Perły i świnie
Zatrzymajmy się na jednym z nich, czyli szyderstwach z chrześcijaństwa, „ubogaceniu” - bez żadnego woalu - scenerii elementami satanistycznymi. I nie chodzi tylko o obrzydliwy pastisz Ostatniej Wieczerzy, posąg złotego cielca czy zmaterializowaną wizję apokaliptycznego jeźdźca (nawiązanie do Ap 6,2: „I ujrzałem: oto biały koń, a siedzący na nim miał łuk. I dano mu wieniec, i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać”. Szokuje zbanowanie przez neoTVP lubianego i cenionego komentatora sportowego Przemysława Babiarza.
Powód? Przypomnienie, iż nieformalny hymn IO, czyli „Imagine” Johna Lennona, to w istocie manifest komunistyczny, czego piosenkarz nigdy nie ukrywał. Orwell w pełnej krasie!
Niesamowite jest zestawienie tegorocznej ceremonii otwarcia igrzysk z analogicznymi wydarzeniami sprzed dosłownie kilkunastu lat. Dominuje jedna opinia: jak TO szybko poszło! Ideologiczny napór lewactwa sieje koszmarne spustoszenie w umysłach ludzi. Walec rozpędza się i zapewne destrukcja tego, co do tej pory uznawane było za fundament, nabierze tempa. Będzie przybywać bluźnierstw, szatan już właściwie przestał się ukrywać. Piękno zostanie zdeptane przez głupotę i pospolitą, odrażającą brzydotę strojącą się w szaty sztuki. Wolność staje się w istocie więzieniem. I obawiam się też, że opór zastraszonych, zdezorientowanych ludzi (zwłaszcza młodych) będzie coraz mniejszy. Oto obraz schyłku cywilizacji.
Nie o tym chcę jednak pisać. ...
Ks. Paweł Siedlanowski