Historia
Źródło: ARCH.
Źródło: ARCH.

Pod znakiem jubileuszy

Piąta rocznica funkcjonowania terespolskiej prochowni nieprzypadkowo zbiega się z jubileuszem istnienia i działalności Koła Miłośników Fortyfikacji i Historii Terespola i Okolic. Obecny kształt obiektu, podobnie jak mnogość dziejących się w nim inicjatyw, jest bowiem wielką zasługą członków koła - pracujących na zasadzie wolontariatu.

Zabytkowy obiekt, tj. prochownię, miejscowe Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Miejskiej przejęło od urzędu miasta Terespol w 2011 r. Prochownia - o czym przypomina Kazimierz Michalak, przedstawiciel KMFiH - to położony w centrum miasta betonowy obiekt wybudowany ponad 100 lat temu przez cara Rosji w ramach pierścienia obronnego twierdzy brzeskiej.

– Kubatura budowli wynosi ok. 3 tys. m³, a powierzchnia liczy 990 m². Wewnątrz jest osiem sal, korytarz dostępu i galeria wentylacyjna – tłumaczy.

Powołanie organizacji

– W ostatnich latach w obiekcie funkcjonowała hodowla grzybów. Po zakończeniu procesu hodowli w prochowni pozostały części instalacji produkcyjnej, materiały poprodukcyjne i inne nieczystości. Zalegała też woda dostająca się do wnętrza z powodu nieszczelności dylatacji i braku wentylacji – wyjaśnia z uwagą, iż uporządkowania wymagało nie tylko wnętrze obiektu, ale też jego otoczenie, m.in. droga dojazdowa, skarpa maskująca prochownię i przylegający do obiektu brukowany plac.

K. Michalak przyznaje, iż o potrzebie utworzenia miejsca na kształt izby pamięci ocalającej przeszłość miasta mówiło się w kręgach miejscowych społeczników od dawna. – W 2010 r. wyłoniła się grupa ludzi chętnych do podjęcia zadania. Brakowało nam jednak możliwości lokalowych. I oto pojawiła się szansa pozyskania atrakcyjnego obiektu, pod warunkiem że zajmiemy się jego adaptacją. W związku z tym w 2011 r. zawiązało się Koło Miłośników Fortyfikacji i Historii Terespola i Okolic (KMFiH) – tłumaczy, dodając, iż zainteresowani losem terespolskiej prochowni członkowie organizacji natychmiast przystąpili do porządkowania obiektu.

Wstępny etap prac

Pod opieką koła prochownia nie tylko zyskała wygląd, jaki możemy aktualnie podziwiać. Zasługą ludzi, których skupia, jest także organizacja prezentacji oraz goszczących w obiekcie stałych i okolicznościowych wystaw. Członkowie KMFiH stają się jednocześnie przewodnikami dla zwiedzających.

– Porządkowanie zajęło nam około dwóch lat. Prace, choć w mniejszym stopniu, są prowadzone nadal – sygnalizuje K. Michalak z sugestią, iż działania służące odkryciu właściwego przeznaczenia obiektu od początku cieszyły się też wielkim zainteresowaniem mieszkańców. – Wstępny etap polegał na osuszeniu budowli z wilgoci. W tym celu należało uruchomić zamknięcia okien zewnętrznych. Drewniane futryny okien wewnętrznych nie były trudne do odtworzenia. Trudności sprawiły natomiast pancerne drzwi wewnętrzne z bardzo wymyślnymi mechanizmami – zaznacza, nie ukrywając, iż kolejne etapy prac – z uwagi na wpisanie obiektu do rejestru zabytków – prowadzone były pod nadzorem konserwatora. – Wykonaliśmy repliki siedmiu drzwi pancernych do sal oraz dwie dwuskrzydłowych drzwi wejściowych – uściśla.

Pod zarząd MOK

K. Michalak wyjaśnia, iż wstępny plan wobec prochowni zakładał przeciwdziałanie jej dalszej degradacji. Z czasem, gdy wnętrze nabierało bardziej przyjaznego wyglądu, zrodził się pomysł urządzenia w zabytkowym, usytuowanym w centrum miasta obiekcie izby pamięci oraz wystaw okolicznościowych, np. z racji państwowych świąt. – Przedsięwzięcie okazało się na tyle pracochłonne, że wymagało pomocy innych ludzi i organizacji – akcentuje, wymieniając instytucje udzielające nieodpłatnej pomocy, m.in. urząd miasta na czele z burmistrzem i przewodniczącym rady, straż pożarną i graniczną, klub seniora, bibliotekę oraz prywatnych przedsiębiorców.

W 2015 r. decyzją burmistrza obiekt został przekazany pod zarząd Miejskiego Ośrodka Kultury w Terespolu, co bynajmniej nie zmieniło statusu i roli koła. Nadal jest ono organizatorem dorocznych wystaw z okazji świąt państwowych przypadających 3 maja i 11 listopada, jak też ekspozycji okazjonalnych prezentowanych w miarę pozyskania atrakcyjnych eksponatów.

