Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Przemijanie, świętość, zbawienie

Początek listopada to czas szczególny. Czas, który mówi nam bardzo wiele o przemijaniu, ale także o naszym podstawowym powołaniu: powołaniu do świętości. Właśnie w tym czasie uświadamiamy sobie, że jesteśmy częścią Kościoła - wspólnoty, która wykracza poza doczesność. Mamy bowiem Kościół pielgrzymujący na ziemi, Kościół triumfujący - w niebie oraz Kościół cierpiący - w czyśćcu.

Najpierw 1 listopada. Przez długi czas figurowało w świeckich kalendarzach jako „Święto Zmarłych”. Niektórzy do dziś używają tego określenia, jakby nie widząc jego pogańskiego charakteru. Cóż to bowiem znaczy – „Święto Zmarłych”? Noc wywoływania duchów? Nic z tych rzeczy. Pierwszy dzień listopada mówi nam nie tyle o przemijaniu, co o podstawowym powołaniu i celu, a tym jest nasza świętość i zbawienie.

Zbawienie, czyli co?

„Zbawienie” – cóż to takiego? Czasem mam wrażenie, że jest to jedno z tych słów-wytrychów, rodem z teologicznego żargonu, które często pada z ambon, ale dla słuchaczy jest pojęciem pustym – albowiem tak naprawdę do końca nie wiedzą oni, jak to pojęcie rozumieć i co za nim się kryje. Jak przez mgłę kojarzy im się to z jakąś wizją raju – ale chyba bardziej raju muzułmańskiego, rozumianego jako miejsca dobrej zabawy, niż z pojęciem chrześcijańskim. ...

Ks. Andrzej Adamski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł