Rozmaitości
Źródło: UG Terespol
Źródło: UG Terespol

Pomoże przy suszy

Dobiega końca budowa zbiornika retencyjnego w Kobylanach. Ma pomagać m.in. w okresach suszy. Znajduje się on obok rzeki Czapelki w drodze na Koroszczyn, ma ponad 25 ha.

Może pomieścić 1 mln m³ wody. Jego główne zadanie to gromadzenie wody w okresach jej nadmiaru w celu wykorzystania w czasie niedoboru, choćby podczas suszy. Budowa zbiornika to największa tego typu inwestycja w regionie. W planach gminy znalazła się już w latach 90 ubiegłego wieku, ale do tej pory brakowało środków. Mobilizacją stało się m.in. nowe prawo wodne, które nakłada na jednostki samorządowe zadania dotyczące gromadzenia wody. Pod względem ilości zbiorników małej retencji Polska znajduje się na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Nowe rozporządzenie wprowadza opłaty związane z wodami opadowymi i roztopowymi. Dla gmin posiadających systemy zamknięte koszty te będą trzykrotnie mniejsze. Budowa takiego zbiornika ma też związek ze zmianami klimatycznymi.

– Energia odnawialna w każdym calu jest dobra. Woda w zbiorniku retencyjnym jest odnawialna, odwrotnie do podziemnych zasobów, które mogą się kiedyś wyczerpać. Czytałem raporty, które przewidują, że co prawda do 2030 r. będzie więcej opadów, ale będą to gwałtowne zjawiska, czyli raz tej wody zabraknie, raz będzie jej za dużo – zwraca uwagę Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol. – Susza pokazuje, że trzeba retencjonować wodę. Te zapasy będą niezbędne choćby po to, aby w przyszłości utrzymać zieleń. Wodę z wodociągu powinniśmy tym bardziej oszczędzać, gdyż nie mamy zapasu wód – tłumaczy włodarz. I podkreśla, iż zbiornik jest tak pomyślany, że gdyby nawet kiedyś zabrakło wody w studniach głębinowych, jego rezerwy wystarczą na suche letnie miesiące.

 

Funkcje rekreacyjne

Zbiornik ureguluje także rzekę Czapelkę. – Dodatkowo odzyska ona druga klasę czystości – zwraca uwagę K. Iwaniuk. Poza tym woda będzie lekko spiętrzana, a to pozwoli na lepsze nawadnianie okolicznych upraw. – Zbiornik nabierze także w ekstremalnych sytuacjach niewielkich funkcji przeciwpowodziowych, bo jesteśmy gminą przyległą do Bugu, zagrożoną powodzią – zaznacza wójt.

Gmina ma też nadzieję, że inwestycja podniesie jej atrakcyjność i przyciągnie inwestorów. – Wykupiliśmy tereny wokół. Mamy nadzieję, że powstanie tam infrastruktura, która będzie służyła wypoczynkowi i rekreacji – podkreśla K. Iwaniuk. Przy okazji budowy zbiornika uporządkowano tereny pod przyszłe osiedle mieszkaniowe.

Budowa trwała dwa lata. Koszt – ponad 7 mln zł – gmina pokryła z własnych środków. Roboty ziemne już się zakończyły, teraz trzeba umocnić skarpy. Zbiornik zostanie napełniony wodą wiosną przyszłego roku.

HAH