Przegapione bociany
Żałuję - to spot reklamowy kampanii społecznej „Nie odkładaj macierzyństwa na potem”, której pomysłodawcą jest Fundacja Mamy i Taty. Akcja ledwo ruszyła, a już budzi wiele kontrowersji.
Kobieta w wieku ok. 40 lat, w pięknym, stylowym i drogo urządzonym domu. Rozgląda się z uśmiechem dookoła, a w tle słyszymy jej myśli: „Zdążyłam zrobić karierę, pojechać do Tokio i Paryża, kupić mieszkanie, wyremontować dom”. I nagle uśmiech znika z jej twarzy, patrzy przez okno, a głos mówi: „Nie zdążyłam zostać mamą. Żałuję”. Po policzku kobiety spływa łza. To wszystko. A potem następuje burza…
Fala krytyki
Od tygodni przez internet, media przetacza się fala krytyki. Mądre głowy, różnej maści eksperci, celebryci, feministki zarzucają, że kampania obraża kobietę, redukuje ją tylko do roli reproduktorki, potępia rozwój zawodowy kobiet, wpędza w poczucie winy i wyrzuty sumienia. „Macie świadomość, że puszczacie taki filmik w Polskę, gdzie kobiety nie rodzą dzieci, bo ich nie stać na dwa pokoje z kuchnią, a nie dlatego, że robią karierę i budują wille?” – pisze Maria. „Kampania skierowana jest do kobiet, które stać na antykoncepcję i aborcję. To sól w oku środowiska chrześcijańskiego. Gdzie jest tata? Tata w pracy, on nie będzie żałował, to kobieta ma żałować, że zrobiła karierę. To ohydna kampania!” – powiedziała oburzona dziennikarka Paulina Młynarska. „A może staliśmy się zbyt wygodni? Chcemy mieć wszystko poukładane, dużo kasy na koncie i możliwość jeżdżenia po świecie, a dziecko często to uniemożliwia. Może po prostu jesteśmy zbyt nastawieni na siebie – tak jak dzieci?” – to męski głos w dyskusji. ...
Jolanta Krasnowska