Kościół
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Pokarm dla słabych

Wychodząc w procesji w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej na ulice naszych miast i wsi, pragniemy dać świadectwo, że historia Jezusa to nie mit o zwycięzcy ani opowieść „ku pokrzepieniu serc”.

To rzeczywistość, która jest tak bardzo realna jak czerwcowa zieleń, zapach bzów i rozmiękczony promieniami słońca asfalt, po którym idą stopy ludzi kroczących w postawie uwielbienia za Chrystusem. Wychodzimy, aby pokazać innym, a może przede wszystkim samym sobie, że On tu jest! Żywy, Prawdziwy, Obecny.

Paradoksalnie, dla wielu ludzi deklaracja „nie wierzę”, wcale nie oznacza negacji istnienia Boga. Jest raczej dramatycznym wyznaniem: „nie potrafię sobie wyobrazić!”. To fakt: trudno wyobrazić sobie, iż Stwórca świata chciał pomieścić cały swój majestat w konsekrowanej kruszynie chleba. A tak się przecież stało. Aby to zrozumieć, trzeba wejść w „klucz” Boskiego myślenia – jest nim pokora. Pokornego Boga może przyjąć, pokochać tylko pokorny człowiek. Inaczej nasze drogi zawsze będą się rozmijać.

 

Homo viator

Liturgiczny znak procesji uświadamia nam, że ludzkie życie jest drogą, a człowiek – wędrowcem (łac. homo viator). ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł