Region
Poselska reakcja

Poselska reakcja

Kilkanaście dni temu doszło do starć między Gruzinami mieszkającymi w bialskim ośrodku dla uchodźców a mieszkańcami.

Wydarzenia opisała jedna z bialskich gazet. Sprawą bezpieczeństwa mieszkańców zajął się poseł Adam Abramowicz. Wystosował zapytanie do wiceministra MSWiA Adama Rapackiego dotyczące zasad funkcjonowania ośrodka dla uchodźców w Białej Podlaskiej i kontroli osób ubiegających się o status uchodźcy.

Niebezpieczeństwo

Bialski ośrodek ma charakter recepcyjny. Przebywające w nim osoby czekają na dopełnienie formalności potrzebnych do uzyskania statusu uchodźcy. Następnie kierowane są do innych ośrodków. Placówka ma charakter otwarty, w przeciwieństwie do istniejącego już w mieście od dłuższego czasu ośrodka zamkniętego. Jej mieszkańcy zakłócają spokój, chodzą uzbrojeni w noże i zachowują się wulgarnie.

O zajściu, jakie miało miejsce w jednym z lokali rozrywkowych na terenie pl. Wolności, nie wiedział kierownik ośrodka Norbert Rafalik. Powiedział jednak o czymś, co zaskoczyło wielu. Okazało się bowiem, że pracownicy placówki nie kontrolują swoich podopiecznych i nie sprawdzają, czy są oni trzeźwi. Uchodźcy mogą przebywać poza ośrodkiem przez trzy doby. Nie muszą stawiać się w nim na noc. Takie zasady budzą wiele wątpliwości.

Apel o działanie

 „Brak zdecydowanej reakcji na chuligańskie zachowanie się osób czekających na uzyskanie statusu uchodźcy w ośrodku w Białej Podlaskiej wpłynie negatywnie na stosunki pomiędzy mieszkańcami a uchodźcami starającymi się o pobyt w Polsce” – napisał w zapytaniu poseł.

Gościnność bialczan została wystawiona na próbę. Zawinili zarówno cudzoziemcy, którzy znając swoją trudną sytuację, winni szanować nasze prawo, ale także władze ośrodka.

A. Abramowicz skierował także pismo do policji, w którym apeluje o zwiększenie patroli, zwłaszcza w weekendy. Poseł zwrócił się również do prokuratury. W liście pyta o czynności, jakie zostały podjęte w związku z rozbojem dokonanym przez Gruzinów.

Agnieszka Wawryniuk