Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Przejście graniczne coraz bliżej?

Jest szansa na powstanie turystycznego pieszo-rowerowego przejścia granicznego w Zbereżu. Miałoby ono działać od maja do września. Władze powiatu liczą jednak, że to dopiero początek, ponieważ od lat ubiegają się o budowę przejścia stałego.

Powiat włodawski, jako jedyny w Polsce, nie posiada na swoim terenie żadnego przejścia, chociaż graniczy z dwoma państwami: Ukrainą i Białorusią. O tym, jak bardzo inwestycja w Zbereżu jest potrzebna, świadczą m.in. doroczne polsko-ukraińskie Dni Dobrosąsiedztwa, czyli cykl spotkań i imprez kulturalnych z udziałem mieszkańców miejscowości leżących po obu stronach granicy. W ubiegłym roku powstało tam tymczasowe czterodniowe przejście pontonowe. Skorzystało z niego ponad 20 tysięcy osób.

Problem z infrastrukturą

W ostatnich latach plany budowy przejścia granicznego Zbereże-Adamczuki były wielokrotnym tematem rozmów urzędników rożnych szczebli. – Do inwestycji przychylnie nastawione są władze województwa lubelskiego. Temat ten poruszam przy każdym spotkaniu z gubernatorem obwodu wołyńskiego na Ukrainie – Borysem Klimczukiem – mówi starosta powiatu włodawskiego Wiesław Holaczuk. – Problem tkwi w infrastrukturze po stronie ukraińskiej. Ma ona spore kłopoty finansowe i nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań – dodaje.

Światełko w tunelu

Tymczasowym rozwiązaniem jest otworzenie w Zbereżu przejścia pieszego, które od maja do września obsługiwałoby ruch turystyczny. – Taką propozycję przedstawiłem Piotrowi Stachańczykowi, sekretarzowi stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych, który jest odpowiedzialny za infrastrukturę przejść granicznych. Minister określił pomysł jako bardzo dobry. Obiecał również rozmowy w tej sprawie z komendantem głównym Straży Granicznej – opowiada starosta, podkreślając, iż koncepcję tę popiera też Nadbużański Oddział Straży Granicznej w Chełmie. Pogranicznicy proponują, aby w Zbereżu uruchomić przejście promowe, pieszo-rowerowe.

Unikalne walory przyrodnicze i kulturowe

Wśród argumentów, jakie W. Holaczuk przedstawił ministrowi, nie zabrakło tych o unikalnych walorach kulturowych i przyrodniczych terenu. – To właśnie tędy prowadzą urokliwe turystyczne szlaki. Zaledwie kilkanaście kilometrów za naszą granicą znajduje się jezioro Świtaź – 20 razy większe od Jeziora Białego. Fakt uznania tych terenów za wyjątkowe potwierdza również certyfikat UNESCO, który przyznano Rezerwatowi Biosfery „Polesie Zachodnie”, obejmującemu najcenniejsze obszary wodno-torfowiskowe w Polsce, na Ukrainie i na Białorusi – zaznacza starosta powiatu włodawskiego.

Budowa przejścia w tym miejscu stwarza też szanse na ożywienie gospodarcze przygranicznych terenów. Samorząd zapewnia, że nie poprzestanie na przejściu czasowym i zrobi wszystko, by w Zbereżu można było przekraczać granicę nie tylko okazjonalnie. – Mam nadzieję, że powstanie przejścia stałego to kwestia najdalej dwóch lat. Liczę, iż nasze starania skłonią władze polskie i ukraińskie do przyspieszenia prac i znalezienia odpowiednich kwot w budżetach rządowych – mówi starosta Holaczuk.

MD