Pomoc z ziemi, wdzięczność z nieba
Dawniej zakony mogły liczyć na bogatych fundatorów. Dzięki ich wsparciu budowano nowe kościoły i klasztory. Dziś wielkie rzeczy powstają dzięki niewielkim ofiarom życzliwych osób. Wśród wspomagających rzadko można spotkać bogatych biznesmenów. Dobrodziejami są najczęściej zwykli ludzie, którzy dzielą się tym, co mają. Dzięki ich wpłatom możliwe stają się remonty przyklasztornych kościołów, budynków zakonnych i domów pielgrzyma. Odpłatą jest natomiast wdzięczność i pamięć modlitewna.
Różańcowa polisa
Jedną z pierwszych akcji pomocowych dla klasztorów kontemplacyjnych był „Różaniec Assistnace”. O wsparcie ludzi dobrej woli odważyły się poprosić karmelitanki bose z Gniezna, które ucierpiały w wyniku powodzi w 2010 r. Mniszki założyły specjalną stronę internetową. Na www.rozaniecassistance. ...
Agnieszka Wawryniuk