Region
Źródło: KO
Źródło: KO

Przewodniczący junior

Potrzebne było zwołanie 2 sesji i kilku głosowań, żeby go wybrać. W końcu pokonał 4 kandydatów i zdobył 12 głosów na 19 możliwych. Tak Przemysław Gontarz zostawał przewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta.
Kiedy umawiam się z nim na spotkanie, muszę chwilę zaczekać, zanim sprawdzi o której godzinie ma czas. Umawiamy się na następny dzień o 16.00. Mój rozmówca przychodzi długo przed czasem. Prosto z lekcji francuskiego.
 
300 głosów
Na co dzień jest uczniem II klasy Liceum Ogólnokształcącego im. B. Prusa. To tu po raz pierwszy dowiedział się o istnieniu Młodzieżowej Rady Miasta. Dzięki ponad 300 głosom oddanym przez jego koleżanki i kolegów został do niej wybrany. Jak przyznał, ta liczba jego samego zaskoczyła. Tym bardziej że do tej pory nie pełnił żadnej funkcji w samorządzie szkolnym, a jedynie go wspierał.
 
Opiniuje i organizuje
Celem działania Rady jest m.in.: upowszechnianie idei samorządności wśród młodzieży, reprezentowanie jej interesów wobec instytucji samorządowych czy aktywizowanie samorządów uczniowskich – czytamy w statucie. Jest ona również organem opiniotwórczym wobec uchwał „dorosłej” Rady Miasta, tych, które dotyczą spraw związanych z młodzieżą. I to właśnie na te sesje, na których poruszane są takie tematy, zapraszany jest młody przewodniczący.
Członkowie MRM mają za zadanie inicjować oraz organizować spotkania czy imprezy dotyczące ich rówieśników. I to w zakresie oświaty, kultury czy sportu, promując przy okazji samo miasto.
Kadencja Rady trwa 2 lata. Zasiąść w niej może być każdy uczeń szkoły ponadgimnazjalnej w wieku od 16 do 20 lat. Radnych wybierają uczniowie danych szkół. Po 3 z zespołów szkół ponadgimnazjalnych i 2 z liceów ogólnokształcących.
 
Głośno i wyraźnie
– Na razie się poznajemy – mówi o swoich kolegach z Rady jej przewodniczący. A ma ku temu okazję nawet poza samym budynkiem Urzędu Miasta, gdzie co miesiąc członkowie MRM zbierają się na sesję. Młodzi radni byli widoczni choćby podczas zabawy mikołajkowej, zorganizowanej na pl. Sikorskiego. Pod koniec imprezy pojawili się nawet na scenie, aby wspólnie odśpiewać piosenkę o siedleckim Mikołaju. Dołączyli również do wolontariuszy Caritasu podczas zbierania funduszy na zakup sprzętu do laseroterapii dla Poradni Rehabilitacyjnej SP ZOZ. Sami w wolontariuszy zamienili się podczas koncertu Piotra Rubika. Przewodniczący zaś zorganizował w swojej szkole zbiórkę na pomoc siedleckiemu Domowi Dziecka. – Jeżeli sami zorganizujemy jakąś imprezę, głośno i wyraźnie powiemy, że to nasz pomysł – tak pracę Rady wyobraża sobie P. Gontarz.

Rozmowa
 
Przemysław Gontarz – przewodniczący MRM
 
Jak będzie można się dowiedzieć o rezultatach pracy Rady? Do tej pory niewiele było o niej słychać.
Staram się uruchomić stronę internetową MRM. Jest ona już w fazie projektu. Odsyłacz do niej będzie na stronie Urzędu Miasta. Znajdą się tam informacje dotyczące naszej działalności, a także zdjęcia radnych, pod którymi każdy opowie coś o sobie. Będzie tam też kontakt do przewodniczącego. Znajdzie się również miejsce na forum, na którym będą mogli wpisywać się zarówno sami radni, jak również ludzie z zewnątrz.
 
Jak będziecie zachęcali swoich kolegów do czynnego udziału w pracach Rady?
Mam w planach organizowanie sesji w szkołach, żeby uczniowie wiedzieli, co to jest i do kogo zgłaszać swoje pomysły. Chcemy też m.in. zaprosić na taką sesję choćby kogoś z pracowników Centrum Kultury i Sztuki, aby opowiedział o swojej działalności. Wielu z młodych ludzi nie wie, jak dostać się do prowadzonych przez Centrum grup.
 
A jeżeli ktoś z Was będzie chciał przedstawić jakiś pomysł pod rozwagę dorosłej Rady Miasta?
Kiedy chcemy coś do niej wnieść, robimy to przez radnego. Prosimy go, żeby przedstawił naszą prośbę na sesji.
 
Działalność samorządowa to często zaczątek do wielkiej polityki. Czy tak będzie w twoim przypadku?
Czas pokaże. Najbliższe plany to za rok matura, a potem studia, na jakimś informatycznym kierunku.
Kinga Ochnio