Przedszkolaki proszą prezydenta
Rysunki przygotowane przez dzieci z pomocą pań przedszkolanek pojawiły się w poniedziałek 5 lipca.
Jedyne takie miejsce
Tematyka obrazków nawiązuje do zabaw placu, a jednocześnie miejsca ulubionych spotkań dzieci poza przedszkolem. Na rysunkach widać bawiące się dzieci, urządzenia, pieski czy ptaki. Przedszkolaki naniosły również napisy z prośbami do władz miasta, aby nie sprzedawały tego miejsca. Na niektórych same napisały: „uratujcie nasz plac zabaw”. Zapraszają także prezydenta Andrzeja Sitnika do obejrzenia wystawy i podjęcia decyzji, by to miejsce pozostało nadal dla nich dostępne.
Wspomniany plac zabaw to jedyne miejsce na osiedlu Wyszyńskiego przeznaczone dla dzieci. Tuż obok znajduje się mały staw, rośnie też kilka większych drzew. W pobliżu zlokalizowany jest wybieg dla psów oraz siłownia zewnętrzna. Miasto planuje sprzedać ten teren, a w jego miejscu miałby powstać kolejny blok.
Nie zostanie zamknięty
Jakiś czas temu magistrat odrzucił uwagi mieszkańców osiedla Wyszyńskiego do planu miejscowego zagospodarowania, tym samym nie pozostawiając złudzeń co do przeznaczenia wspomnianego terenu. „Działka bezpośrednio sąsiaduje z zabudową wielorodzinną, posiada odpowiednie parametry oraz dostęp do infrastruktury technicznej i drogowej. Lokalizacja nowej zabudowy nie wpłynie na istniejącą zieleń oraz niewielki zbiornik wodny. Warto też zauważyć, że należy do miasta, a jej sprzedaż przyniesie dochód do budżetu” – stwierdza urząd miasta w odpowiedzi na wnioski mieszkańców, którzy nie zgadzają się na dalszą zabudowę osiedla.
Do kwestii przyszłości placu zabaw odniósł się prezydent miasta podczas jednej z konferencji prasowych. – Nie zlikwidowałem i nie zlikwiduje placu zabaw w żadnym punkcie miasta. Gdyby była taka potrzeba, ewentualnie go udoskonalimy – zapowiedział Andrzej Sitnik. – Odniesiemy się do tej kwestii. Odpowiedni wydział zaproponuje rozwiązanie. Osiedle Wyszyńskiego jest jednym z najluźniej zagęszczonych terenów w mieście, a posiada bardzo duże tereny zielone, które utrzymujemy z budżetu miasta. I takim osiedlem pozostanie. Nie zrobimy nic, co mogłoby skutkować ograniczaniem terenów zielonych – uspokajał prezydent. Jednocześnie zwrócił uwagę, że będą kolejne wyłożenia miejscowego planu zagospodarowania i konsultacje z mieszkańcami.
HAH