Diecezja
Źródło: P
Źródło: P

Piękne kapłańskie życie

Chcemy dziękować za życie i kapłańską posługę śp. ks. Jana Arseniuka. Łączą się w modlitwie wspólnota siedlecka, w której posługiwał do 1992 r., jak i drohiczyńska, w której pracował do emerytury - zaznaczył bp Piotr Sawczuk, rozpoczynając Eucharystię pogrzebową.

Ks. kan. Jan Arseniuk zmarł w nocy z 5 na 6 listopada w wieku 74 lat. W ostatnim czasie mieszkał w Domu Księży Emerytów w Siedlcach. Uroczystościom pogrzebowym, które miały miejsce 10 listopada, przewodniczył biskup drohiczyński Piotr Sawczuk. Wziął w nich również udział biskup senior Antoni Dydycz, liczne grono księży diecezji drohiczyńskiej i siedleckiej, rodzina, znajomi, wierni wielu parafii, w których posługiwał bądź służył pomocą duszpasterską. Siedlecki kościół katedralny był pełen ludzi, którzy doświadczyli życzliwości i otwartości ks. Jana.

Na początku odczytany został list biskupów Kazimierza Gurdy i Grzegorza Suchodolskiego, którzy nie mogli uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu ks. J. Arseniuka ze względu na wcześniej podjęte zobowiązania. „Wyrażamy dziś Panu Bogu wdzięczność za łaskę powołania i wszelkie dobro, jakie stało się udziałem śp. ks. kan. Jana w ciągu całego jego życia. Dziękujemy za jego zaangażowanie duszpasterskie, ale także za wielką życzliwość i otwartość, jakiej doświadczali zarówno wierni świeccy, jak i kapłani, szczególnie mieszkańcy Domu Księży Emerytów, pośród których mieszkał w ostatnim czasie. Modlimy się, by Pan wejrzał na wiarę i ofiarny trud kapłańskiego życia zmarłego, jak również na jego cierpienie, którego doświadczał, i by udzielił mu wiecznej nagrody” – napisali pasterze Kościoła siedleckiego.

 

Kochał Boga i ludzi

Homilię wygłosił ks. kan. Jacek Szostakiewicz, proboszcz parafii bł. Męczenników Podlaskich w Siedlcach, w którą śp. ks. Jan wrósł, udzielając się w niej duszpastersko po przejściu na emeryturę. Zauważył, że słowa wypowiedziane przez Chrystusa na krzyżu: „pragnę” oraz „wykonało się” oddają całe ludzkie życie. – Ks. Jan ciągle czegoś pragnął. Nade wszystko chciał żyć, ale pragnął też ludzi – ciągłego bycia wśród nich; chciał się z nimi spotykać, rozmawiać, śmiać się, także przytulać tych, którzy byli pogrążeni w smutku, przeżywali cierpienia i życiowe krzyże. Nie zamykał jednak swoich pragnień w sferze doczesnej – myślał o życiu wiecznym – mówił ks. J. Szostakiewicz. Dodał, że ks. J. Arseniuk w parafii bł. Męczenników Podlaskich przeżył swój najdłuższy wikariat – już nie był proboszczem, a robił wszystko, o co go poproszono, zawsze chętny, oddany, uśmiechnięty. Podkreślił, że będąc spełnionym jako kapłan, mając Boga w sercu, potrafił dawać innym szczęście, radość i spokój, za co był ceniony – świadczą o tym wpisy na portalach internetowych, pod informacjami o śmierci kapłana. Zaznaczył też, że ks. Jan i w zdrowiu, i w chorobie mógł liczyć na najbliższą rodzinę.

 

Myślał o zbawieniu, podnosił na duchu

W pożegnaniach ks. Jana wygłoszonych na koniec Mszy św. wybrzmiewały słowa o jego wielkiej otwartości na drugiego człowieka i pogodzie ducha, którą się dzielił.

Bp P. Sawczuk dziękował za lata jego kapłańskiej służby. Przywołał swoje spotkania z ks. Janem, a szczególnie ostatnie, gdy 31 października odwiedził go w szpitalu. Mimo słabej kondycji fizycznej i cierpienia pogodnie, ze spokojem oczekiwał na koniec swej ziemskiej wędrówki. – Ks. Jan kierował się w swoim życiu nie tylko własnymi pragnieniami, ale pragnieniem samego Chrystusa. Był duszpasterzem zatroskanym o zbawienie dusz – podkreślił biskup.

– Wspominamy naszego kolegę Jana z wdzięcznością, ponieważ cieszył się naszym szacunkiem. Był wybrany na dziekana roku, był takim naszym duchowym przewodnikiem, a gdy spotykaliśmy się potem w rocznice święceń czy przy innych okazjach, to on przewodniczył i przy ołtarzu, i przy stole, gdzie zajmował przeważnie pierwsze miejsce. Cieszyliśmy się, bo zawsze miał wiele do powiedzenia, podnosił nas na duchu, rozradowywał. Piękne był to jego życie kapłańskie – mówił ks. prałat Jan Dzięga. W imieniu kolegów z rocznika święceń zapewnił, że odwdzięczą się zmarłemu darem Mszy św. gregoriańskiej.

