Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Prosząc o łaskę zdrowia

W naszej diecezji przybywa parafii, w których są organizowane modlitwy w celu osiągnięcia uzdrowienia pochodzącego od Boga. Dlaczego przyciągają one rzesze wiernych?

Rzeczywiście, oprócz Dnia Chorego obchodzonego 11 lutego, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, niektórzy duszpasterze w ciągu roku organizują w swoich parafiach systematyczne lub okazjonalne spotkania modlitewne o uzdrowienie. Duża frekwencja świadczy o głębokim przekonaniu, że wszelkie uzdrowienia pochodzą od Boga.

Jest też wyrazem wiary, iż Jezusowe zapewnienie: „o cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje” (J 16,23), jest ciągle aktualne.

Modlitwa o uzdrowienie była tematem spotkania biskupa siedleckiego z księżmi naszej diecezji. Odbyło się ono 31 stycznia. Z czego wynika troska o właściwe przygotowanie i przeprowadzenie tego rodzaju modlitw?

Niepokoi zjawisko tworzenia wokół nich sensacji. Niektórzy organizatorzy przejawiają wielką kreatywność w kształtowaniu tych spotkań, bardziej rozbudzając emocje uczestników, niż respektując dyscyplinę kościelną, która zawsze domaga się roztropności oraz posłuszeństwa Kościołowi.

Zdarza się również, że prowadzący modlitwy o uzdrowienie wprowadzają różne znaki i wymyślają formuły, które osłabiają świadomość, że to Bóg jest źródłem wszelkich łask, a nie Matka Boża czy święci, a tym bardziej jakiś udziwniony obrzęd. U osób religijnie wrażliwych takim działaniem wywołują niepokój, zaś w ludziach o płytkiej, czasem dewocyjnej pobożności budzą, a nawet intensyfikują pretensjonalność. Ci drudzy domagają się coraz to nowych form, bo te stosowane zgodnie z nauką Kościoła wydają się nieskuteczne. Stąd potrzeba ewangelizacji uczestników takich spotkań. ...

Monika Lipińska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł