Rozmowy
Źródło: ARCH.  E. B.
Źródło: ARCH. E. B.

Polski Dyl Sowizdrzał

Krytycy, w tym Artur Sandauer w „Poetach czterech pokoleń”, nazywają Ernesta Brylla poetą plebejskim, cokolwiek by to nie miało znaczyć. Widać u Pana sowizdrzalski humor, dosadny język, ludyczne postaci, gawędziarski styl. Czuje się Pan Dylem Sowizdrzałem polskiej literatury?

No oczywiście. Tyle że dowcip Dyla Sowizdrzała był popierany działaniem, walką o wydobycie Flamandii spod jarzma hiszpańskiego. Obecnie natomiast nie wiadomo, jak ironizować, po prostu już jest wszystko na takim dnie, że już nie mogę ironizować. Były 2 Polski: Polska Kochanowskiego i porozbiorowa Polska Mickiewicza. Najpierw mówiono: „szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się popsujesz” – żeby wszyscy jedli zdrowo. Potem Mickiewicz pisał: „Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie” – czyli: możesz być zdrowy jak byk, a w rzeczywistości jesteś chory, bo nie ma twojej ojczyzny. Tego trzeba uczyć. To nie jest kraj, który ma zagwarantowaną niepodległość. Anglia, Francja, Hiszpania mogły mieć po 100 czy 200 lat głupoty. Tu 5 minut głupoty może spowodować stratę niepodległości. ...

Włodzimierz Korolczuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł