Diecezja
FOT. WSD
FOT. WSD

Poznać i pokochać Kościół

Rozmowa z rektorem Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej im. Jana Pawła II ks. dr. Mariuszem Świdrem.

Klerycy IV roku pod Księdza przewodnictwem wybrali się w dniach od 26 czerwca do 2 lipca na pielgrzymkę do Rzymu, której przyświecało hasło „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Co było celem pielgrzymki? Jaka intencja jej towarzyszyła?

Po zakończonej sesji egzaminacyjnej, w pierwszych dniach wakacji, wylecieliśmy na tydzień do Rzymu. Inicjatywa wspólnego wyjazdu wyszła od samych kleryków. Kiedy na wykładach z Nowego Testamentu, omawiając Ewangelię wg św. Marka, którą de facto można nazwać Ewangelią św. Piotra, nakreślałem kontekst historyczny pobytu i śmierci Piotra w Rzymie, a także tworzenia się pierwszych wspólnot chrześcijańskich, alumni zwrócili się do mnie z prośbą o zorganizowanie pielgrzymki do Wiecznego Miasta. I udało się!

Bp Kazimierz Gurda z zadowoleniem przyjął i poparł naszą inicjatywę. Celów tego wyjazdu zrodziło się kilka. Po pierwsze – była to pielgrzymka do św. Jana Pawła II, patrona naszego seminarium. Po drugie – bardzo zależało nam na spotkaniu z Ojcem Świętym Franciszkiem. Pragnęliśmy też nawiedzić wszystkie cztery papieskie bazyliki większe i poznać Rzym jako Wieczne Miasto, z jego niezwykłą historią, zabytkami i kulturą. Poznając żywoty świętych i męczenników, chcieliśmy pogłębić i ugruntować naszą wiarę. Zależało nam również na jeszcze lepszym poznaniu i ukochaniu Kościoła w jego różnorodności zgodnie z tegorocznym programem duszpasterskim „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. I wreszcie – tak jak na każdym wspólnym wyjeździe – przyświecał nam cel integracyjny. Myślę, że w jakimś stopniu udało nam się zrealizować je wszystkie!

 

Jak wyglądał pobyt we Włoszech?

Mieszkając w domu zakonnym z Panem Jezusem pod jednym dachem, nie zaniedbywaliśmy naszego życia modlitewnego. W związku z tym, że dom mieści się w centrum Rzymu, nasze zwiedzanie udało nam się zorganizować, bazując przede wszystkim na miejskich środkach lokomocji (metro, autobus) oraz na własnych nogach. Krokomierz policzył, że przez tydzień przeszliśmy 168 268 kroków, co daje dystans ponad 120 km! Nasz pobyt skoncentrowaliśmy głównie na Rzymie. Poznaliśmy także jego części podziemne (katakumby św. Kaliksta czy nekropolia watykańska) oraz zachwyciliśmy się przepięknym widokiem z kopuły Bazyliki św. Piotra na Watykanie. Jednakże jeden dzień udało się wygospodarować na wyjazd poza Rzym. W sobotę pojechaliśmy do Asyżu, do Cascii, a także do oddalonej nieopodal Nursji, gdzie urodził się św. Benedykt.

 

Podczas pielgrzymki nie zabrakło momentów, które z pewnością klerycy zapamiętają na całe życie. Jednym z nich było spotkanie z papieżem Franciszkiem. Mieliście okazję dłużej porozmawiać z Ojcem Świętym?

To było przepiękne i bardzo wzruszające spotkanie. Byłem dumny z tego, że mogłem przedstawić Ojcu Świętemu kleryków naszego seminarium. Papież uśmiechnął się, gdy nas zobaczył i ze wzruszeniem powiedział także, że jest zasmucony, iż w wielu seminariach brakuje kleryków. Dał nam także zadanie, mówiąc: „troszczcie się o powołania!”. Poprosiłem Ojca Świętego o błogosławieństwo dla wszystkich kleryków, moderatorów, wykładowców i pracowników świeckich naszego WSD. Po udzielonym błogosławieństwie udało nam się zrobić pamiątkowe zdjęcie z Ojcem Świętym.

