Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Przedszkola za złotówkę

Od 1 września obowiązują nowe zasady finansowania przedszkoli. Zakładają one, że rodzice za każdą dodatkową godzinę opieki nad dzieckiem nie mogą płacić więcej niż złotówkę. Czy to faktycznie oznacza, że poniosą mniejsze koszty? I co z dodatkowymi zajęciami?

– W Siedlcach, tak jak w ubiegłym roku, bez dodatkowych opłat rodzice będą mieli do wyboru dwie formy zajęć, po jednej godzinie w tygodniu, do realizacji przez przedszkole – wyjaśnia Sławomir Kurpiewski, naczelnik wydziału edukacji urzędu miasta. – Decyzja, którą podjął pan prezydent, jest korzystna dla dzieci w wymiarze edukacyjnym, a dla rodziców w wymiarze finansowym, bo nie poniosą żadnych dodatkowych kosztów – dodaje Kurpiewski. Siedleckie przedszkola do tej pory oferowały swoim podopiecznym m.in. zajęcia z rytmiki, języka angielskiego, naukę tańca oraz gimnastykę ogólnorozwojową z zajęciami korekcyjno-kompensacyjnymi. – Bez dodatkowych opłat rodzic będzie miał do wyboru dwie formy zajęć po jednej godzinie tygodniowo. Przeprowadziliśmy analizę, biorąc pod uwagę zajęcia realizowane w poprzednim roku. Wynika z niej, że statystycznie na jedno dziecko przypadały dwie formy – tłumaczy naczelnik.

Dobre podejście

Naczelnik wydziału edukacji urzędu miasta w Białej Podlaskiej pytana o sytuację przedszkoli w regionie, dzieli się spostrzeżeniem, że zmienia się czas pobytu dzieci w przedszkolu. – Znacząco się on wydłużył. Rodzice są zainteresowani bogatą ofertą, którą proponujemy, co cieszy – przyznaje Ewa Majewska. W proponowanej ofercie znalazły się m.in.: zajęcia logopedyczne, prowadzone przez nauczycieli ze stosownymi uprawnieniami, lekcje rozwijające umiejętności dzieci z zakresu plastyki, ekologii, a nawet warsztaty teatralne. – Porównując obecną sytuację na terenie całej Polski, muszę powiedzieć, że jestem zbudowana zarówno sytuacją w naszych placówkach, jak i postawą dyrektorów oraz nauczycieli – stwierdza pani naczelnik.

Bez dotacji na prywatne placówki

W parczewskich przedszkolach nie zmniejszono liczby godzin dodatkowych, ponieważ były one organizowane na prośbę i za zgodą rodziców. – W naszych placówkach zostały podjęte takie działania, jakie narzuca ustawa. Sporządziliśmy nowe umowy z rodzicami. Płacą oni złotówkę za każdą dodatkową godzinę pobytu dziecka w przedszkolu. Natomiast pozostałą kwotę dopłacamy obecnie z własnego budżetu – tłumaczy Stanisław Chojak, kierownik referatu oświaty i kultury parczewskiego magistratu. – Na razie są deklaracje i przymiarki ze strony ministerstwa edukacji narodowej, a także finansów, że dostaniemy dotacje. Wiem jednak, że nie otrzymamy środków na przedszkola niepubliczne. To w moim odczuciu krzywdzące, ale placówki te oczywiście nadal będą funkcjonować – dodaje. Zdaniem Chojaka należałoby jeszcze raz usiąść nad nowelizacją ustawy. – I skonstruować przepisy w taki sposób, żeby zadowalały one wszystkie strony, a więc ministerstwa, samorządy, ale przede wszystkim rodziców – kończy kierownik referatu.

Projekt w fazie tworzenia

Łukowskie przedszkola jeszcze przygotowują się do nowych przepisów – Jesteśmy na etapie planowania dodatkowych zajęć. Na pewno spełnimy wymogi ministerstwa, aby rodzice płacili tylko złotówkę za każdą dodatkową godzinę poza podstawą programową. Sprawdzane są możliwości kadrowe oraz zainteresowanie rodziców poszczególnymi zajęciami – zaznacza Marzenna Gałach, naczelnik wydziału edukacji urzędu miasta. W planach, zgodnie z oczekiwaniami rodziców, jest wprowadzenie dodatkowego języka obcego, najprawdopodobniej będzie to angielski. – Dużą uwagę przywiązujemy do jak najlepszego opanowania podstawy programowej przez naszych wychowanków, bo tylko takie działanie umożliwi później przedszkolakom sprawną naukę w klasach I-III. A do tego zmierza cała idea edukacji – puentuje pani naczelnik.

Joanna Dmowska