Region
Źródło: J
Źródło: J

PIS zwycięzcą

W regionie, tak jak i w całym kraju, bezapelacyjnie zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, zostawiając swoich konkurentów daleko w tyle. Oprócz PiS nasz region w parlamencie będą reprezentować posłowie Koalicji Obywatelskiej, Konfederacji, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Lewicy.

W okręgu wyborczym nr 6, który obejmuje m.in. powiaty: janowski, lubartowski, łukowski i rycki, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 60%, czyli 313 tys. 284 głosy. W sejmie znajdzie się dziewięcioro posłów tej partii: Jerzy Bielecki, którego poparło 10 tys. 286 wyborców, Kazimierz Choma (13 tys. 777), Przemysław Czarnek (87 tys. 343), Jan Kanthak (12 tys. 803), Gabriela Masłowska (14 tys. 446), Sławomir Skwarek (15 tys. 544), Artur Soboń (28 tys. 381), Krzysztof Szulowski (9 tys. 764), Sylwester Tułajew (54 tys. 915). Druga w kolejności Koalicja Obywatelska, która otrzymała 109 tys. 185 głosów, wprowadzi do sejmu troje parlamentarzystów. W ławach poselskich zasiądą: Michał Krawczyk (8 tys. 408 głosów), Joanna Mucha (57 tys. 577), Marta Wcisło (15 tys. 062). Z PSL, który zdobył 51 tys. 474 głosów, do sejmu dostał się Jan Łopata (13 tys. 346), z Lewicy, którą poparło 44 tys. 152 wyborców - Jacek Czerniak (17 tys. 720), a z Konfederacji, na którą zagłosowało 40 tys. 012 wyborców - Jakub Kulesza (24 tys. 406).

OKW 7

W powiatach: bialskim, parczewskim, włodawskim, radzyńskim oraz mieście Biała Podlaska, stanowiących okręg wyborczy nr 7, na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowało 238 tys. 802 wyborców, co stanowi prawie 67% głosów. Dzięki takiemu wynikowi PiS wprowadzi do parlamentu ośmioro posłów. Zostaną nimi: Anna Dąbrowska-Banaszek (13 tys. 787), Marcin Duszek (16 tys. 017), Teresa Hałas (8 tys. 622), Jacek Sasin (91 tys. 241), Dariusz Stefaniuk (15 tys. 070), Beata Strzałka (7 tys. 785), Sławomir Zawiślak (24 tys. 346), Tomasz Zieliński (10 tys. 207).

Prawie cztery razy mniej, bo tylko 59 tys. 401 głosów, zdobyła KO. W sejmie reprezentować ją będą: Krzysztof Grabczuk (15 tys. 452) oraz Riad Haidar (21 tys. 483). Na PSL zagłosowało 47 tys. 604 wyborców, a do sejmu z tej partii dostał się Jarosław Sachajko (10 tys. 651). Natomiast Monika Pawłowska (12 tys. 916) będzie reprezentować Lewicę, która zdobyła 27 tys. 404 głosów.

 

OKW 18

W siedleckim okręgu, który obejmuje miasta na prawach powiatu: Ostrołęka, Siedlce, Mińsk Mazowiecki i Wyszków oraz m.in. powiaty: garwoliński, łosicki, miński, siedlecki, sokołowski i węgrowski, na PiS zagłosowało 270 tys. 641 wyborców. Posłami zostanie dziewięcioro przedstawicieli tej partii: Krzysztof Tchórzewski (62 tys. 891 głosów), Henryk Kowalczyk (50 tys. 680), Daniel Milewski (40 tys. 152), Arkadiusz Czartoryski (22 tys. 457), Grzegorz Woźniak (19 tys. 082), Teresa Wargocka (10 tys. 767), Marek Zagórski (9 tys. 143), Anna Siarkowska (7 tys. 313), Maciej Górski (5 tys. 206).

Krzysztof Tchórzewski podczas konferencji prasowej zwołanej dzień po wyborach podziękował za poparcie dla PiS w okręgu siedlecko-ostrołęckim i podkreślił, że osiągnięty wynik jest najlepszym w historii. – To ocena naszej pracy i zobowiązanie na przyszłość. Ten zespół już się sprawdził. Potrafimy dobrze współpracować w ramach rządu i sejmu. Obiecujemy nie zawieść, będziemy dalej solidnie pracować dla Polski i regionu – podkreślił minister energii. Odniósł się także do liczby otrzymanych głosów. – To rewelacyjny wynik, dlatego wszystkim, którzy zdecydowali się mnie poprzeć, jestem bardzo wdzięczny. Prawie 63 tys. głosów przy prawie 200 kandydatach na listach to duże zobowiązanie dla mnie na przyszłość. Wskazywano moje błędy jako ministra, pojawiały się opinie, że powinienem być odwołany. Tymczasem społeczeństwo doceniło moją systematyczną pracę i podejmowane inicjatywy, jak choćby zahamowanie wzrostu cen prądu – zwrócił uwagę K. Tchórzewski. Zapytany o to, czy utrzyma stanowisko ministra energii, zaznaczył, że pierwsze dni po wyborach to czas na rozpatrywanie ewentualnych protestów. Dopiero kiedy okaże się, że zgłoszone naruszenia procedur nie wpłynęły na wynik, przyjdzie czas na obsadzanie poszczególnych resortów. – Prezes zwycięskiej partii desygnuje kandydata na premiera. Ten ma dwa tygodnie na sformowanie rządu, przedstawienie nowego składu, ale to będzie się odbywało dopiero po ostatecznym zatwierdzeniu wyników wyborów. Myślę, że w pierwszej połowie listopada poznamy skład nowego rządu, a w jakim zakresie będzie składał się ze starych i nowych twarzy, trudno powiedzieć. Jestem do dyspozycji swego ugrupowania – powiedział K. Tchórzewski. Dodał, że jedną z ważniejszych spraw, którymi trzeba się zająć, jest budowa autostrady A2 i drogi ekspresowej Via Carpatia.

