Diecezja
Źródło: JKD
Źródło: JKD

Poświęć czas swojemu dziecku

Rodzicom często wydaje się, że wystarczy zapewnić dzieciom dobra materialne. Tymczasem najważniejsza jest ich obecność i zapewnienie o miłości. Trzeba mieć czas, by od najmłodszych lat towarzyszyć dziecku w jego duchowym wzrastaniu. Trzeba uczyć drogi do Kościoła i nie wolno na to żałować czasu - mówił podczas Mszy św., która poprzedziła Marsz dla Życia i Rodziny, biskup siedlecki Kazimierz Gurda.

Radosne manifestowanie rodziny, obrona wartości chrześcijańskich i życia nienarodzonych - takie cele co roku przyświecają Marszowi dla Życia i Rodziny. W niedzielę, 1 czerwca, już po raz trzeci przeszedł on ulicami Siedlec. W tym roku towarzyszyło mu hasło „Poświęć czas swojemu dziecku”.

Marsz zainaugurowała o 11.30 Msza św. w katedrze. Tuż przed Eucharystią ks. Jacek Sereda, diecezjalny duszpasterz rodzin, zaprosił wszystkich do wspólnego świętowania, apelując o podarowanie czasu: najpierw Bogu, a potem współmałżonkom i dzieciom. Przypomniał też słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, który, wykorzystując powiedzenie „Czas to pieniądz”, zwykł mawiać, że „Czas to miłość”. Następnie diecezjalny duszpasterz rodzin powitał przedstawicieli władz miasta, parlamentarzystów i wszystkich uczestników manifestacji.

Idźcie i nauczajcie

Mszy św. w intencji rodzin przewodniczył bp K. Gurda. Na wstępie podkreślił, że bardzo cieszy się z tak licznej obecności obchodzących akurat tego dnia swoje święto dzieci. W pierwszej części homilii pasterz Kościoła siedleckiego nawiązał do odczytanej Ewangelii (Mt 28,16-20). – Wspominamy dzisiaj Wniebowstąpienie Jezusa. Zanim to się stało, skierował On do swoich uczniów słowo. Było ono ostatnim wypowiedzianym przez Jezusa na ziemi i zapisanym przez ewangelistów. Jest ono ważne nie tylko dla apostołów, ale także dla nas, uczniów XXI w. Jaką treść przekazuje nam Chrystus? Najpierw zapewnia nas, że tylko Jemu została dana wszelka władza na ziemi i w niebie. Dzięki temu czujemy się pewniej w drodze wiary, którą podążamy dzięki Bożej łasce – mówił bp K. Gurda. – Tylko ten, kto jest Panem nieba i ziemi, mógł posłać apostołów i polecić, by czynili to, co On im nakazuje. Są to dwa zadania. Pierwsze to pójście na cały świat, aby głosić Ewangelię i udzielać chrztu. Drugie to nauczanie wszystkich narodów tego, co Jezus przykazał uczniom. Zostały one podjęte przez apostołów i są kontynuowane przez kolejne pokolenia – dodał biskup, przestrzegając jednak, że nie wystarczy przygotować się do przyjęcia sakramentu chrztu, nie wystarczy znać Ewangelię. Trzeba jeszcze ją zachowywać. – Czasem dziwimy się, że ci, którzy kiedyś uczęszczali razem z nami na lekcje religii, dzisiaj kwestionują prawdy zawarte w Piśmie Świętym. Zastanawiamy się, dlaczego tak się dzieje. Jedną z przyczyn jest niespełnienie właśnie owej ostatniej prośby Jezusa. Stało się tak, bo w życiu konkretnego, ochrzczonego człowieka zabrakło prawdy Ewangelii – stwierdził pasterz Kościoła siedleckiego.

