Prymas przełomu
Trudne wyzwania u początków drogi
Prymas Józef Glemp od początku swej prymasowskiej posługi musiał wejść w różne trudne sytuacje, które nastąpiły w związku ze zmianami w Kościele i w naszej Ojczyźnie. Już Prymas Wyszyński był świadom tego, że idą nowe czasy, „idzie nowych ludzi plemię” – tak mówił krótko przed śmiercią. Kiedy Prymas Józef Glemp został powołany na stolicę biskupią gnieźnieńską i warszawską otrzymał zadanie i dar przewodniczenia Kościołowi w Polsce w czasie kształtowania się tego „nowego”. Podjął to brzemię w postawie prostoty, pokory i zaufania Bogu.
Krótko po objęciu stolicy prymasowskiej został postawiony wobec bardzo poważnego wyzwania, jakim był stan wojenny. Wówczas nie zawsze był zrozumiany, zwłaszcza kiedy apelował o spokój, o to, żeby nie przelewano polskiej krwi, by w Polsce, w tych drastycznych momentach, zachować postawę nieagresji. To były bardzo delikatne sprawy. Wiemy, że w niektórych środowiskach był odbierany jako ktoś, kto nie miał jasnej wizji narodu i Kościoła, takiej wizji, która wielu wydawała się wówczas właściwa, czyli polityki konfrontacji. ...
Bp Zbigniew Kiernikowski