Pompejanka otwiera niebo
Skąd się wzięła nowenna pompejańska? Stoi za nią bł. Bartolo Longo. Włoch, który w młodości zaprzedał duszę diabłu, oddając się praktykom okultystycznym i uczestnicząc w satanistycznych obrzędach. Nawrócił się, kiedy na dnie rozpaczy usłyszał w głębi serca słowa Matki Bożej: „Ten, kto szerzy mój Różaniec, będzie ocalony”. Od tamtej pory Bartolo stał się gorliwym apostołem tej modlitwy.
Zajął się działalnością misyjną i katechetyczną, wybudował sierocińce, tworzył miejsca pracy dla młodych i wraz z żoną ufundował sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach. W książce: „Cuda i łaski Królowej Różańca Świętego w Pompejach” opisał cuda, jakie Bóg za wstawiennictwem Maryi uczynił w życiu tych, którzy modlili się na różańcu. Wśród wielu świadectw znalazła się historia ciężko chorej Fortunatinie Agrelli, której ukazała się Matka Boża. Podczas objawień Maryja zachęcała 21-letnią dziewczynę do modlitwy różańcowej składającej się z trzech nowenn błagalnych i trzech dziękczynnych: „Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech odprawi na moją cześć trzy nowenny, odmawiając 15 tajemnic Różańca, a potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne”. Fortunatina została całkowicie uzdrowiona.
Z Pompejów na cały świat
Od tamtej pory rozpoczęła się sława tej modlitwy. Nazwano ją nowenną pompejańską z uwagi na kult, jakim 21-latka otaczała obraz Matki Bożej Pompejańskiej, ale przede wszystkim ze względu na dwa znaki Boskiej interwencji: cud bowiem wydarzył się w rocznicę konsekracji budowanego kościoła w Pompejach, a do tego Maryja, objawiając się, rzekła: „Modliłaś się do Mnie pod różnymi wezwaniami i zawsze odbierałaś łaski. Teraz, gdy Mnie wzywasz pod imieniem Królowej Różańca Świętego z Pompejów, które Mi jest bliższe ponad wszystkie inne, nie mogę ci odmówić”. Wiadomość o tych wydarzeniach rozeszła się szerokim echem. Przesłanie Matki Bożej obudziło nadzieję w chorych i cierpiących. Rozpoczęła się fala łask i cudownych uzdrowień. I tak jest do dzisiaj. ...
MD