Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Preumowa – i co dalej?

Obwodnica Siedlec coraz bliższa realizacji. Miasto otrzyma unijne pieniądze na jej budowę. Jeśli tylko wywiąże się z podpisanych zobowiązań.

20 października prezydent Siedlec Wojciech Kudelski podpisał z Samorządem Województwa Mazowieckiego preumowę dotyczącą dofinansowania budowy wewnętrznej obwodnicy miasta w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2007-2013. Podpisanie preumowy nie oznacza jednak, że projekt uzyska dofinansowanie automatycznie. Aby je otrzymać, miasto musi teraz przygotować wniosek oraz wymaganą dokumentację planowanej budowy.

Projekt obwodnicy Siedlce znalazł się w wykazie indywidualnych projektów kluczowych. – Są to przeważnie duże przedsięwzięcia inwestycyjne o strategicznym charakterze dla rozwoju województwa – wyjaśnia Lidia Krawczyk z Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych. Wartość projektu to 58,5 mln zł, a dofinansowanie w ramach RPO WM opiewa na kwotę 49,7 mln zł. – Maksymalne dofinansowanie to 85% wartości kosztów kwalifikowanych całego projektu – tłumaczy L. Krawczyk.

Władze Siedlec są przygotowane na poniesienie kosztów inwestycji. – Z naszej strony sytuacja będzie zabezpieczona. Poszczególne budżety w poszczególnych latach będą przewidywały wydatki na budowę obwodnicy – wyjaśnia Kazimierze Paryła, skarbnik miasta.

Obwodnica o długości 8 km została zlokalizowana w północno-zachodniej części Siedlec. A realizacja inwestycji podzielona na 3 etapy. Pierwszy z nich obejmuje odcinek od ul. Kazimierzowskiej, przez Północną do Sokołowskiej. Następnie powstanie fragment obwodnicy od Sokołowskiej wzdłuż torów kolejowych do Prądzyńskiego z wyjazdem w Kruszcową. Ostatni etap to budowa przejścia pod wiaduktem „warszawskim” równolegle do Łukasińskiego, przejście nad ul. Partyzantów i włączenie do Składowej.

Po części tereny przez które ma przejść obwodnica są już własnością miasta. – Ul. Północna była już dawno przewidziana pod budowę obwodnicy, dlatego teren został wcześnie wykupiony z takim przeznaczeniem. Pozostałe będą pozyskane przy pomocy ustawowego narzędzia, czyli decyzji o lokalizacji inwestycji drogowej. To dokument pozwalający pozyskać tereny pod pas drogowy z pominięciem długich procedur, które mogłyby zblokować inwestycję już na samym wstępie – wyjaśnia Wojciech Cylwik, naczelnik Wydziału Dróg siedleckiego magistratu. Właśnie ze względu na przewidywane olbrzymie koszta wykupu gruntu od właścicieli prywatnych, jak podkreśla Cylwik, nastąpiła korekta przebiegu II etapu na lokalizację wzdłuż torów.

Budowa obwodnicy ma ruszyć już w przyszłym roku i potrwać do 2010 r.


3 PYTANIA

LIDIA KRAWCZYK, MAZOWIECKA JEDNOSTKA WDRAŻANIA PROJEKTÓW UNIJNYCH

Co właściwie oznacza preumowa?

Podpisanie preumowy jest z jednej strony deklaracją, że samorząd województwa zabezpieczy środki na dofinansowanie tego przedsięwzięcia, a z drugiej – zobowiązaniem beneficjenta, czyli miasta Siedlce, że w określonym czasie dostarczy niezbędne dokumenty potwierdzające gotowość do realizacji projektu. Złożony przez beneficjenta wniosek o dofinansowanie poddany będzie ocenie merytorycznej. W przypadku pozytywnej oceny zostanie podpisana umowa o dofinansowanie. Wtedy beneficjent może składać do Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych wniosek o płatność, dotyczący refundacji kosztów poniesionych w ramach realizacji projektu.

Kiedy może dojść do podpisania umowy o dofinansowaniu?

To już zależy od władz Siedlec. Do preumowy miasto załącza harmonogram rzeczowo-finansowy, w którym wskazuje etapy realizacji projektu, czyli w którym momencie dana część inwestycji będzie podejmowana. W związku z tym również wniosek o płatność będzie realizowany zgodnie z harmonogramem.

Czy możliwe jest, że pomimo podpisania preumowy, nie dojdzie do realizacji projektu?

Jej podpisanie nie oznacza automatycznie dofinansowania projektu, bo to beneficjent ze swojej strony musi spełnić warunki, na które się zgodził. Jeśli więc dochowa wszelkich zapisów, nie mamy możliwości jej zerwać. Nie wiem natomiast, co ze strony miasta miałoby wpłynąć na niezrealizowanie inwestycji.

Kinga Ochnio