Powiat szasta pieniędzmi?
Wyliczył również, że w tym roku zabraknie blisko 2 mln zł. – Chciałbym, aby zarząd podjął jakieś działania oszczędnościowe, bo branie kolejnego kredytu komercyjnego nie załatwi sprawy – stwierdził radny.
– Pana wyliczenia są bardzo zbliżone do naszych, choć trochę zawyżone. W tym roku musimy tak ułożyć spłatę rat kredytu, żeby można było uchwalić budżet w 2014 r. Dochody własne mamy niezwykle ograniczone – tłumaczył starosta Lucjan Kotwica. – Gmina może podnieść jakiś podatek i w ten sposób zmniejszyć różnicę między wydatkami a przychodami. A jak my mamy zachęcić ludzi, aby kupowali więcej samochodów i je rejestrowali, bo dzięki temu zwiększą się nasze dochody – dodał starosta. Wyraził również obawę, że w tym roku nie obejdzie się bez kredytu. Zostanie on zaciągnięty na zlikwidowanie obecnego zadłużenia, które wynosi blisko 3 mln zł. Kotwica tłumaczył również, że pomimo złożonych wniosków przez komisję oświaty i finansową, nie zrealizowano podwyżek dla pracowników, nawet tych na poziomie inflacyjnym, co jest kolejnym dowodem na oszczędzanie. – Myślę, że i tak zaciskamy pasa i na pewno nie szastamy pieniędzmi. W przyszłym roku mamy zamiar każde wolne środki przeznaczyć na drogi, bo to jest naszym priorytetem – podsumował starosta.
KN