Poruszą niebo przez św. Monikę
Matkę św. Augustyna określa się mianem najcierpliwszej z matek - jej modlitewny szturm mający na celu nawrócenie jednego z trójki dzieci trwał 20 lat. Mówi się też, że wypłakała oczy, bolejąc nad synem, by u schyłku życia cieszyć się, że do Boga pociąga innych. Wyniesieni do chwały ołtarzy, wspominani w liturgii Kościoła dzień po dniu, 27 i 28 sierpnia, matka i syn tworzą obraz, w którym jedno nie przesłania drugiego; przeciwnie - swoim życiem opowiadają o sobie nawzajem. Dziewięć lat temu przy klasztorze Karmelitów Bosych św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Poznaniu zawiązała się pierwsza w Polsce Wspólnota św. Moniki. Jak wyjaśnia o. Wojciech Ciak OCD, idea zrodziła się wśród rodziców zmagających się - najogólniej mówiąc - z cierpieniem spowodowanym zachowaniem swoich dzieci.
Grupa liczyła początkowo 12 osób. Była wśród nich Beata Mazurek. Pytana o początki, wskazuje fascynację postacią św. Moniki, której cierpliwość o. W. Ciach zalecał naśladować osobom dzielącym się z nim trudnościami małżeńskimi czy rodzicielskimi, m.in. uczestnikom Studium Duchowości Carmelitanum. Prośba karmelity trafiła na podatny grunt, a na pomysł, by siłę modlitwy spotęgować we wspólnocie, wpadły w luźnej rozmowie dwie mamy – Iwona Rzadkiewicz i B. Mazurek. – Inicjatorem wspólnoty był tak naprawdę Duch Święty – mówi z przekonaniem pani Beata, wspominając splot różnorakich okoliczności, w efekcie których 8 grudnia 2009 r. formalnie zaistniała Wspólnota św. Moniki, zyskując aprobatę i błogosławieństwo abp. Stanisława Gądeckiego. Jej duchowym opiekunem został o. W. Ciak. Dzisiaj to dzieło kontynuuje o. Szczepan Maciaszek.
Prowadzi św. Monika
Wspólnota skupia osoby, które postanowiły modlitwą prosić Boga o opiekę nad swoimi dziećmi wystawionymi na niebezpieczeństwa świata, by – mówiąc słowami św. Łukasza – czyniły postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi. ...
Monika Lipińska