Historia
Powstańczy wysiłek i ewakuacja urzędników

Powstańczy wysiłek i ewakuacja urzędników

Do 28 stycznia miasta podlaskie dostarczyły do Warszawy 297 par trzewików i 327 par ciżem i 618 kożuchów. 29 stycznia powołano pięcioosobowy Rząd Narodowy. Jednym z członków Rządu został poseł podlaski z Żelechowa Joachim Lelewel. 31 stycznia jakiś emisariusz z woj. łomżyńskiego przywiózł wiadomość do polskiego Sztabu Głównego, że wkrótce do Królestwa Polskiego wkroczą korpusy rosyjskie I, VI i III - razem 90 tys. i 170 dział.

Dzięki historykowi Janowi Warmińskiemu znamy powstańczy wkład województwa podlaskiego w grudniu 1830 i styczniu 1831. Obliczył on, że województwo podlaskie do nowych formacji wojskowych dostarczyło ponad 9 tys. mężczyzn, w tym około 4,4 tys. poborowych do dwóch pułków piechoty, 1687 do czwartych batalionów piechoty, 431 do batalionów strzelców podlaskich, 858 dymisjonowanych do trzeciego batalionu 7pp, 456 dymisjonowanych do trzecich dywizjonów jazdy, 1195 jeźdźców do pułku jazdy podlaskiej, ponadto 50 osób wysłano do Warszawy na uzupełnienie pułków grenadierów. W grupie tej było 1314 dymisjonowanych, pozostali to poborowi od 20 do 30 roku życia, którzy stanowili około 38% poborowych województwa podlaskiego. Dostawa koni ze 100 dymów została wykonana w 68,5% (w obwodzie bialskim 93,6%, w siedleckim 48,4%). Dostawę jeźdźców z 50 dymów zrealizowano w 70,6% (w bialskim w 100%, w łukowskim 45,2%). Mimo słabo rozwiniętego przemysłu i rzemiosła, mieszkańcy woj. podlaskiego w dobrowolnej ofierze złożyli na cele powstania sumę około 150 tys. złp w gotówce, listach zastawnych i przedmiotach wartościowych, co dobrze świadczy o ich patriotyzmie.

24 stycznia sejm uchwalił ustawę o zakresie władzy Wodza Naczelnego. Został nim gen. Michał Radziwiłł, związany z Podlasiem. Część posłów podlaskich wykazywała się pozytywną, aktywną postawą. 26 stycznia, gdy feldmarszałek Dybicz wydawał instrukcję okupacyjną, poseł żelechowski Joachim Lelewel redagował odezwę „Do braci Rosjan”, że powstanie nie jest skierowane przeciwko narodowi rosyjskiemu. 27 stycznia jego brat, były poseł podlaski Prot Lelewel, został zastępcą referendarza w Wydziale Wojny. Do postępowania jednego przedstawiciela podlaskiego społeczeństwa można mieć zastrzeżenie. 28 stycznia, na wieść o opublikowaniu ostrego polemicznego artykułu w „Nowej Polsce”, krytykującego wahających się parlamentarzystów, poseł podlaski z Garwolina Jan Jezierski, który sam płaszczył się i korzył przed carem, grzmiał z trybuny sejmowej, że autor artykułu popełnił zbrodnię stanu i należy go oddać pod sąd. Tego dnia poseł bialski Ignacy Wężyk i poseł olkuski W. Zwierkowski złożyli do Komisji Organicznej wnioski w sprawie kokardy narodowej. Wężyk opowiadał się za utrzymaniem białej, Zwierkowski proponował kokardę biało-czerwoną, na znak, iż Orzeł Biały w czerwonym polu jest herbem odradzającej się ojczyzny. Jednak dyskusję o barwach odłożono.

