Prawdziwych bohaterów należy czcić z honorami
Rozpoczęła je sprawowana w kolegiacie Przemienienia Pańskiego Eucharystia pod przewodnictwem biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy. W homilii kapelan środowisk kombatanckich ppor. w st. spocz. ks. prałat Edmund Szarek przybliżył postać por. Kopika ps. Zemsta, który oddał życie dla ojczyzny. - Długo, bo 74 lata, czekałeś, poruczniku Stanisławie, na ten dzień. Długo czekaliście rodzino. Stanowczo za długo czekałaś Polsko, by oddać cześć hetmanom naszego oręża, przynależną tym, którzy dobrze się zasłużyli ojczyźnie. To tym najważniejszym wartościom, jakie ich ukształtowały, Bóg - Honor - Ojczyzna, podporządkowali całe swoje młodzieńcze życie - podkreślał kapłan.
– Ryngraf z wizerunkiem Królowej Korony Polskiej, z orłem i napisem: „Królowo nasza, miej nas w swojej pamięci”, nosił por. Stanisław na swoim sercu do ostatnich dni swego życia. Choć tak boli ta historia, choć tak boli ostatni akt życia por. Kopika, bo został zdradzony powitaniem judaszowym, jednak wierzymy w siłę jego zawierzenia, w siłę tej modlitwy: Królowo Korony Polskiej, miej w opiece wiernego ci sługę. Długo czekałeś por. Stanisławie na ten dzień i słowa, które wybrzmiały w garwolińskiej kolegiacie; długo czekaliście żołnierze niezłomni, żeby zdjąć z was hańbę nałożoną przez nikczemników, by wyklęci nazwani zostali ostatnimi rycerzami Korony Polskiej. To była wasza ostatnia walka – mówił ks. Szarek.
Zasłużył, by Polska oddała mu cześć
Postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy z 25 października 2022 r. por. S. Kopik odznaczony został pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej”. Wręczył go rodzinie zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski
W drugiej części uroczystości, która odbyła się na cmentarzu parafialnym w Garwolinie, z wojskowymi honorami, udziałem kompanii reprezentacyjnej i orkiestry dętej Wojska Polskiego, list od marszałka Senatu RP odczytał zastępca szefa Kancelarii Senatu minister Jarosław Stolarczyk, a od ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka – jego doradca Dariusz Jóźwiak. Wiceprezes IPN K. Polejowski powiedział m.in., że „bohater, którego dzisiaj żegnamy, zasługuje na pamięć nie tylko rodziny, ale wszystkich”. – Pan por. S. Kopik „Zemsta” zasłużył na to, aby państwo polskie, wolna, niepodległa i demokratyczna Rzeczypospolita, oddało mu honor i cześć. To dzisiaj czynimy, bo tak należy i tak mówi nam nasze serce. Prawdziwych bohaterów należy czcić z honorami państwowymi – podkreślał prezes Polejowski.
Pamięć zwyciężyła
W imieniu mieszkańców miasta i powiatu por. S. Kopika pożegnała burmistrz Garwolina Marzena Świeczak. Zaznaczyła, że dzięki staraniom rodziny i IPN kończy się tułaczka porucznika. – Całe życie służył Polsce jako żołnierz, jako ten, który sprzeciwiał się ograniczaniu wolności. W 1936 r. przybył do Garwolina i rozpoczął służbę w 1 Pułku Strzelców Konnych, brał udział w kampanii wrześniowej, działał w Armii Krajowej Obwodu „Gołąb” Garwolin. Gdy przyszedł front w 1944 r., jak wielu innych młodych ludzi wstąpił do armii polskiej, bo chciał walczyć o wolność. Gdy zakończyła się wojna, wybrał dalszą walkę, bo tak dyktowało mu serce, bo tak został wychowany. Po aresztowaniu nigdy nie wrócił. Oprawcy i komunistyczne władze chciały skazać go na zapomnienie, ale pamięć zwyciężyła. Świadectwa, jakie dał por. „Zemsta”, pozwalają nam na nowo przypomnieć, że nie ma wolności bez wysiłku, a losy i ludzie państwa podziemnego stanowią szczególną część naszej narodowej i lokalnej historii – zaznaczyła burmistrz M. Świeczak.
Ślad miał zaginąć
W liście do uczestników uroczystości pogrzebowych odczytanym przez Annę Szeląg, zastępcę dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, zastępca prezesa IPN dr Krzysztof Szwagrzyk przypomniał m.in. tragiczną historię por. Kopika i okoliczności odnalezienia jego ciała. „Z honorami Polska żegna dziś bohatera, który dla jego oprawców był i miał pozostać na zawsze bandytą. Polska odprowadza na wieczną wartę doczesne szczątki człowieka, które nigdy nie miały zostać odnalezione. W czerwcu 1948 r. prowadzone od długiego czasu działania operacyjne komunistycznego aparatu bezpieczeństwa zmierzające do ujęcia S. Kopika znajdują swój tragiczny finał. 17 czerwca zostaje ujęty przez UB i osadzony w siedzibie Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, gdzie kilkanaście godzin później ponosi śmierć. Nazajutrz ciało bohatera zostaje skierowane do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, gdzie zanotowano je pod fałszywym nazwiskiem – Wiktor Kopczyński. 30 czerwca pod takim też nazwiskiem przewieziono je na cmentarz komunalny, dziś wojskowy na Powązkach, i pochowano w kwaterze C. Przez ponad 70 lat miejsce ukrycia szczątków polskiego bohatera pozostawało nieznane. W 2019 i 2021 r. Instytut Pamięci Narodowej przeprowadził prace poszukiwawcze i ekshumacyjne w kwaterze C cmentarza wojskowego na Powązkach w Warszawie. Wśród wielu bezimiennych szczątków leżały te, po których ślad na zawsze miał zaginąć” – napisał K. Szwagrzyk.
Po przemówieniach doczesne szczątki por. S. Kopika złożono do grobu wojennego. Nie zabrakło salwy honorowej. W uroczystości udział wzięli m.in.: przedstawiciele rządu, IPN, samorządu Mazowsza, władz samorządowych powiatu, miasta Garwolina, gmin Garwolin, Górzno, Borowie, poczty sztandarowe Wojska Polskiego, kombatanci z Podhala, AK Obwód Gołąb „Garwolin”, szkoły, reprezentacje powiatowych służb mundurowych, młodzież szkolna, mieszkańcy Garwolina i delegacje górali żywieckich, księża.
Waldemar Jaroń