Przychylić dzieciom nieba
Przy okazji Dnia Dziecka zasypiemy nasze skarby prezentami. Chcielibyśmy dać jak najwięcej, zaskoczyć jak najbardziej, wyrazić radość, że są, powiedzieć - że są najważniejsze w naszym życiu. Gwiazdkę z nieba, ptasie mleko, wszystkie skarby świata - moje dziecko na nie zasługuje - zdaje się twierdzić lwia część rodziców, przekonując, że to wyraz bezgranicznej, autentycznej miłości przelewanej na milusińskich.
1 czerwca przypomnimy sobie też nasze dzieciństwo – będą porównania, refleksje nad wychowaniem, przewinie się tysiąc tematów dotyczących dzieci, ich dobra, ich szczęścia, ich praw…
Radość i partyzantka
– A Lec mawiał, że na żadnym zegarze nie znajdziemy wskazówek do życia – aforyzmem kwituje aforyzm pan Sławek, tata trójki słodkich dzieciaków w wieku szkolnym (od lat sześciu do trzynastu). – Beztroskie dzieciństwo… – szukając riposty na opinię o potrzebie zapewnienia pociechom wolnej ręki, swobody wyboru, szukania swoich dróg, czyli tego wszystkiego, co jest synonimem dziecięcej niefrasobliwości albo beztroski, zawiesza wzrok na garażu. – Gdyby tak żona nie suszyła mi głowy, że nie pozwalam się chłopakom wyszaleć z piłką na podwórku, pewnie nie machnąłbym tak szybko ręką na to, że ściągnęło do nas chyba ze dwunastu kolegów z sąsiednich ulic. ...
KL