Historia
Początki okupacji austriackiej

Początki okupacji austriackiej

9 stycznia 1796 r. wojska rosyjskie opuściły Warszawę, do której wkroczyli sojusznicy pruscy. Do końca stycznia Rosjanie ewakuowali się z takich miast jak Siedlce, Łuków, Międzyrzec, Biała Podlaska, niemal do końca je rabując.

Tereny na północ od Bugu po Drohiczyn i Mielnik obsadzali Prusacy. Południowe Podlasie powoli zaczęły zajmować oddziały austriackie. Były to jednostki z dywizji gen. Meyersheima z 11 korpusu gen. Harnoncourta.

Wiadomo że 25 stycznia 1796 r. do Białej Podl. wkroczył oddział austriacki dowodzony przez kpt. piechoty węgierskiej Markantta z pułku Staray. Wkrótce inne oddziały zajęły Międzyrzec, Łuków i Siedlce. 12 lutego Austriacy zajęli Węgrów, obsadzając granicę wzdłuż Bugu. 14 lutego 1796 r. bp Adam Naruszewicz pisał z Janowa do Stanisława Augusta w Grodnie „Najjaśniejszy Miłościwy Królu! Po ostatnim w tym kraju zupełnym rozbiorze dostałem się z diecezją i dobrami pod troiste panowanie. Część diecezji na Podlasiu mającą w sobie ok. 30 parafialnych kościołów, po prawej stronie Bugu [od Niemirowa – J.G.], opanowali Prusacy. Część drugą tejże, po drugiej stronie rzeki objęła Rosja, gdzie i część dóbr biskupich weszła. Janów, rezydencja moja, gdzie mam dom obszerny i wygody, gdzie mam kościół pryncypalny, seminarium kleryków, konsystorz, archiwa i sądy z dobrami w Litwie i na Podlasiu leżącymi po lewej stronie Bugu, z kościołami parafialnymi więcej 50, dostał się cesarskim [Austriakom – J.G.] i już ich mam cokolwiek w mieście i po wioskach. Kwestia teraz, gdzie siedzieć i kończyć życie?” Po namyśle biskup doszedł do wniosku, ze pozostanie na miejscu, w Janowie, i tak pisał do Stanisława Augusta „Same więc potrzeby fizyczne, gdyby innych przyczyn nie było, radzą mi brać determinacją, abym w Janowie i cesarskim kordonie mieszkał, ale… większy mam wzgląd na to, żem biskup katolicki”.

Zapewne chodziło o to, że Austria mieniła się krajem katolickim i wydawało się, że nie będzie tu prześladowań katolików. Biskup prosił jednak byłego króla, aby poparł jego prośbę do Repnina o pozostawienie mu jurysdykcji kościelnej w części litewskiej biskupstwa. Korzystając z pobytu krewniaka biskupa, Stanisław August przesłał przez niego list do Janowa pisany 17 lutego, ale prosił, aby po przeczytaniu go spalić.

Nowy zaborca wcale nie był lepszy od dawnego. Już w lutym 1796 r. administrację na nowo zajętych terenach przejmowały austriackie brygady podatkowe. Nowi okupanci powoływali tzw. „egzakcje podatkowe”, nakazując wpłatę czerwcowej raty podatków za 1796 r. Egzakcje takie powstały w Łukowie (obejmując ziemię łukowską i stężycką), w Siedlcach (obejmując ziemię liwską, część powiatu warszawskiego i powiat garwoliński) oraz w Białej (obejmując część województwa brzeskiego i podlaskiego). Także już w lutym 1796 r., dotychczasowych austriackich komisarzy brygad przekształcono w naczelników dystryktowych. Wiadomo na przykład, że tzw. naczelnikiem mazowieckim z siedzibą w Siedlcach został dotychczasowy austriacki starosta sądecki Tschirsch von Siegstatten. 4 marca 1796 r. bp Naruszewicz pisał do właściciela Witulina, byłego posła Sejmu 4-letniego, Kazimierza Wężyka w dniu jego imienin: „Wielmożny Kochany Mości Dobrodzieju. Nie masz już Polski, nie masz ukochanej Ojczyzny naszej! Są jednak jej święci synowie i patronowie w niebie, między którymi i Kazimierz; są poczciwi i cnotliwi Polacy na ziemi, a między nimi Wężyk. Tamci za dobre uczynki, za przykładne życie osiągnęli wiekuistą chwałę i stoją na ołtarzach dla odbierania należytej im cześci i po śmierci. Ci odbierają za życia hołd poszanowania winnego cnocie, rzetelności, statkowi, usługom publicznym i przyjacielskim…”

Oficjalny patent o objęciu w posiadanie tzw. Galicji Zachodniej wydał 21 marca 1796 r. cesarz Franciszek II. Ustanowiono wtedy pierwszy podział administracyjny na dystrykty, których granice opierały się na dotychczasowych podziałach z okresu Rzeczypospolitej – na województwa, ziemie i powiaty. Np. Węgrów znalazł się w dystrykcie podlaskim z siedzibą w Sokołowie, a Biała w dystrykcie litewskim z siedzibą w Terespolu. Była to tymczasowa administracja wojenna, a okupowane ziemie traktowano jako zdobyczne tereny nieprzyjacielskie, podlegające komendzie we Lwowie z gen. Harnoncourtem na czele.

W tej części kraju nie było jednak spokojnie. W kwietniu 1796 r. na południowym Podlasiu pojawiły się ulotki z wezwaniem tzw. patriotów do zbierania się na Wołoszczyźnie. W tym miesiącu aresztowano koło Sokołowa Podl. dawnego rotmisrza insurekcji kościuszkowskiej Ignacego Krasnodębskiego za organizowanie tajnych zebrań szlachty oraz posiadanie laski z orłem polskim i niebezpiecznym napisem. Napis ów brzmiał „Polski orzeł przedstawia wolność narodu, on przenika uczciwość, cnotę i uczynki Polaka i kreśli w czarnych barwach wyrodne plemię. Wy, zdrajcy, własny kraj przywiedliście do podziału”. 1 czerwca zniesiono granicę celną między tzw. Galicją Zachodnią i Wschodnią. Na rynku pojawiły się nowe monety austriackie – złote reńskie i bankocetle papierowe. Wszystkie godności i urzędy polskie zostały zniesione. Odebrano dobra i dochody przywiązane do tych urzędów i przejęto je na skarb państwa austriackiego. Pod koniec czerwca 1796 r. zwiedzał południowe Podlasie baron Margelik, naczelny gubernator nowo zajętych przez Austrię w III rozbiorze krajów. Wiadomo, że 28 czerwca 1796 r. lustrował Białą, po czym odjechał do Międzyrzeca.

Józef Geresz