Pielgrzymowanie zapisane w genach
Po raz pierwszy na pątniczy szlak J. Karlewski wyruszył 44 lata temu. Od tamtej pory nie opuścił ani jednej pielgrzymki. Najpierw chodził z rodzicami, potem z kolegami, z narzeczoną, żoną, z córkami, a teraz wnuczkami. - Pielgrzymka uzależnia. Ale to dobry nałóg - uśmiecha się J. Karlewski z Dęblina. - Kto raz poszedł, wybierze się po raz kolejny - zapewnia, dodając, iż wielu już w momencie schodzenia z wałów jasnogórskich odlicza 365 dni do następnego spotkania twarzą w twarz z Matką Bożą Częstochowską. Bo wędrowanie do Niej zmienia życie.
– Moja mama od dawna nosiła się z zamiarem pójścia w pielgrzymce, lecz zawsze coś stawało na przeszkodzie: a to dzieci były małe, a to ktoś zachorował, komuś trzeba było pomóc itd. Wreszcie się udało. 44 lata temu podjęliśmy decyzję, że rodzinnie wybieramy się na Jasną Górę – opowiada J. Karlewski. Był rok 1973. Wyruszyli w grupie nr 14 z Warszawską Pielgrzymką Pieszą, bo podlaskiej jeszcze wówczas nie było. – Byłem wtedy w pierwszej klasie technikum. Ten rok, ta pielgrzymka są dla mnie szczególne. Pierwszego dnia, o 6.30, przed warszawskim kościołem pw. Świętego Ducha, skąd wychodziliśmy, poznałem moją przyszłą żonę Teresę. Choć oboje pochodziliśmy z Dęblina, nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy. To nie mógł być przypadek – podkreśla pan Jerzy.
Na służbie
Za pierwszym razem poszedł jako zwykły pątnik. Przez kolejne lata swoim talentem wspierał służbę muzyczną, grając na akordeonie. Potem kontynuował posługę w Pieszej Pielgrzymce Podlaskiej, która wyruszyła z Siedlec w 1981 r. – Od początku dużą wagę przykładano do organizacji służb pielgrzymkowych, szczególnie muzycznej. Z myślą o osobach, które chciały się zaangażować, ks. Zbigniew Chaber, pierwszy kierownik PPP na Jasną Górę, zaczął organizować rekolekcje. Na te przedpielgrzymkowe spotkania zjeżdżały służby muzyczne z całej diecezji. To był piękny czas – wspomina J. Karlewski. – Kiedy powstała PPP, moi rodzice chodzili w dęblińskiej grupie ósmej, a ja w akademickiej jedynce. ...
Jolanta Krasnowska