Pielgrzymkowy duch
Wybierający się na pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę odliczają już dni do wyjścia swoich grup. Ale na rozpoczęcie 44 PPP czekają też ci, którzy zamierzają wziąć w niej udział duchowo. Idea duchowego pielgrzymowania zrodziła się wraz z pierwszą PPP?
Na pewno „od zawsze” ci, którzy zostawali w domach, myślami i sercem byli z tymi idącymi fizycznie. Być może chcieli iść, ale nie pozwalały im na to różne względy. Był też zwyczaj, że pozostający w domach przekazywali pątnikom swoje intencje modlitewne.
Można więc powiedzieć, że idea duchowego pielgrzymowania istniała od początku, ale nie w takim kształcie jak obecnie. Z biegiem lat się rozwijała, kształtowały zasady. Dzisiaj technologia informacyjna pozwala być blisko pątników. Transmisje wydarzeń ze szlaku, relacje, wywiady, których możemy wysłuchać i obejrzeć – sprzyjają duchowej łączności.
Pielgrzymi duchowi zajmują w sercu Księdza tyle samo miejsca, co ci fizycznie wyruszający do Częstochowy?
To się zmieniało. Chodząc ramię w ramię z pątnikami, poznawałem ich i samą pielgrzymkę, ale nie zastanawiałem się głębiej nad duchowym pielgrzymowaniem. Do myślenia dała mi tak naprawdę pielgrzymka w sytuacji pandemicznej, kiedy wiele osób fizycznie nie mogło wyruszyć w drogę. Gromadziły się za to w kościołach i kaplicach na wspólnej modlitwie, powierzając Matce Bożej swoje intencje. Okazało się wtedy, że choć wymaga to innego trudu i zaangażowania, możemy pielgrzymować sercem i być bliżej Boga oraz siebie nawzajem. Uświadomiliśmy sobie także, że pielgrzymka to nie tylko osoby przemierzające kilometry na nogach, ale wspólnota serc, którą buduje Matka Najświętsza, prowadząc ku swojemu Synowi. ...
Monika Lipińska