Sport
Źródło: AM
Źródło: AM

Pierwsza porażka

Węgrowska Nike przegrała po raz pierwszy w sezonie. Huragan zanotował zwycięstwo w Wilkasach.

Na zakończenie rozgrywek zasadniczych w II lidze grupie 3 zespół Nike Węgrów doznał pierwszej porażki w II lidze w obecnym sezonie.

 Pogromczyniami węgrowianek okazał się ŁKS Łódź. Łodzianki wzmocnione ostatnio byłą reprezentantką Polski Katarzyną Jaszewską były wyraźnie lepsze i pokonały zespół Roberta Kupisza 3:0, wygrywając dość pewnie w poszczególnych setach. O przegranej zespołu z Węgrowa zadecydował w dużej mierze brak w pierwszej szóstce podstawowej zawodniczki Izabeli Kożon, która ze względu na kontuzję nie jest w pełni sprawna. Nike dysponuje bowiem pierwszą szóstką na dobrym poziomie, natomiast zawodniczki rezerwowe – póki co – nie są w stanie zastąpić bardziej doświadczonych koleżanek. Węgrowianki zakończyły już rozgrywki zasadnicze, natomiast innym zespołom pozostał do rozegrania jeszcze jeden mecz. Mimo tego i przegranej w spotkaniu z ŁKS Nike bezapelacyjnie wywalczyła pierwsze miejsce w rozgrywkach i teraz czeka ją faza play-off, która zadecyduje o awansie do półfinału baraży o I ligę. Rywalem Nike będzie czwarty zespół w tabeli NOSIR Nowy Dwór Mazowiecki. Zespoły zagrają do trzech zwycięstw, przy czym dwa pierwsze spotkania zostaną rozegrane w Węgrowie. W drugiej parze na identycznych zasadach zmierzą się – bez względu na wyniki ostatniej kolejki – ŁKS Łódź i Energetyka Poznań.

Opór gospodarzy

W rozegranym awansem meczu II ligi międzyrzecki Huragan pokonał w Wilkasach miejscowy Wicher. Gospodarze notowani niżej od międzyrzeczan stawili duży opór i dopiero po pięciu setach ulegli im 2:3. O powodzeniu jednego i drugiego zespołu w tym spotkaniu decydowała zagrywka. Kto miał ją lepszą w danym secie czy fragmencie spotkania, ten zdobywał punkty. Tak było, gdy wygrywał Huragan w I partii, a także w kolejnych dwóch odsłonach spotkania, gdy zwyciężał Wicher. Z kolei w czwartym secie goście nie tylko lepiej zagrywali, ale też blokowali i to zapewniło im wygraną. W tie-breaku Huragan prowadził już 13:9, jednak gospodarze doprowadzili do wyrównania i dopiero na przewagi zespół z Międzyrzecza zdołał wygrać tę cześć meczu i całe spotkanie.

Andrzej Materski