Potrzeba czasów
Inicjatorami akcji byli studenci, których wsparła Wspólnota Jednego Ducha. Termin „Nocy Konfesjonałów” wybrano nieprzypadkowo. 31 października to nie tylko dobry czas na refleksję nad życiem, ale także pokazanie, że należy uszanować godziny poprzedzające Uroczystość Wszystkich Świętych i następujący po niej Dzień Zaduszny.
Konfesjonał to życie
Akcja ewangelizacyjna rozpoczęła się o 19.00. Kaplica Duszpasterstwa Akademickiego szybko wypełniła się wiernymi, a do konfesjonałów ustawiły się kolejki, które rosły z godziny na godzinę. Wieczór sprzyjał wyciszeniu, przemyśleniom. Był to czas bycia sam na sam z Bogiem. Nawet dla tych, którzy z różnych przyczyn nie skorzystali z sakramentu spowiedzi.
– „Noc Konfesjonałów” to bez wątpienia potrzeba czasów. Wielu siedlczan dojeżdża do pracy w Warszawie. Kiedy wracają, kościoły są już zamknięte. Bywa, że np. przed świętami spowiedź odkładana jest na ostatnią chwilę, nawet rachunek sumienia robi się w pośpiechu. Tymczasem podczas czwartkowego wieczoru był czas na zatrzymanie się, „regenerację” duszy – mówi Dorota, mieszkanka Siedlec. – Miałam wrażenie, że duszpasterstwo konfesjonałowe, które od wieków w Kościele istnieje, a które trochę przygasa, w tę noc wróciło – dodaje. ...
MD