Kościół

Pokłoń się ode mnie Jezusowi

Był wdzięczny za dar kapłaństwa - mówi o zmarłym 27 czerwca ks. Stefanie Ciechomskim MIC.

Długoletniego duszpasterza w Goźlinie w dekanacie osieckim wspomina proboszcz tamtejszej parafii i kustosz sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Mariańskim Porzeczu ks. Jan Krajewski MIC. Urodzony 1 września 1931 r. w Sokołowie k. Warszawy, w wieku 14 lat został przyjęty do mariańskiego juwenatu w Gródku, później przeniesionego do Głuchołaz. Tam uczył się w gimnazjum, a po ukończeniu dziewiątej klasy poprosił o przyjęcie do nowicjatu. Pierwszą profesję złożył w Skórcu 15 sierpnia 1950 r. Naukę w zakresie szkoły średniej dokończył w Warszawie.

W 1952 r. zdał egzamin maturalny. Wieczyste śluby zakonne złożył w Skórcu 15 sierpnia 1954 r. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Antoniego Pawłowskiego 21 czerwca 1959 r. Pierwszą placówką duszpasterską ks. S. Ciechomskiego była Góra Kalwaria, kolejne to Warszawa, Grudziądz i Głuchołazy. Przez kilka miesięcy pracował w Licheniu, potem został przeniesiony do rezydencji w Kiwitach przynależnej do domu w Stoczku Klasztornym. W latach 1973-75 był prefektem młodzieży w Warszawie na Pradze, a w latach 1975-81 przełożonym domu i współpracownikiem w duszpasterstwie w Puszczy Mariańskiej. Od 1981 r. do 1990 r. pracował w Górze Kalwarii jako wikariusz parafii i ekonom domu. W latach 1990-96 posługiwał w Elblągu, następnie sześć lat w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. W 2002 r. ...

Joanna Szubstarska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł