza.
Przy okazji 94 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości powraca kwestia, jak świętować tego typu uroczystości, aby nie wiało nudą. Jak wyjść poza schematyczne akademie, gadające głowy i pompatyczność, którą mało już kto dziś rozumie. „Bez sensu jest oczekiwać zmiany, a zarazem robić wszystko, jak dotychczas” – mówił Einstein. Brak kreatywności i przekonanie, że „tak być musi”, skutkuje tym, że nośne stają się hasła środowisk lewicowych, dla których „miłość do ojczyzny” jest totalną abstrakcją, zupełnie bezsensowną, a co najważniejsze – zagrażającą wizji nowoczesnego społeczeństwa. Ludzie ośmielający się twierdzić inaczej są traktowani jak leśni dziadkowie, którzy stracili kontakt z rzeczywistością i muszą wymrzeć, aby oczyścić „atmosferę”.
Żałobnicy i nudziarze
„Hard patriotyzm jak powietrza potrzebuje poczucia zniewolenia i walki. ...
Ks. Paweł Siedlanowski