Kultura
J. KURZAWA
J. KURZAWA

PRL w krzywym zwierciadle

Fotografowałem Polskę taką, w jakiej żyłem, jaką widziałem. To jest barwna szarość PRL, bo mimo wszystko była barwna, szczególnie dla tych, którzy w niej wzrastali.

Zawsze mamy bowiem sentyment do młodości, niezależnie w jakim systemie żyjemy - powiedział znany reporter i artysta fotografik Zenon Żyburtowicz, otwierając swoją wystawę w Galerii Fotografii Fokus w Siedlcach. Z. Żyburtowicz urodził się w Siedlcach, gdzie spędził pierwszych 16 lat życia. Reporter, artysta fotografik, podróżnik. Od wielu lat należy do elity polskiej fotografii. Członek Académie Internationale de Lutèce w Paryżu, Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury, Związku Polskich Artystów Fotografików i Stowarzyszenia Dziennikarzy Podróżników „Globtroter”. Fotografował dla „Schweizer Illustrierte” i wiedeńskiego „Die Ganze Woche” oraz „Reader’s Digest”, a także polskich tytułów, np. „Kobieta i Życie”, „Pani”. Laureat wielu nagród krajowych i zagranicznych.

Autor albumów: „Najpiękniejsze dwory polskie” (2004), „Urok lat minionych” (2007) czy „Wypoczynek z duchami” (2009). Wykonał setki zdjęć na planach filmowych, na których uwiecznione zostały znane osobistości takie jak: Beata Tyszkiewicz, Jerzy Hoffman, Jan Kobuszewski, Hanna Bielicka, Anna Dymna, Maryla Rodowicz, królowa Elżbieta II, Catherine Deneuve, Sophia Loren czy Michael Jackson.

Swoje prace pokazywał na wielu ekspozycjach polskich i zagranicznych, jednak „Urok lat minionych” to jego pierwsza wystawa w rodzinnym mieście. Nic dziwnego, że na wernisaż, który odbył się 16 marca w Galerii Fotografii Fokus, przybyło tak wiele osób.

 

Urok lat minionych

– Mamy dużo zdjęć z PRL, ale Zenon jako jeden z nielicznych fotografował ówczesną rzeczywistość z wielką dozą humoru, ironii, trochę w krzywym zwierciadle. I robił to znakomicie – podkreślił Piotr Tołwiński, koordynator działającej przy MOK Grupy Twórczej Fotogram, otwierając wystawę Z. Żyburtowicza, na której zaprezentowano zdjęcia z albumu „Urok lat minionych”. Składają się na niego nie tylko fotografie, ale i teksty Michała Ogórka. Całość sprawia, iż możemy poczuć klimat PRL z jego niedorzecznościami, paradoksami i śmiesznostkami. „Nazwaliśmy ten album «Urok lat minionych» jako że słowo urok ma po polsku tę samą dwuznaczność, co lata minione. «Urok» to czas, ale i przekleństwo. Rzuca się na kogoś urok i mówi się «na psa urok». Odczynianiem i zdejmowaniem z Polaków tego uroku, jaki rzuciły na nich lata minione, zajmowało się już wiele osób, a nawet całe instytucje. Mało skutecznie. Wyważają bowiem otwarte drzwi – nawet najbardziej zauroczeni PRL-em lepiej od nich wiedzą, co z niego było za ziółko. Ale to nie przeszkadza im darzyć go jakimś perwersyjnym sentymentem” – napisał M. Ogórek. I rzeczywiście coś w tym jest!

 

Ludzie i codzienność

Z. Żyburtowicz jak mało kto potrafił uchwycić charakter tamtej epoki, koncentrując się jednak nie na wydarzeniach politycznych, lecz na ludziach i ich życiu codziennym. – Fotografowałem Polskę PRL taką, w jakiej żyłem, jaką widziałem. Trochę złośliwie, bo w tym, co bardzo pompatyczne i pomnikowe, starałem się dostrzec jakieś pęknięcie i wbić szpilę – opowiadał. – Lubię bawić się fotografią. Jak powiedział kiedyś znany polski fotograf Tomasz Tomaszewski, humor fotografii jest chyba najtrudniejszy do przekazania. Ale ponieważ ludzie na to reagują, taka jest nasza rola: by sprawiać przyjemność innym. Prezentowane zdjęcia przedstawiają barwną szarość PRL, bo mimo wszystko była barwna, szczególnie dla tych, którzy w niej wzrastali. Zawsze mamy bowiem sentyment do młodości, niezależnie w jakim systemie żyjemy – stwierdził artysta.

 

Karnawał w rytmie samby

Aby – jak to określili organizatorzy – nie przytłoczyć zebranych klimatem PRL, który dla większości był smutnym czasem, pokazano film Z. Żyburtowicza z podróży na Teneryfę. – Wypalony po co najmniej dziesięciu latach robienia ciężkich, społecznych reportaży z PRL po Polsce zacząłem jeździć po świecie. Zaowocowało to tym, że z różnych jego stron zacząłem przywozić kolorowe reportaże. Po prostu łaknąłem tego jak kania dżdżu. Zauroczony karnawałem na Teneryfie, drugim najbardziej popularnym na świecie po Rio de Janeiro takim widowiskiem, postanowiłem tam wrócić. I tak powstał ten film. Dlaczego chcę go pokazać? Bo nie jest robiony kamerą, ale został zmontowany z kilkuset zdjęć w profesjonalnym studiu, z muzyką, lektorem. Chciałem w ten sposób dowieść, że fotografowanie można zdynamizować. Moją rolą jest fotografowanie, do państwa należy ocena. Cieszę się, że jestem w Siedlcach – dodał na koniec, nie kryjąc wzruszenia.

Wystawę „Urok lat minionych” można oglądać do 24 kwietnia, od poniedziałku do piątku, w godzinach 11.00 – 17.00, w Galerii Fotografii Fokus MOK przy ul. Pułaskiego 7.

DY