 

Na pewno nie mniej emocji pojawiło się podczas Eucharystii celebrowanej przy grobie św. Jana Pawła II.

Owszem – modlitwa w tym wyjątkowym miejscu porusza mnie za każdym razem. Podczas studiów w Rzymie miałem okazję celebrować Eucharystię przy, a w zasadzie na grobie św. Jana Pawła II praktycznie w każdy czwartek. Bardzo mi zależało na tym, aby klerycy mogli ze spokojem powierzyć wszystkie swoje sprawy patronowi naszego seminarium i jeszcze bardziej zainspirować się jego drogą do świętości. Pan Bóg w swojej dobroci dał nam możliwość aż dwukrotnego celebrowania Mszy św. w tym miejscu. Do grobu największego z Polaków zanieśliśmy również intencje i prośby naszych przyjaciół i dobrodziejów oraz tych wszystkich, którzy prosili nas o modlitwę.

 

Pielgrzymka stała się także okazją do zwiedzenia Rzymu, ale i spotkań z ludźmi, m.in. z kard. Gerhardem Ludwigiem Müllerem.

Mimo że pielgrzymka odbywała się w wakacje, nie był to dla nas czas odpoczynku, ale doświadczania Kościoła w jego uniwersalnym wymiarze, w samym jego centrum. Myślę, że duże wrażenie na klerykach mogła zrobić także celebracja Eucharystii pod przewodnictwem papieża Franciszka i w koncelebrze z ponad tysiącem kardynałów, biskupów i księży z całego świata. Uważam, że każdy chrześcijanin powinien odbyć pielgrzymkę zarówno do Rzymu, jak i do Ziemi Świętej.

 

Na jakie owoce pielgrzymki Ksiądz Rektor liczy?

Żyję nadzieją, że będzie ona umocnieniem wiary oraz pogłębieniem miłości i szacunku do Kościoła, a także do każdej osoby, która go tworzy. Ufam także, że ta pielgrzymka nie będzie ich ostatnią.

 

Dziękuję za rozmowę.

ŚWIADECTWA KLERYKÓW

Maciej Szcześniak

Ogromnym przeżyciem było dla mnie osobiste spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem, a wielką radością – możliwość modlitwy w miejscach, gdzie żyli i umierali apostołowie, męczennicy i inni święci, tacy jak św. Franciszek i Klara, św. Benedykt czy św. Rita. Ze szczególnym wzruszeniem wspominam modlitwę przy relikwiach św. Jozafata w Bazylice św. Piotra na Watykanie. Dzięki tej pielgrzymce mogłem doświadczyć bogactwa i jedności Kościoła. Cieszę się, że odbyliśmy ją w gronie naszego rocznika.

 

Michał Balak

Już sama myśl wylotu wzbudzała wielkie emocje, bo w moim przypadku był to pierwszy raz, kiedy opuszczałem ojczyznę i podróżowałem samolotem do innego kraju, ale było warto! Dzięki księdzu rektorowi Mariuszowi Świdrowi poszerzyliśmy swoją wiedzę z historii Kościoła, ale nie tylko. Odwiedziliśmy wiele miejsc, które odzwierciedlały wiarę ludzi sprzed tysiąca lat i do dziś są celem pielgrzymowania. Największe wrażenie zrobiła na mnie Bazylika św. Pawła za Murami i Panteon, który kiedyś był świątynią pogańską, a teraz jest miejscem kultu katolików. Owszem, można się zachwycać rzymską architekturą, ale dla mnie, kleryka czwartego roku, ważne było, że to właśnie w tym miejscu, kolebce chrześcijaństwa, miałem możliwość dotknięcia duchowości św. Piotra, św. Pawła, św. Franciszka z Asyżu, św. Rity czy św. Klary. Zresztą modlitwa przy ich relikwiach i wzorowanie się, by tak jak oni służyć Bogu, były jednym z celów naszej pielgrzymki. Wyjazd ten stał się okazją do pogłębiania wiary i nauki siania słowa Bożego, tak jak wskazuje nam Jezus Chrystus.

 

DY