Aktualności
Poniedziałek, 24 grudnia

Poniedziałek, 24 grudnia

Najwyższy, mimo iż Elżbieta i Zachariasz byli sprawiedliwi i postępowali nienagannie, przez wiele lat odmawiał im łaski rodzicielstwa.

Niespełnieni w rodzicielstwie dożyli podeszłego wieku. Dlatego to, co wydarzyło się przez ostatnie dziewięć miesięcy, wprawiło w zdumienie całe En Kerem. Najpierw Zachariasz wrócił niemy ze swej służby w świątyni, potem wygląd Elżbiety zaczął zdradzać jej stan błogosławiony, a teraz narodzenie dziecięcia! Wszystkie te obserwacje znajdują swoje wyjaśnienie w słowach ojca: „Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo nawiedził lud swój i odkupił” (Łk 1,68).

Czy potrafię dostrzec znaki Bożego przychodzenia do mnie?

 

Wtorek, 25 grudnia; Uroczystość Narodzenia Pańskiego

Czytania: Iz 52,7-10; Hbr 1,1-6; J 1,1-18

Czwarta Ewangelia powstała najpóźniej ze wszystkich Ewangelii kanonicznych (koniec I w. po Chr.). Nic zatem dziwnego, że jej narracja różni się od tej, którą spotykamy w pozostałych (65-80 po Chr.). I nie chodzi bynajmniej o to, że pamięć Jana na starość szwankowała. Miał on najwięcej czasu, by wszystko dokładnie przemyśleć, zastanowić się nad najmniejszymi szczegółami ziemskiego życia Pana, wydobyć z nich esencję. Dlatego też jego Ewangelia nie jest opowieścią, ale bardziej katechezą o Jezusie, odwiecznym Słowie i Światłości świata. Przedsmak głębi jej treści znajdujemy w przytoczonym dzisiaj Prologu, który jest swoistą „Dobrą Nowiną w pigułce”. Warto więcej czasu poświęcić temu tekstowi, zastanowić się nad jego symboliką, wniknąć w jego teologię.

 

Środa, 26 grudnia; Święto św. Szczepana, Pierwszego Męczennika

Czytania: Dz 6,8-10; 7,54-16; Mt 10,17-22

Na początku 10 rozdziału Mateuszowej Ewangelii Pan Jezus wybiera 12 apostołów, by stali się szczególnymi Jego świadkami. Udziela im konkretnych wskazówek, jak ich świadectwo ma wyglądać. Jest przy tym bardzo realistyczny. Nie obiecuje im chwały i popularności, ale mówi o trudzie i cierpieniu, jakie na nich czekają. Świat, który nie przyjął Syna Bożego, będzie także wrogo nastawiony wobec Jego świadków. Będą oni jednak w stanie wytrwać do końca, gdyż Duch Święty napełni ich serca. Pierwszym urzeczywistnieniem Jezusowych słów jest Szczepan, który kamienowany modlił się za swoich oprawców: „Panie, nie licz im tego grzechu!” (Dz 7,60).

Czy potrafię wbrew panującym modom wybierać Jezusa i Jego naukę?

 

Czwartek, 27 grudnia; Święto św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Czytania: 1 J 1,1-4; J 20,2-8

Jan, najmłodszy z grona dwunastu, umiłowany uczeń Jezusa. Zarówno wiek, jak i bliskość, jaką obdarzał go Pan, mogłyby podpowiadać, że pierwszy wejdzie do pustego grobu. Jednak, mimo że w drodze wyprzedza Piotra, zatrzymuje się na zewnątrz. Czeka na Kefasa, skałę, na której Jezus chciał zbudować swój Kościół. W tej dojrzałej postawie możemy zobaczyć ważną wskazówkę na przeżywanie naszej wiary. Rodzi się ona z osobistego spotkania ze Zbawicielem, karmi się miłością, którą On obdarza. Ma jednak swój punkt oparcia – jest nim Kościół, na którego czele stoją kolejni następcy Piotra. Kiedy ostatnio wsłuchiwałem się w nauczanie papieża?

 

Piątek, 28 grudnia; Święto św. Młodzianków, Męczenników

Czytania: 1 J 1,5-2,2; Mt 2,13-18

Tym razem to przesada! Najpierw kamienowanie Szczepana, potem Piotr i Jan przy grobie Jezusa, teraz mord na niewinnych chłopcach… Czy ci, którzy układają kalendarz liturgiczny, nie mają wyczucia? Czy muszą psuć piękny klimat Bożego Narodzenia? Młodziankowie z Betlejem są wspominani przez Kościół jako męczennicy, jako ofiary szaleństwa krwawego króla, który boi się, że Bóg zabierze mu tron. Jak w takim momencie nie myśleć o wszystkich bezbronnych dzieciach, którym nie było dane zobaczyć światła dziennego? Albo o tych, których dzieciństwo zatruwane jest na różne sposoby przez dorosłych? Przeżywanie święta Młodzianków w okresie Bożego Narodzenia ma wzbudzić w nas bunt przeciwko wszelkiej przemocy wobec najmłodszych.

 

Sobota, 29 grudnia

Czytania: 1 J 2,3-11; Łk 2,22-35

Maryja i Józef przynoszą Jezusa do świątyni, by wypełnić przepisy Prawa związane z Jego przyjściem na świat. Tysiące takich rodzin przybywało każdego roku do Jerozolimy. Jest jednak ktoś, kto patrząc na tę z pozoru zwykłą, żydowską rodzinę, dostrzega coś więcej. To Symeon, który podchodzi, bierze Dziecię w objęcia i błogosławi Boga słowami, które do dzisiaj powracają w codziennej liturgii Kościoła: „moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów” (Łk 2,30). Symeon był w stanie rozpoznać Mesjasza, gdyż był sprawiedliwy i pobożny, przez całe swe długie życie pragnął doświadczyć zbawienia. A jakie są moje pragnienia?

ks. Rafał Pietruczuk