Następnie nawiązał do hasła „Poświęć czas swojemu dziecku”, które przyświecało tegorocznej edycji marszu. – To ważne zadanie skierowane przede wszystkim do rodziców. Chrześcijańscy rodzice mają dziecku wiele do przekazania. Każdego dnia powinni je zapewniać o swojej miłości. Potrzeba czasu na rozmowę. Potrzeba czasu, by nauczyć dziecko najpotrzebniejszego przedmiotu, jakim jest właściwie postępowanie i życie – podkreślił bp Gurda, zaznaczając, że chrześcijańscy rodzice są wezwani, by uczyć dzieci żyć Ewangelią. Wypełnią w ten sposób wezwanie Jezusa. – Trzeba mieć czas, by od najmłodszych lat towarzyszyć dziecku w jego wzrastaniu duchowym. Trzeba uczyć pacierza, razem uczestniczyć w Mszy św. Trzeba uczyć dziecko drogi do Kościoła i nie wolno na to ważne zadanie żałować czasu. To nigdy nie będzie czas stracony – zwrócił uwagę pasterz Kościoła siedleckiego, dodając, że nikt nie zastąpi rodziców w procesie wychowania – ani dziadkowie, ani szkoła. – Tym bardziej, że nowe systemy wychowawcze nie uwzględniają wartości, w oparciu o które pragniecie wychowywać swoje dzieci. Nie ma w nich szacunku do naturalnej rodziny, życia. Brakuje uszanowania odrębności płciowej, która ma swoje źródło w naturze człowieka danej mu przez Stwórcę. Nie ma szacunku do życia w czystości, nie ma szacunku dla ojcostwa i macierzyństwa. Dlatego wy, drodzy rodzice, musicie poczuć się bardziej odpowiedzialni za wychowanie swoich dzieci. Obyście kiedyś nie spotkali się z wyrzutem, iż nie przekazaliście im tego, co ważne i wartościowe. Rodzicom często wydaje się, że wystarczy zapewnić dzieciom dobra materialne. Dla nich ważniejsza jest wasza obecność, zapewnienie o miłości. Drodzy rodzice podarujcie czas swoim dzieciom i uczcie je zachowywać wszystko, co Jezus wam przykazał – zaapelował na koniec ksiądz biskup.

Radosna manifestacja

Po Eucharystii uczestnicy marszu wyruszyli do amfiteatru. Wspólnie z siedleckimi rodzinami szli: bp K. Gurda, prezydent Wojciech Kudelski, jego zastępczyni Anna Sochacka, przewodniczący rady miejskiej Henryk Niedziółka, a także radni Zygmunt Szalach i Maciej Nowak, radny sejmiku wojewódzkiego Karol Tchórzewski. Śpiewano piosenki o rodzinie, m.in. Arki Noego, Dzieci z Brodą. Niesiono również plansze z hasłami : „Stop aborcji”, „Wybieram życie”. Ks. J. Sereda odczytał „List do rodzin” Jana Pawła II, złożono kwiaty pod pomnikiem Papieża Polaka i odśpiewano „Barkę”. Przechodząc obok szpitala miejskiego, diecezjalny duszpasterz rodzin przypomniał, że życie ludzkie powinno być chronione od poczęcia do śmierci.

Dziecko to skarb

W amfiteatrze głos zabrał prezydent W. Kudelski. – Dziecko to największy skarb nie tylko rodziców, ale i nas wszystkich. To wielka radość. Nasze miasto jest oparte na rodzinie, gdzie dba się o dzieci, a mama i tato zabiegają o to, by stworzyć jak najlepsze warunki do życia. Zdrowe siedleckie rodziny przekazują swoim dzieciom najważniejsze, uniwersalne wartości, które dał nam Bóg – zapewniał prezydent, życząc wszystkim dobrej niedzieli. Zaapelował także o pamięć, troskę i szacunek dla rodzin uboższych oraz wielodzietnych.

Na koniec głos zabrał ks. J. Sereda. – W okolicach Pratulina, skąd pochodzę, mówi się, że jeśli serce matki i ojca nie ogrzeje dziecka, to ono nie urośnie. Ale trzeba mieć na to czas. Jedną z pięknych form podarowania sobie czasu jest niedziela. Trzeba cenić ten dzień. Nie tylko jako czas odpoczynku, ale czas spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem – dodał, zapraszając na piknik rodzinny. Na najmłodszych czekało pompowane miasteczko, zabawy z chustą Klanzy, malowanie twarzy. Rodzinną niedzielę zakończył koncert finalistów XIX Miejskiego Festiwalu Twórczości Dziecięcej i Młodzieżowej.

Jolanta Krasnowska