Do 28 stycznia miasta podlaskie dostarczyły do Warszawy 297 par trzewików i 327 par ciżem i 618 kożuchów. 29 stycznia powołano pięcioosobowy Rząd Narodowy. Jednym z członków Rządu został poseł podlaski z Żelechowa Joachim Lelewel. 31 stycznia jakiś emisariusz z woj. łomżyńskiego przywiózł wiadomość do polskiego Sztabu Głównego, że wkrótce do Królestwa Polskiego wkroczą korpusy rosyjskie I, VI i III – razem 90 tys. i 170 dział. 1 lutego feldmarszałek Dybicz założył kwaterę w Białymstoku. Tego dnia minister spraw wewnętrznych upoważnił Tadeusza Malawskiego do tymczasowego pełnienia obowiązków prezesa Komisji woj. podlaskiego. Dotychczasowy prezes miał pełnić inną ważną funkcję. 2 lutego Rząd Narodowy ustalił, iż na przypadek wkroczenia nieprzyjaciela Straże Bezpieczeństwa zmieniają się w siłę ruchomą i zostawać będą pod rozkazami prezesów województw.

3 lutego Komisja Rządowa Wojny zawiadomiła Komisję Województwa Podlaskiego, że otrzyma z województwa lubelskiego195, a z województwa augustowskiego 465 mężczyzn na uzupełnienie 2 pp. 3 lutego, według rozporządzenia Wodza Naczelnego, Straż Bezpieczeństwa oprócz Gwardii Ruchomej, oddziałów strzelców i celników miała wchodzić w skład tzw. „małej wojny”, czyli działań partyzanckich. Dowódcą „małej wojny” na terenie Podlasia został płk Piotr Strzyżewski, równocześnie mianowany zastępcą KWP. Podlegać Strzyżewskiemu mieli mjr Kochanowski, działający między Narwią i Bugiem, ppłk M. Kuszel, operujący k. Włodawy i w powiecie radzyńskim i bial,skim oraz ppłk Göritz koło Mińska i Stanisławowa. 5 lutego Zapłonęły słupy alarmowe wzdłuż granicy rosyjskiej sygnalizujące ludności i Straży Bezpieczeństwa zbliżanie się nieprzyjaciela.

5 lutego zastępca prezesa KWP P. Strzyżewski polecił zastępcy komisarza obwodu siedleckiego, aby w swym biurze pozostawił na miejscu przynajmniej jedną osobę i tych, którzy chcą pozostać ze względu na liczne rodziny, niemające środków utrzymania. Ponadto zażądał, aby przed wkroczeniem nieprzyjaciela wszystkie kasy skarbowe miejskie oraz tajne papiery odwieźć do Warszawy. Zastępca komisarza obwodu siedleckiego miał zapewnić 25 parokonnych podwód z najbliższych wsi w celu przewiezienia kasy i akt KWP do Warszawy . Burmistrzowie niemający kas miejskich obowiązani byli pozostać na miejscu w celu utrzymania porządku. Jednak Strzyżewski za wcześnie ewakuował urzędników, gdy miasto zostało zaalarmowane fałszywym atakiem n-pla rozpowszechnianym przez wojskowych. Okazało się też, że w ostatniej chwili nie można było dostać odpowiedniej liczby podwód i urzędnicy zmuszeni byli niejednokrotnie cofać się pieszo. Prezes Strzyżewski opuścił Siedlce 6 lutego, gdy można było jeszcze wiele zrobić. Dlatego gen. F. Żymirski, d-ca 2 dywizji osłaniającej Warszawę od wschodu, rozłożonej na szosie brzeskiej i starym trakcie warszawskim w rej. Węgrowa, słusznie oskarżył urzędników podlaskich do Rządu Narodowego za zbyt wczesne opuszczenie urzędów, obciążając ich odpowiedzialnością za dostanie się magazynów siedleckich w ręce nieprzyjaciela. Bowiem już 7 lutego niewielki oddział konnicy rosyjskiej gen. Anrepa, posuwający się z Brześcia przez Białą i Międzyrzec, zajął Siedlce. Według obliczeń J. Warmińskiego, z ogólnej liczby 526 urzędników woj. podlaskiego, w tym 154 w Siedlcach, wyjechało do Warszawy ponad 70, co stanowiło 13%. Na 45 miast woj. podlaskiego ewakuował się do Warszawy tylko prezydent Siedlec i dziesięciu burmistrzów, dla przykładu z Łukowa wyjechał burmistrz Kober, komisarz Rymiński i jego adiutant Pleszczyński.

Józef Geresz