Region
Źródło: KO
Źródło: KO

Polska traci suwerenność

Jeśli na sali jest ktoś z wyborców Platformy Obywatelskiej, to niech się wstydzi. Doprowadzacie do ruiny państwo polskie - stwierdziła prof. Krystyna Pawłowicz, za co otrzymała gromkie brawa.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości przyjechała do Siedlec na zaproszenie posła Krzysztofa Tchórzewskiego i Klubu Gazety Polskiej. W spotkaniu, które odbyło się 12 marca w urzędzie miasta, udział wzięli: prezydent Wojciech Kudelski, wiceprezydenci Jarosław Głowacki oraz Anna Sochacka, wójt Zbuczyna Tomasz Hapunowicz oraz liczne grono członków i sympatyków PiS z miasta i powiatu siedleckiego.

Ingerencja w sprawy państwa

Na wstępie spotkania członkini PiS powiedziała, że jako posłanka postanowiła w ciągu kadencji raz lub dwa odwiedzić każde miasto okręgu, z którego została wybrana. Swoje wystąpienie zaczęła od wyznania, że członkowie PiS czują się posłami drugiej kategorii. – Mamy tylko 60 sekund na zadanie pytania. Sejm pod wodzą PO narusza nie tylko konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej, ale gwałci utarte obyczaje parlamentarne – zwróciła uwagę. Zdaniem posłanki ustaw zgłaszanych przez PiS nie traktuje się poważnie.

Głównym tematem poruszonym przez prof. Pawłowicz był tzw. pakt fiskalny, podpisany przez państwa Unii Europejskiej, którego celem jest dyscyplinowanie budżetów narodowych. Ma to w przyszłości zapobiec nowemu kryzysowi zadłużenia w strefie euro. Posłanka przekonywała, że nie ma materialnych podstaw do podpisania go przez Polskę, ponieważ nie jesteśmy członkiem strefy euro i nie możemy przyjmować takich zobowiązań. Jak stwierdziła Pawłowicz, pakt fiskalny przewiduje nowe kompetencje do głębokiej ingerencji w sprawy budżetowe i finansowe państwa polskiego, m.in. wymuszanie na polskich organach równoważenia budżetu państwa. – Mechanizmy, dzięki którym będzie to możliwe, nie są jeszcze określone. Premier podpisał dokument in blanco, co jest karygodnym błędem. Bo jeśli państwo przekazuje swoje uprawnienia, musi wiedzieć, z jakich suwerennych kompetencji rezygnuje – stwierdziła posłanka.

Naruszenie konstytucji

Pawłowicz skonfrontowała paragrafy paktu fiskalnego z artykułami konstytucji, dowodząc, że premier je złamał. Dlatego PiS chce złożyć wniosek do Trybunału Konstytucyjnego odnośnie sprawdzenia sposobu przyjęcia paktu – Mamy do czynienia z głębokimi ingerencjami, które są wkroczeniem w kompetencje polskich naczelnych organów państwa. W polskiej ustawie zasadniczej jest zapisane, że wydatki państwa uchwala sejm. A premier zgadza się, by projekt budżetu był wcześniej wysyłany do unijnych organów i przez nie akceptowany. Pakt narusza art. 4 konstytucji, który mówi, że władza zwierzchnia w Rzeczpospolitej należy do narodu – zwróciła uwagę profesor.

Posłanka wyraziła również swój negatywny stosunek do Unii Europejskiej. – Równość państw w UE się skończyła. Głos mają ci, którzy dają kasę. A największym płatnikiem są Niemcy i to oni decydują, jakie będą reformy i stawiają wymagania. Unia jest formą spółki, w której siła głosu zależy o wielkości udziałów i gdzie żebracy będą zawsze niewolnikami – stwierdziła Pawłowicz, za co została nagrodzona brawami.

Stworzyć centrum wsparcia

Członkini PiS odniosła się także do swoich wypowiedzi dotyczących homoseksualistów, które odbiły się szerokim echem. – Jesteście świadkami ataków na mnie. Przyprawia mi się gębę osoby, która nienawidzi homoseksualistów. Tymczasem po wystąpieniu w sejmie dostałam bardzo dużo listów od takich osób, które piszą, że jestem ich nadzieją i obroną – przyznała posłanka. Pawłowicz odniosła się również do interpelacji złożonej ministrowi zdrowia, w której poprosiła o informacje dotyczące tego, czy resort prowadzi konkretne formy pomocy i terapii dla osób homoseksualnych. – Państwo nie powinno umacniać ludzi w uzależnieniu i w szkodliwych nawykach, czyli w homoseksualizmie. Powinno im pomóc wyjść z niego. Biedroń i koledzy wmawiają, że homoseksualizm jest chorobą nieuleczalną, co jest nieprawdą. Są środowiska medyczne, które go leczą. Nie ma genu homoseksualizmu. Płeć i rasa nie zmienia się – wyjaśniła.

Profesor przyznała, że trafiły do niej świadectwa byłych homoseksualistów, pełne osobistych i dramatycznych doświadczeń. – Pokazują one skalę cierpień tych osób, związek ich zachowań z urazami z dzieciństwa, dawnymi emocjami, uczuciami, ranami, które nigdy nie zostały uleczone. Pokazują ich pragnienie akceptacji i miłości niespełnione w przeszłości, którego efektem jest późniejszy problem homoseksualizmu – podkreśliła posłanka i dodała: – Mnie interesują ludzie, którzy cierpią z powodu swojego homoseksualizmu i chcą z niego wyjść. Dlatego podejmę starania, aby stworzyć centrum wsparcia dla chorych osób. Jestem jedynym obrońcą homoseksualistów w Polsce – stwierdziła członkini PiS.

Spotkanie odbyło się w przyjaznej atmosferze, a przemówienie Pawłowicz było wielokrotnie przerywane gromkimi brawami. Słuchacze byli zachwyceni charyzmą posłanki. – Kobieta „ma po prostu jaja” – podsumowała jedna z uczestniczek.

Kinga Ochnio