Pomnik pary prezydenckiej już w mieście
Po wystąpieniach monument zostanie odsłonięty, a hołd parze prezydenckiej oddany m.in. salwą honorową. W programie jest też przemówienie J. Kaczyńskiego, a także złożenie przez niego i M. Kaczyńską kwiatów. Na koniec odegrany zostanie przez trębacza utwór „Cisza”.
Dzięki ludziom
– Będzie to drugi pomnik pary prezydenckiej w Polsce i myślę, że stanie się ozdobą miasta – mówi pełnomocnik społecznego komitetu budowy pomnika, w którego skład weszli także: ks. dziekan Marian Daniluk, ks. dziekan Andrzej Biernat, ojciec gwardian bialskiego klasztoru kapucynów br. Tomasz Wroński, radni bialscy, powiatowi, posłowie oraz senator Grzegorz Bierecki, który w 2016 r., w rocznicę katastrofy smoleńskiej, zapowiedział zbiórkę datków na pomnik. – Nie korzystaliśmy ze środków zewnętrznych, czyli np. samorządowego wsparcia. Były to wyłącznie wpłaty osób zainteresowanych, które można śmiało nazwać patriotami. Do władz Białej Podlaskiej zwróciliśmy się jedynie z prośbą o wyznaczenie ewentualnego miejsca, gdzie mógłby stanąć monument. Usłyszeliśmy, że miasto będzie przeprowadzało rewitalizację znajdującego się za dworcem PKS parku przy pl. Wojska Polskiego, który znajdował się w opłakanym stanie. Ustaliliśmy, iż kiedy skwer zacznie nabierać pomodernizacyjnego kolorytu, zamontujemy pomnik – opowiada K. Paszkowski.
Zdjęcie wybrała córka
Komitet zebrał ponad 200 tys. zł i taki był mniej więcej koszt powstania pomnika, który już został zamontowany. Jest on odlany z brązu i odwzorowuje zdjęcie spacerującej i uśmiechniętej pary prezydenckiej. Wykonał go Stanisław Milewski, artysta rzeźbiarz, autor m.in. znajdujących się w Gdańsku figur św. Jana Pawła II rozmawiającego z Ronaldem Reaganem oraz legendy Solidarności Anny Walentynowicz. Monument nie stoi na cokole, tylko na chodniku. – Takie było założenie: pomnik miał wpasować się w otoczenie, a nie dominować nad nim. Pracownicy odlewni, w której był wykonany, przekazali nam, że artyści z całej Polski, którzy przyjeżdżali do tego zakładu, by doglądać swoich prac, byli zachwyceni bialskim pomnikiem. Mówili, że pod kątem artystycznym jest po prostu fantastyczny – podkreśla K. Paszkowski. – Warto zaznaczyć, że S. Milewski, tworząc monument, wzorował się na zdjęciu, które wskazała córka pary prezydenckiej M. Kaczyńska – dodaje.
Z dobrą intencją
Odsłonięcie pomnika zaplanowano 2 maja, w święto flagi państwowej. – Szukaliśmy terminu, który nie będzie kojarzył się z katastrofą smoleńską. Nie chcieliśmy też zawłaszczać ogólnonarodowego święta, np. 11 listopada. Postawiliśmy na datę, która jednoczy Polaków – tłumaczy wybór terminu uroczystości K. Paszkowski, zaznaczając, iż urząd miasta zapowiedział, że otoczenie parku zostanie udekorowane barwami narodowymi, a uczestnicy uroczystości otrzymają też małe flagi. – Wydaje się nam, że robimy to z wyczuciem i dobrą intencją – twierdzi pełnomocnik komitetu, przyznając jednak, że opozycja nie szczędzi słów krytyki, mówiąc, iż pomnik jest niepotrzebny. – Wprowadzają też dezinformację, że powstał ze środków miasta, co jest nieprawdą – zapewnia K. Paszkowski.
Wśród tulipanów
Park, w którym ustawiono monument pary prezydenckiej, przeszedł w ciągu ostatnich miesięcy metamorfozę. Wyznaczono nowe alejki szutrowe, wybudowano chodnik od strony ul. Brzeskiej oraz ciąg pieszo-jezdny pomiędzy ulicami Moniuszki i Brzeską. Zamontowano też oświetlenie, ustawiono ławki i kosze. Posadzono nowe drzewa i krzewy, a kilka metrów od pomnika znajduje się spore pole tulipanów „Maria Kaczyńska” – to odmiana wyhodowana w 2008 r. w Holandii przez Jana Ligtharta i nazwana na cześć pierwszej damy.
MD