Aktualności
Poszukiwani kucharze i kierowcy

Poszukiwani kucharze i kierowcy

Bezrobocie w powiecie generalnie spada, chociaż stopa jest wyższa od krajowej o trzy punkty procentowe. Pomimo tego jest problem ze znalezieniem kandydatów do pracy.

Deficyt dotyczy głownie przemysłu spożywczego, choć w innych branżach też nie jest najlepiej. Dlatego pracodawcy wspomagają się cudzoziemcami.

 

Kobietom łatwiej

W garwolińskim Powiatowym Urzędzie Pracy nie odnotowano znaczącego wzrostu bezrobocia w okresie jesiennym. – Można powiedzieć, że ono spada, ponieważ w stosunku do ubiegłego roku, kiedy pod jego koniec mieliśmy zarejestrowanych 3,9 tys. osób, obecnie jest ich o 400 mniej – zauważa dyrektor PUP Marcin Zboina, wyjaśniając, iż głównie są to bezrobotni bez prawa do zasiłku. – Zwiększyła nam się za to liczba osób, którym on przysługuje. Obecnie wynosi 18%. Wzrost wynika z tego, że od stycznia tego roku nasz urząd wypłaca zasiłki 12- miesięczne, a do tej pory przyznawano je na sześć miesięcy – tłumaczy dyrektor.

Większość bezrobotnych, bo ok. 60%, stanowią w powiecie garwolińskim mężczyźni. Kobiet jest zdecydowanie mniej, co może świadczyć o tym, że na lokalnym rynku panie mogą łatwiej znaleźć pracę.

 

Byle byli chętni

Chociaż liczba osób niemających zatrudnienia nie jest wysoka, to stopa bezrobocia – w stosunku do krajowej – wynosi 8% przy krajowej 5%. Oznacza to, że lokalny rynek pracy nie jest tak chłonny i duży, jak w większych miastach. – Mimo wysokiej stopy bezrobocia mamy problem ze znalezieniem kandydatów do pracy, głównie w przemyśle spożywczym – podkreśla M. Zboina.

Etaty oferują m.in. zakłady w Celejowie i Sobolewie. Pod jeden z nich urząd pracy realizuje nawet cykl spotkań. Przyszli pracownicy nie muszą mieć kwalifikacji, firma bowiem deklaruje przyuczenie, byle tylko byli chętni do podjęcia zatrudnienia. Dlaczego tak się dzieje? Dyrektor Zboina uważa, że prawdopodobnie nie każdemu odpowiadają warunki pracy, która w tych zakładach odbywa się w cyklach 12-godzinnych.

Ponadto na lokalnym rynku pracy poszukiwani są kucharze, kelnerzy, a także kierowcy, zwłaszcza z kategorią D, czyli mający uprawnienia do prowadzenia autobusów. – Otrzymaliśmy informację od prezesa PKS, że sporo osób odejdzie na emerytury. W związku z tym będzie zapotrzebowanie na kierowców. Przeprowadziliśmy już nawet wstępny nabór i kila osób zostało zatrudnionych za pośrednictwem urzędu. Wkrótce planujemy szkolenie dla osób bezrobotnych chcących uzyskać kategorię D – informuje dyrektor Zboina.

 

Wsparcie ze Wschodu

Miejscowe firmy coraz chętniej stawiają na cudzoziemców. – Pracodawcy, chcąc pozyskać siłę roboczą, przyjmują sąsiadów ze Wschodu, głównie Ukraińców, Białorusinów i Rosjan, zatrudniając ich w rolnictwie, sadownictwie, ale również w budownictwie jako murarze, tynkarze i glazurnicy – wyjaśnia M. Zboina. Do końca października 2019 r. w PUP w Garwolinie zarejestrowano przeszło 1,2 tys. oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcom. Natomiast w przypadku ofert sezonowych wydano prawie 700 wniosków.

Waldemar Jaroń