Na drugim miejscu w okręgu uplasowała się KO z wynikiem 63 tys. 124 głosy. Mandaty otrzymają: Kamila Gasiuk-Pihowicz (34 tys. 793) oraz Czesław Mroczek (11 tys. 043). Jednego reprezentanta z tego okręgu będzie miał PSL (54 tys. 085 głosów). W ławach poselskich po raz kolejny zasiądzie Marek Sawicki (18 tys. 950).

 

Wyniki do senatu

W okręgu nr 47 (powiaty: garwoliński, miński i węgrowski) zwyciężyła kandydatka PiS Maria Koc, otrzymując 99 tys. 549 głosów. Po raz kolejny w senacie zasiądzie także Waldemar Kraska z PiS (72 tys. 101), który będzie reprezentował okręg nr 48, czyli powiaty: łosicki, siedlecki, sokołowski i miasto Siedlce. – Chciałbym podziękować naszym wyborcom, którzy obdarzyli nas zaufaniem, a także członkom i sympatykom PiS, którzy włożyli ciężką pracę w nasz doskonały wynik. Obiecujemy, że będziemy ciężko pracować na rzecz tego regionu – podkreślił W. Kraska.

W okręgu wyborczym nr 46, obejmującym powiat siedlecki, zwyciężył Robert Mamątow, na którego zagłosowało 104 tys. 694 wyborców. Okręg numer 14, w skład którego wchodzą powiaty: lubartowski, łukowski, opolski, puławski i rycki, będzie reprezentował Stanisław Gogacz z PiS (121 tys. 240). W okręgu wyborczym nr 18, obejmującym m.in. powiat włodawski, zwyciężył Józef Zając z PiS (61 tys. 416). Mandat senatora w okręgu nr 17 (Biała Podlaska oraz powiaty: bialski, radzyński i parczewski) utrzyma Grzegorz Bierecki z PiS, który zdobył 68 tys. 666 głosów. – Dostałem ogromny kredyt zaufania przy bardzo dużej frekwencji. Jestem niezwykle wdzięczny wyborcom, którzy dostrzegli pracę PiS – powiedział senator.


MOIM ZDANIEM

dr hab. Mieczysław Ryba – politolog, Katolicki Uniwersytet Lubelski

Nie jestem zaskoczony wynikiem PiS. Spodziewałem się, że uzyska bezwzględną większość. Mieliśmy do czynienia z czteroletnimi skutecznymi rządami i błędami opozycji, która zdefiniowała się jako totalna, a więc bezsensowna, bo nie można totalnie krytykować, a potem chwalić. To było zbyt karkołomne.

Po części jestem zdziwiony dosyć dobrym mimo wszystko wynikiem Koalicji Obywatelskiej, pomimo niewyobrażalnych błędów kampanijnych czy chaosu przy układania list. Oczywiście to nie jest bardzo duży wynik w sensie procentowym i nie lepszy niż cztery lata temu, ale spodziewałem się, że będzie on jeszcze słabszy.

PSL dzięki „związkowi” z Kukizem‘15 udało się lekko podreperować nadwerężoną reputację. Duże zaskoczenie to wynik Konfederacji, której udało się wejść do sejmu, przez co nachyli dyskurs polityczny bardziej na prawo i może odegrać rolę katalizatora w stosunku do Lewicy, która dostała się nie tylko dzięki wyborcom SLD, ale też wielu głosom z Platformy.

Jeśli chodzi o senat, w którym opozycja ma więcej głosów, myślę, że znajdzie się tych kilku senatorów, zwłaszcza wśród niezrzeszonych, którzy zechcą wejść w koalicję z PiS. Wynik wyborów do senatu to pewien rodzaj nauczki, żółtego światła dla kierownictwa PiS, że nie trzeba stawiać tylko na dobry wizerunek całej partii, ale również bardzo ważni są po prostu ludzie. Bez wypróbowanych osób nie da się wygrywać wyborów większościowych. To było widać przy okazji ostatnich wyborów samorządowych: PiS „odbił” wiele sejmików, powiatów, ale przegrywał w walce o fotele prezydentów wielkich miast, bo nie miał silnych osobowości.

HAH