Rekwizyty dzięki mieszkańcom

W murach prochowni gościła m.in. wystawa z okazji beatyfikacji Jana Pawła II oraz rękodzielnicza – autorstwa członków koła plastycznego MOK i terespolskiego Klubu Seniora. Zorganizowana została także ekspozycja ph. „Pieniądze świata” i wystawa fotograficzna pt. „Brześć i twierdza brzeska w latach 1921-1939”.

K. Michalak sygnalizuje, iż rekwizyty do urządzenia wystaw tematycznych, np. rzemieślniczej, etnograficznej i militarnej, są darami mieszkańców Terespola i okolic, ale też Siedlec, Warszawy, Modlina czy nawet… Niemiec. – Wiele eksponatów pozyskali sami członkowie koła – dodaje, wskazując na wydobycie z Bugu części wysadzonego przez Niemców w czasie II wojny światowej pociągu towarowego. – W sali „kolejowej” głównym eksponatem jest makieta stacji Terespol w skali 1:87 z okresu lat 1919-39. Powstała ona w ramach realizacji projektu i otrzymanych środków finansowych z Muzeum Historii Polski. Makieta została zaprojektowana i wykonana przez KMFiH – tłumaczy.

Rola instytucji kulturalnej

Wśród innych inicjatyw realizowanych przez koło K. Michalak wskazuje projekt „Realizujemy Terespolskie Inicjatywy” finansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury dzięki programowi DK+ ,,Inicjatywy Lokalne 2014”. W ramach projektu powstały m.in. filmy „Koleje losu XX-wiecznej fortyfikacji” i „Widzimy miasto”. Zrealizowany został także folder reklamowy dotyczący prochowni i Terespola. – Ponadto nawiązaliśmy współpracę z dyrekcją Muzeum Twierdzy Brzeskiej w Brześciu, Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej i Muzeum Regionalnym w Siedlcach, co pozwoliło nam pozyskać interesujące materiały historyczne. Prowadzimy także księgę zwiedzających naszą prochownię, w której są wpisy gości z kraju, ale też Chin, Tajwanu, Ameryki i wielu państw Europy – uściśla.

Przedstawiciel KMFiH nie ukrywa, iż prochownia w obecnym kształcie pełni rolę instytucji kulturalnej, gdzie znajduje się minimuzeum, odbywają się zajęcia w ramach tzw. zielonej szkoły. Jest ona także przystanią rajdów rowerowych i miejscem uroczystości patriotycznych miasta.

Jakie plany na przyszłość?

Dowodem aktywności członków koła jest też szereg planów na najbliższe miesiące. – Czeka nas sporo pracy – podkreśla przedstawiciel KMFiH, wymieniając m.in. plan wybudowania przenośnej makiety osiedla kolejowego w Terespolu z końca XX w. w skali TT (1:120) czy poszerzenie wystawy poświęconej gen. Franciszkowi Krajowskiemu o materiały dotyczące jego syna Wielisława. – Będąc w randzie podpułkownika Wojska Polskiego, po kampanii wrześniowej 1939 r. służył przy rządzie emigracyjnym w Londynie. Po wojnie władze komunistyczne odebrały mu obywatelstwo polskie. Za życia nie powrócił już do kraju – wyjaśnia.

Dalej tłumaczy, iż program przyszłych działań KMFiH obejmuje również poszerzenie wystawy „Wojna i Pokój. Brześć 1921-1939”. W przygotowaniu jest też wystawa „Terespol w latach 20-60 XX w.” i rozbudowa o nowe eksponaty sali lotniczej.

Doceniona działalność

Zaangażowanie członków Koła Miłośników Fortyfikacji i Historii Terespola i Okolic okazuje się tym cenniejsze, że ich działalność prowadzona jest społecznie – na zasadzie wolontariatu. W uznaniu zasług działaczy kierownik urzędu ochrony zabytków Jan Maraśkiewicz wystąpił w maju 2015 r. do ministra kultury o odznaczenie sześciu najbardziej aktywnych członków, w następstwie czego srebrną odznaką „Za opiekę nad zabytkami” uhonorowani zostali: Jerzy Czerniak, Wiesław Jurek, Andrzej Lipowiecki, Kazimierz Michalak, Karol Niczyporuk i Krzysztof Tarasiuk.


Zaangażowani

W działania na rzecz prochowni Terespol angażują się: Krzysztof Badalski, Janina Chomicz, Jerzy Czerniak, Walentyna Dangul, Józef Gaponiuk, Bogdan Greczuk, Wiesław Jurek, Krzysztof Król, Barbara Lipowiecka, Andrzej Lipowiecki, Jerzy Lipowiecki, Piotr Lipowiecki, Wanda Łuciuk, Władysław Marzec, Henryk Matwiejuk, Kazimierz Michalak, Teresa Michalak, Karol Niczyporuk, Paweł Oleszczuk, Marianna Pawluczuk, Krystyna Romaniuk, Dominik Sobol, Eugeniusz Sobol, Krzysztof  Tarasiuk, Zofia Tyburcy, Izabela Urbala, Edward Wowczeniuk, Przemysław Wróblewski.

WA