Kultura
Źródło: Archiwum
Źródło: Archiwum

Polsko-niemiecki koncert

Ponad pięćdziesięcioosobowa grupa uczniów z I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Łukowie gościła ostatnio w stolicy Niemiec.

Była to już kolejna wizyta łukowian w kraju naszych zachodnich sąsiadów. Szkolny chór „Lutnia” pod batutą Agnieszki Łukasik wykonał wspólnie z niemieckimi rówieśnikami znane dzieło Karla Jenkinsa „Uzbrojony człowiek”. Występ odbył się w sali koncertowej Filharmonii Berlińskiej. Po jego zakończeniu zgromadzona publiczność nagrodziła młodych muzyków owacją na stojąco. To kolejny dowód na to, że polsko-niemiecka współpraca artystyczna układa się bardzo dobrze oraz że kontakty, które zostały zapoczątkowane kilka lat temu, należy podtrzymywać i pielęgnować.

Edukacja i integracja

W tym roku chór „Lutnia” uczestniczył we wspólnym projekcie, którego organizatorem była berlińska szkoła Freie Waldorfschule. Oprócz Polaków w przedsięwzięcie zaangażowali się uczniowie z Berlina i Poczdamu, a także włoski chór z miasta Cita di Castello. Ze strony polskiej projekt nadzorowała nauczycielka języka niemieckiego w I LO Teresa Kiryło. Wzorem lat ubiegłych wyjazd do Niemiec nie służył tylko i wyłącznie zaśpiewaniu dzieła jakiegoś wybitnego kompozytora. Miał także podłoże edukacyjne i integracyjne. Bo osią polsko-niemieckiej współpracy muzycznej są nie tylko wrażenia artystyczne, ale również poznawanie kultury obu krajów, no i integracja. Te trzy pierwiastki przyświecają wzajemnym kontaktom już od wielu lat.

Jak wspominają tegoroczny wyjazd uczniowie? – Było to bardzo miłe doświadczenie. Wspaniały koncert i sporo życzliwych ludzi, których poznaliśmy. Berlin to piękne miasto. Chętnie bym tam pojechała jeszcze raz – podkreśla jedna z uczennic. – Fajne wspomnienia i nadzieja, że kiedyś znów odwiedzę ten kraj. Wrażenia artystyczne na najwyższym poziomie. No i zawarłem kilka ciekawych znajomości – dodaje kolega licealistki.

Widać więc, że młodzież z „Kościuszki” do Niemiec jeździ chętnie. Zresztą i ich koledzy zza zachodniej granicy lubią przyjeżdżać do Łukowa. Taka kulturalna symbioza może wyjść obu stronom tylko i wyłącznie na dobre.

Na artystycznej niwie

Polsko-niemiecka współpraca muzyczna trwa już od kilku lat. – Mamy kontakty ze szkołami w Bonn, Wuppertalu i Berlinie. Istnieją one głównie na niwie artystycznej. Wspólne muzykowanie zbliża do siebie ludzi, ułatwia poznanie, sprzyja nawiązywaniu kontaktów i wymianie poglądów – zauważa dyrektor I LO Grzegorz Rzymowski.

Kilka miesięcy temu chór „Lutnia” przebywał w położonym w Zagłębiu Ruhry mieście Herne. Łukowianie wspólnie z rówieśnikami z miejscowej szkoły Hibernianschule wykonali wielkie dzieło J. Brahmsa „Requiem”. W marcu miała miejsce niemiecka rewizyta w Łukowie, podczas której miał miejsce już czwarty wspólny koncert. Wcześniej zagrano „Stworzenie świata” J. Haydna, „Carmina Burana” C. Orfla oraz „Requiem” W. A. Mozarta.

Miejmy nadzieję, że jeszcze nieraz usłyszymy wspólny występ. Taka współpraca jest bardzo ważna, zważywszy choćby na fakt, że od kilku już lat żyjemy w zjednoczonej Europie. W świetle historii polsko-niemieckie kontakty często były nacechowane wrogością oraz wzajemnymi uprzedzeniami. Przykład Łukowa i kilku niemieckich szkół pokazuje, że może być inaczej. Oby sytuacja taka trwała jak najdłużej.

Marcin Gomółka