 

Dużo dobra na kartach życia

Ks. kan. Mirosław Łaziuk, wiceoficjał Sądu Biskupiego w Drohiczynie, dziękował śp. ks. Janowi za pracę w sądzie. – Kiedy po reorganizacji diecezji w Polsce powstał w 1993 r. sąd biskupi w Drohiczynie, z nieprzymuszonej woli rozpoczął studia z zakresu prawa kanonicznego, żeby podjąć w sądzie pracę. Dziękuję za ochocze podjęcie tych zadań. Byłeś proboszczem, a chciałeś więcej: zdobyć wiedzę i służyć nią ludziom, prostując pogmatwane ścieżki ich życia – zaznaczył. Przypomniał, że ks. J. Arseniuk był notariuszem, a przez następne 24 lata sędzią. – Księże Janie, niech to dobro, które pełniłeś przez prawie ćwierć wieku, przywracając ludziom wiarę, nadzieję, pomagając wrócić do sakramentów św., Bóg złotymi zgłoskami zapisze w twojej księdze życia – dodał.

Wyrazy wdzięczności wypowiedziała również przedstawicielka zespołu artystycznego Seniorynki z Siedlec. – Będąc kapelanem, byłeś dla nas rodziną, drogowskazem, pomocą w różnych  momentach działalności. Żegnamy szlachetnego człowieka, kapłana, wiernego ucznia Chrystusa – powiedziała. Za krótką, ale owocną posługę dziękowała ks. J. Arseniukowi także reprezentantka parafii w Platerowie, gdzie ks. Jan zostawił niezatarty ślad. – Dziękujemy za wszystkie udzielone sakramenty, homilie, modlitwy, Msze św., nabożeństwa, za serce, uśmiech i życzliwość. Za to, że przypominałeś nam o modlitwie za Ojca Świętego, za misje i o uwielbieniu Boga śpiewem – mówiła.

Na koniec głos zabrał siostrzeniec ks. Jana i w imieniu rodziny podziękował wszystkim zgromadzonym na pogrzebowej Liturgii. – Był dla nas wsparciem, wskazywał właściwą drogę, umacniał, udzielał sakramentów świętych. Dla nas był przede wszystkim wujkiem Jankiem i bratem Jasiem. Wspierał nas w trudnych chwilach, ale też śmiał się z nami, żartował, był częstym gościem w naszych domach – powiedział.

Ciało zmarłego zostało złożone na cmentarzu janowskim w Siedlcach.


Ks. kan. Jan Eugeniusz Arseniuk (1947-2022)

Urodził się 20 listopada 1947 r. w Studziance k. Łomaz. Tam też uczęszczał do szkoły podstawowej. Następnie wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego Księży Oblatów w Markowicach. W tym czasie ukończył Liceum Ogólnokształcące w Bydgoszczy. Odbył nowicjat i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Księży Oblatów (1966-1968). Formację kontynuował w Wyższym Seminarium Duchownym w Siedlcach. Święcenia diakońskie otrzymał w Siedlcach 2 czerwca 1973 r., kapłańskie zaś przyjął w Siedlcach 1 czerwca 1974 r. z rąk bp. Jana Mazura. W 1992 r. został inkardynowany do diecezji drohiczyńskiej na mocy bulli Jana Pawła II „Totus Tuus Poloniae Populus”.

Kolejne miejsca pracy wypełniały wikariaty w parafiach: Adamów (1974-1976), Wisznice (1976-1979), Siedlce – św. Stanisława (1979-1982), Paszenki (wikariusz zarządca – 1982). Urząd proboszcza pełnił w parafiach: Paszenki (1982-1989), Łazówek (1989-1993), Kożuchówek (1993-2000), Platerów (2000-2005), Rozbity Kamień (2005-2011). W 2011 r. przeszedł na emeryturę.

Pełnił następujące urzędy i funkcje diecezjalne: notariusz Sądu Biskupiego w Drohiczynie (1995-1997), członek komisji ds. administracji i finansów I Synodu Diecezji Drohiczyńskiej (1995-1997), sędzia diecezjalny Sądu Biskupiego w Drohiczynie (od 1998), członek rady duszpasterskiej (1998-2009), członek diecezjalnej komisji architektoniczno-budowlanej (1998-2014), członek komisji ds. budowy ołtarza i sektorów diecezjalnego komitetu organizacji pielgrzymki Jana Pawła II do Drohiczyna (1998-1999), wicedziekan dekanatu sarnackiego (2003-2004), kapelan strażaków w dekanacie sarnackim (2004-2005), dziekan dekanatu sarnackiego (2004-2005).

W 1995 r. otrzymał tytuł magistra prawa kanonicznego. Za swoją posługę i postawę kapłańską otrzymał Krzyż Papieski Diecezji Drohiczyńskiej (2009). W 2010 r. został kanonikiem honorowym Drohiczyńskiej Kapituły Katedralnej.

Po przejściu na emeryturę zamieszkał na terenie parafii bł. Męczenników Podlaskich w Siedlcach, którą wspierał swoją posługą. Chętnie pomagał również w innych siedleckich parafiach.

LI