Kultura
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Patrzeć obrazami

Rysunek, malarstwo, fotografia, projektowanie graficzne - w tych dziedzinach każdy mógł spróbować swoich sił pod okiem wykładowców siedleckiej uczelni.

Propozycja pracowni sztuki wydziału nauk humanistycznych Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego skierowana była do wszystkich mieszkańców miasta i okolic. W niedzielę 5 czerwca każdy, kto przyszedł na otwarte warsztaty, mógł liczyć nie tylko na naukę pod okiem profesjonalistów, ale i dobrą zabawę. - Rzeczywiście to pierwsza tak szeroka inicjatywa - przyznaje dr Marcin Sutryk, adiunkt pracowni sztuki UPH. - Niedawno odbył się wernisaż prac dzieci ukraińskich, które schronienie przed wojną znalazły w naszym mieście. To był projekt otwartych pracowni, czyli każdy mógł spróbować swoich sił z zakresu rysunku, malarstwa i fotografii. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania - przyznaje, dodając, że właśnie wówczas dostrzegli zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy. - Wszyscy chętnie korzystali z możliwości, jaką im daliśmy. Malowały nie tylko dzieci, również osoby starsze rysowały, robiły zdjęcia.

Pomyśleliśmy, że może warto otworzyć nasze pracownie na ludzi z zewnątrz. Stąd niedzielne otwarte warsztaty – podkreśla.

Specyfika niektórych zajęć, jak projektowanie graficzne czy malarsko-rysunkowe, wymagała ograniczonej liczby uczestników, ale już w fotograficznych limitów nie było. Uczestnicy warsztatów fotograficznych mogli wcielić się rolę wizażysty, modela, fotografa – w zależności od chęci i pomysłowości.

 

Spod pędzla

Rozpiętość wiekowa uczestników była spora, bo swoją przygodę ze sztuką tego dnia rozpoczęły zarówno dzieci, jak i młodzież czy osoby starsze. Dla jednych był to debiut w roli malarza czy rysownika, inni zapragnęli powrócić do pasji, którą zaniedbali.

– Bardzo podziwiam osoby, które potrafią wytwór swojej wyobraźni przenieść na papier – tłumaczy Mariola, która zdecydowała się na udział w warsztatach, by sprawdzić, czy również odnajdzie w sobie tę umiejętność. – Ciekawa jest również kwestia interpretacji – dodaje, zauważając, że w przypadku odbiorcy może ona odbiegać od tego, co zakładał artysta. – Piękna jest umiejętność wyrażania siebie przez sztukę, dlatego ja też chciałabym spróbować. Może we mnie coś się obudzi i zacznę malować…

W swoich poszukiwaniach początkujący artyści nie byli sami, bo wiedzą służyli zarówno wykładowcy, jak i studenci. – To nie jest mój pierwszy raz. Miałam już styczność ze sztuką malarską, ale wciąż brakuje mi czasu na rozwijanie tej pasji – przyznaje Anna. – Dlatego skorzystałam z możliwości, jaką dają warsztaty. Może nauczę się czegoś nowego? Na pewno malowanie pod okiem profesora to coś, z czego nie korzysta się na co dzień i pozwoli dowiedzieć się czegoś nowego.

 

Jest łatwiej

Podejście do malowania w ostatnich latach bardzo się zmieniło. Kiedyś wydawało się, że po pędzel mogą sięgać tylko ci, którzy mają talent czy wiedzę o sztuce, technikach. Dziś wiele osób twierdzi, że malowania czy rysowania da się nauczyć, a z pomocą przychodzą przeróżne poradniki, filmiki itp. – Z rysowaniem jest tak samo, jak z grą na instrumencie – zauważa M. Sutryk. – Każdy może grać na pianinie, zagrać „Wlazł kotek”, a jeśli będzie ćwiczył, opanuje także bardziej skomplikowane melodie. Również namalować obraz i powiesić go na ścianie może absolutnie każdy. Ale tak, jak nie każdy będzie wirtuozem na poziomie konkursów chopinowskich, tak samo nie każdy malarz, rysownik, grafik będzie artystą na poziomie tych największych – zauważa, przyznając, że właśnie zarażaniu pasją służą pomysły, z jakimi wychodzą do mieszkańców. Inicjatorem  niedzielnego otwarcia pracowni jest dr Marcin Sutryk, prowadzenia warsztatów malarsko-rysunkowych podjął się dr Robert Szymani, a warsztaty z projektowania graficznego prowadził mgr Maciej Tołwiński. – Nie musiałem nikogo namawiać, koledzy od razu wyrazili chęć udziału w naszej inicjatywie – podkreśla M. Sutryk. Warto zaznaczyć, że organizatorami całego projektu ph. otwarte pracownie, byli studenci kierunku Sztuki plastyczne zrzeszeni w kole naukowym EduArt.

Takie podejście przekłada się na zainteresowanie wydziałem. Liczne wystawy, inicjatywy sprawiają, że coraz więcej osób chce wiązać swoją przyszłość ze sztuką. UPH to jedna z niewielu uczelni w regionie, jakie kształcą w tym zakresie. – Od przyszłego roku ruszy kierunek sztuki plastyczne, który zaproponuje dwa tory kształcenia – zdradza M. Sutryk. – Jeden będzie bardzo klasyczny, czyli obejmujący grafikę warsztatową, rysunek, rozbudowane zajęcia z malarstwa, fotografii, rzeźby. Drugi z kolei nastawiony na grafikę cyfrową i komputerowe projektowanie graficzne. Na razie są to studia licencjackie, ale wciąż pracujemy nad uruchomieniem magisterskich, co może nastąpić już od października – dodaje.

JAG