Rozmaitości
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Polska drobiem stoi?

W 2016 r. umocniliśmy się na pozycji największego producenta drobiu w Europie. Według danych Eurostatu produkcja mięsa drobiowego w naszym kraju wzrosła o 13,5%. Średnio w Unii Europejskiej wzrost produkcji wyniósł niespełna 4,9%.

Jak informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP), wśród krajów „unijnej wielkiej szóstki drobiarskiej”, które odpowiadają za ponad 70% produkcji drobiu w Europie, żadne z państw nie osiągnęło nawet połowy dynamiki wzrostu, jaki miał miejsce w Polsce. Drobiarze we Włoszech i Hiszpanii zwiększyli swoją produkcję o ok. 6%, wzrosty w Niemczech i w Wielkiej Brytanii wyniosły ponad 1%, a Francuzi zmniejszyli produkcję o ponad 2,6%.

Od stycznia do listopada 2016 r. wyprodukowano w Polsce prawie 2,1 tys. ton mięsa drobiowego. Cały zeszły rok, według prognoz KIPDiP, powinien zamknąć się wynikiem ponad 2.2 tys. ton. Jednak zdaniem specjalistów dynamika wzrostu z ubiegłego roku i lat poprzednich może być trudna do utrzymania. – Uważamy, że w bieżącym roku wzrost produkcji mięsa drobiowego w Polsce może być jednocyfrowy, a przy dalszych problemach z grypą ptaków możemy mieć nawet pierwszy od kilkunastu lat spadek produkcji – mówi Mariusz Szymyślik, dyrektor KIPDiP, zaznaczając, że oprócz grypy ptaków na osłabienie tempa rozwoju polskiego drobiarstwa wpłynie także sytuacja cenowa.

Spadek na naszych oczach

Zgodnie z analizami KIPDiP ceny skupu kurcząt rzeźnych znajdują się na poziomach wieloletnich minimów, które dla dużej liczby producentów oznaczają systematyczne generowanie strat. Powodów do zadowolenia nie mają także producenci indyków. W styczniu br. indyki skupowano po cenach o ponad 16% niższych niż w styczniu 2016 r. oraz o ponad 18% niższych niż dwa lata temu..

LA