Rozmowy
Źródło: BigStockPhoto
Źródło: BigStockPhoto

Podjąć krzyż to przełamać strach i wstyd

Apostolstwu Trzeźwości w Polsce od ubiegłego roku towarzyszy hasło: „Rodzina szkołą trzeźwości”. Okazuje się, ze pomocy potrzebują nie tylko pijący alkoholicy, ale też ich najbliżsi. W jakim celu powstała w Radzyniu Podlaskim grupa wsparcia dla współuzależnionych kobiet, w której pomocą służy nie tylko psycholog, ale też ksiądz - terapeuta?

Zawiązała się ona ponad dziesięć lat temu i na początku funkcjonowała jako grupa psychoedukacyjna. Kładliśmy duży nacisk na edukację i przekładania wiedzy teoretycznej na swoje życie. Ważne jest bowiem, by kobiety nie tylko zrozumiały chorobę alkoholową, ale także siebie, by zobaczyły analogie między uzależnieniem a współuzależnieniem, nauczyły się rozpoznawać toksyczne schematy, w których tkwią w rodzinie, małżeństwie, a następnie starały się je zmieniać. Pomocy potrzebuje zarówno osoba uzależniona od alkoholu, jak i jej towarzysz życia. I tak, jak alkoholik ma różne opory, by pójść na terapię, tak też często nie jest to proste dla jego żony.

Co jest treścią spotkań grupy wsparcia?

Do przyjścia motywuje kobiety przede wszystkim nadzieja, że znajdą tu skuteczny sposób na alkoholika. Idąc za ich motywacją, zastanawiamy się najpierw nad tym co można zrobić, by alkoholik nie pił. Okazuje się, że kobiety miały różne pomysły na to, by skłonić mężów do zaprzestania lub przynajmniej ograniczenia picia. Każdy ze sposobów sprawdzały po kilka razy i nie znalazły żadnego, który w dalszej perspektywie okazałby się w pełni skuteczny. Kiedy już pogodzą się z tym, że nie ma stuprocentowego sposobu na alkoholika, zaczynamy szukać rozwiązań zwiększających prawdopodobieństwo dostrzeżenia przez niego problemu i podjęcia leczenia odwykowego. ...

Małgorzata Kołodziejczyk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł