Powstanie utraconych nadziei
W lipcu 1792 r. król Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji targowickiej. Podpisując akces do konfederatów, monarcha wydał rozkaz, by wojsko polskie zaprzestało wszelkich działań wojennych przeciwko armii rosyjskiej. Przypomnijmy, że działania te były pokłosiem wojny polsko-rosyjskiej, jaka toczyła się od maja 1792 r. (tzw. wojna o Konstytucję 3 maja).
Skutki decyzji królewskiej trudno ocenić inaczej niż negatywnie. Rządy w kraju objęli targowiczanie, którzy przy wsparciu wojsk rosyjskich rozpoczęli represje przeciwko zwolennikom Konstytucji 3 maja. We wrześniu 1792 r. w Brześciu nad Bugiem rozpoczęły się obrady Generalności targowickiej z Korony oraz Litwy. Głównym celem była likwidacja tych zmian ustrojowych, które wprowadzała ustawa majowa.
Jesienią 1792 r. obrady Generalności przeniesiono do Grodna. W tym też mieście odbył się ostatni sejm Rzeczypospolitej, zatwierdzający traktaty rozbiorowe (cesyjne) z Rosją i Prusami. Gwoli ścisłości należy dodać, że prusko-rosyjską konwencję rozbiorową podpisano w Petersburgu 23 stycznia 1793 r. By spacyfikować resztki opozycji, rozwiązano konfederację targowicką, zawiązując zaprzedaną zaborcom konfederację grodzieńską. W wyniku sejmu w Grodnie Polska znów stała się rosyjskim protektoratem, zabezpieczonym gwarancjami ustrojowymi Katarzyny II.
Drugi rozbiór Polski zaktywizował patriotycznie nastawionych dawnych działaczy Sejmu Czteroletniego oraz oficerów walczących w wojnie o Konstytucję 3 maja, przebywających na emigracji w Saksonii. W grudniu 1792 r. zawiązali oni sprzysiężenie, którego głównym celem było przeprowadzenie powstania i uwolnienie Polski spod rosyjskiej kurateli. Do najbardziej aktywnych działaczy sprzysiężenia należeli: Ignacy Potocki, Hugo Kołłątaj i Tadeusz Kościuszko. Właśnie Kościuszko – bohater wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych – przewidywany był na wodza przyszłej insurekcji. Oprócz środowisk emigracyjnych ważną rolę w antyrosyjskiej konspiracji odgrywał ośrodek krajowy. Początki jego działalności należy datować na styczeń 1793 r. Od samego początku w kraju ścierali się zwolennicy koncepcji umiarkowanej, pragnący przywrócić dzieło Konstytucji 3 Maja (gen. Ignacy Działyński, warszawski bankier Andrzej Kapostas, twórca hymnu polskiego Józef Wybicki czy powstańczy prezydent Warszawy Ignacy Wyssogota Zakrzewski) i zwolennicy koncepcji lewicowej, dążący do daleko posuniętych przemian społecznych (Jakub Jasiński, Józef Zajączek, Kazimierz Konopka, Tomasz Maruszewski).
W lutym 1794 r., wykonując polecenie posła rosyjskiego Josipa Igelströma, Rada Nieustająca podjęła uchwałę o redukcji wojska Rzeczypospolitej oraz przymusowym wcieleniu zredukowanych żołnierzy i oficerów do armii rosyjskiej bądź pruskiej. Rozkazowi nie podporządkował się bryg. Antoni Madaliński, który poprowadził swą Brygadę Kawalerii Narodowej spod Ostrołęki w kierunku Krakowa. Działania Madalińskiego zbiegły się w czasie z przysięgą Kościuszki. Tak rozpoczęła się insurekcja.
Powstanie
Po zorganizowaniu władz powstańczych i przeprowadzeniu poboru dymowego Kościuszko opuścił Kraków, zamierzając jak najszybciej dotrzeć do Warszawy. Do pierwszej bitwy z wojskami rosyjskimi doszło 4 kwietnia pod Racławicami. Dzięki śmiałemu atakowi kosynierów na rosyjską artylerię i flankującemu uderzeniu piechoty Polacy rozbili kolumnę generała Aleksandra Tormasowa, wchodzącą w skład korpusu generała Fiodora Denisowa. Starcie miało przede wszystkim ogromnie znaczenie moralne; dowiodło, iż można pokonać świetnie wyszkoloną armię rosyjską.
W kwietniu 1794 r. nastąpiło rozszerzenie powstania. Do insurekcji przystąpiła Żmudź, a 17 kwietnia wybuchły walki w Warszawie. Dowodzeni przez szewca Jana Kilińskiego mieszczanie przy pomocy wojska wyparli z miasta pięciotysięczny garnizon rosyjski. Na prezydenta powołano I. Wyssogotę Zakrzewskiego, utworzono również organ władzy w postaci Rady Zastępczej Tymczasowej. Tydzień później insurgenci opanowali Wilno. Powstańcami dowodził płk J. Jasiński. Zaledwie dzień po zajęciu Wilna osądzono i skazano na śmierć rosyjskiego zausznika, zdrajcę i hetmana wielkiego litewskiego Szymona Kossakowskiego. Organem władzy powstańczej na Litwie była Rada Najwyższa Litewska, powołana 24 kwietnia.
Kościuszko zdawał sobie sprawę z faktu, iż zryw, któremu przewodzi, nie może opierać się tylko i wyłącznie na szlachcie. W celu przyciągnięcia chłopów do powstania wydał 7 maja tzw. uniwersał połaniecki, gwarantujący włościanom wolność osobistą oraz nieusuwalność z ziemi, jak również zmniejszenie wymiaru pańszczyzny. Uniwersał nie spełnił jednak swej roli, głównie ze względu na postawę szlachty – sabotującej wykonywanie jego postanowień. Chłopi natomiast liczyli, że Kościuszko całkowicie zniesie pańszczyznę. Z tych też względów uznali uniwersał za rozwiązanie połowiczne, a ich udział w powstaniu raczej nie przybrał charakteru masowego.
Równie ważne jak sprawa chłopska było powstrzymanie tarć pomiędzy prawicą (frakcja umiarkowana oraz generałowie Jan August Cichocki, Michał Wielhorski, Stanisław Mokronowski) i lewicą powstańczą (od 24 kwietnia Klub Jakobinów), które utrzymywały się przez cały okres powstania. Zainspirowane przez lewicę warszawskie pospólstwo wszczęło 8 maja rozruchy, skutkujące skazaniem przez Sąd Kryminalny i powieszeniem następnego dnia kilku czołowych przywódców targowickich. Na szubienicy zginęli biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz oraz hetman polny litewski Józef Zabiełło. Rozruchy miały miejsce również 28 czerwca. Ani Kościuszko ani powstańczy rząd – Rada Najwyższa Narodowa nie zajęli zdecydowanego stanowiska wobec sprawców tumultów. Ich faktyczni inspiratorzy nigdy nie stanęli przed sądem (Kołłątaj, Konopka). Ukarano jedynie podrzędnych wykonawców.
Początek końca
Począwszy od czerwca 1794 r., obserwujemy wyraźny regres powstania. Składają się na to klęski pod Szczekocinami i Chełmem (6 oraz 8 czerwca), utrata Krakowa na rzecz Prusaków, a także wkroczenie wojsk austriackich na tereny województw sandomierskiego i lubelskiego. W połowie lipca wojska rosyjsko-pruskie rozpoczęły oblężenie Warszawy. Trwało ono do 6 września. Armia polska broniła się z powodzeniem, a Prusacy wycofali się na wieść o zdobyciu Bydgoszczy przez korpus gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Oblężenia nie kontynuowały wojska rosyjskie.
Wydawało się, że insurekcja przetrwa zimę i na wiosnę dojdzie do nowych walk. Dążąc do jak najszybszego zakończenia powstania, Katarzyna II ściągnęła z Ukrainy korpus najzdolniejszego rosyjskiego dowódcy – gen. Aleksandra Suworowa. W bitwach pod Krupczycami i Terespolem rozbił on oddziały gen. Karola Sierakowskiego. Jednocześnie na prawy brzeg Wisły przeprawił się gen. Iwan Fersen. Nie chcąc dopuścić do połączenia się Fersena z Suworowem, Kościuszko 10 października wydał bitwę Rosjanom pod Maciejowicami. Walczące dzielnie, ale posiadające braki w artylerii i pozbawione wsparcia w postaci korpusu gen. Adama Ponińskiego siły polskie poniosły klęskę. Do niewoli dostał się Kościuszko, a nowy Naczelnik powstania Tomasz Wawrzecki nie był w stanie udźwignąć ciężaru obowiązków, których się podjął. W tej sytuacji Suworow 4 listopada zdobył Pragę, dokonując rzezi jej mieszkańców. Po kapitulacji Warszawy resztki wojsk powstańczych wycofały się w kierunku Radoszyc, poddając się Rosjanom 16 listopada. Był to koniec insurekcji.
Trzy pytania
Mariusz Chodowiec, doktorant UPH w Siedlcach
Dlaczego powstanie kościuszkowskie zakończyło się klęską?
Wrogowie, a więc Rosja, Prusy oraz Austria, dysponowali zbyt dużymi siłami. Poza tym byliśmy osamotnieni na arenie międzynarodowej. Próby porozumienia z rewolucyjną Francją nie powiodły się. Kiedy wybuchło powstanie, musieliśmy zmierzyć się z siłami Imperium Rosyjskiego, a od maja 1794 r. również Prus. Nie mieliśmy wystarczającej ilości broni. Małą rolę w powstaniu odegrało mieszczaństwo, również chłopi nie wsparli masowo insurekcji. Trzeba też pamiętać o walkach prawicy z jakobinami. To chyba najważniejsze przyczyny porażki.
Czy Tadeusz Kościuszko był właściwym przywódcą?
Kościuszko był przywódcą najlepszym z możliwych. Posiadał odpowiednie wykształcenie i doświadczenie wojskowe, które zdobył, walcząc w amerykańskiej wojnie o niepodległość. Potrafił odnaleźć się na polu bitwy, kierując się regułami sztuki wojennej oraz sytuacją strategiczną. Jego polityka wewnętrzna była zrównoważona, nie nadużywał swej władzy dyktatorskiej. Starał się reprezentować interesy wszystkich ugrupowań biorących udział w powstaniu. Dlatego też nigdy nie poparł w wyraźny sposób żadnego z nich.
Czy walka prawicy i lewicy powstańczej wywarła wpływ na końcowy wynik insurekcji?
Walka prawicy z lewicą znacząco wpłynęła na przebieg powstania. Obydwa ugrupowania miały zupełnie inną koncepcję powstania. Umiarkowani i prawica dążyli do przywrócenia dzieła Konstytucji 3 Maja i prowadzenia powstania wyłącznie siłami armii. Zaś, wzorujący się na rewolucyjnej Francji jakobini chcieli oprzeć insurekcję na mieszczaństwie i chłopach, domagając się daleko idących reform społecznych (zniesienie pańszczyzny, likwidacja przywilejów feudalnych). Postulowali również zdecydowaną rozprawę ze zdrajcami ojczyzny. Po wzięciu do niewoli Kościuszki walki wewnętrzne pomiędzy oboma stronnictwami przyspieszyły upadek powstania.
Marcin Gomółka