Przygoda ze słowem Bożym
Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej organizowany jest po raz 27. Prawie trzy dekady przygody młodych ze słowem Bożym to nie lada osiągnięcie! Co zadecydowało o powodzeniu tego konkursu?
Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej (OKWB) na początku był konkursem lokalnym. Jednak „ojciec” konkursu - Sławomir Józefiak, który w tamtym czasie był za niego odpowiedzialny, czuł niedosyt. Nie można wychodzić z Ewangelią jedynie do garstki młodzieży, kiedy znacznie większa liczba młodych potrzebuje jasnych drogowskazów, których współczesny świat świadomie nie chce uznawać za wartościowe.
Był to jeden z powodów, dla których organizator OKWB, tj. Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, zdecydował się na zwiększenie zasięgu tego przedsięwzięcia. Wyjście poza lokalną grupę młodzieży, do której początkowo kierowany był konkurs, zaangażowanie koordynatorów diecezjalnych, członków i współpracowników stowarzyszenia, a przede wszystkim zapał uczestników czy laureatów, którzy po zakończeniu przygody z OKWB nadal starają się pomagać w jego organizacji, ma – jak sądzę – nieoceniony wpływ na to, jak konkurs zmieniał się na przestrzeni lat. Podczas etapów diecezjalnych często słyszę od uczniów, że biorą udział w OKWB nie dla nagród, ale dlatego, że chcą spotkać inne młode osoby, które również zafascynowało Pismo Święte i starają się wprowadzać je do swojego życia w każdym możliwym aspekcie.
Pół miliona uczestników z 1,5 tys. szkół w Polsce – te liczby robią wrażenie. Konkurs jest skierowany do uczniów szkół ponadpodstawowych. Młodzi chętnie biorą w nim udział? Bądź co bądź lektura Pisma Świętego nie wydaje się atrakcyjną ofertą dla współczesnego młodego człowieka… A może jestem w błędzie?
Pytanie trudne, a jednocześnie proste w odpowiedzi. Bazując na swoim doświadczeniu: początkowo uczestnika, następnie wolontariusza i ostatecznie koordynatora OKWB, mogę powiedzieć, że wszystko zależy nie tyle od katechety czy księdza, który zgłasza szkołę do udziału w konkursie, ale od tego, czy swoim przykładem pokazuje wartość płynącą z przygotowania i udziału w OKWB.
Ludziom często wydaje się, że obecnie każdy młody człowiek ma smartfon wrośnięty w dłoń i nic poza nim nie widzi. To, oczywiście, błędne myślenie! Młodzi szukają dla siebie odpowiedniego miejsca, a to w XXI w. nie należy do łatwych zadań. OKWB nie jest jedynie kolejnym konkursem religijnym, w którym uczniowie „zmuszani są” do lektury Pisma Świętego, co podkreślam wielokrotnie choćby podczas wizyt w studiu Katolickiego Radia Podlasie. Uczniowie, którzy decydują się na udział w OKWB, niejednokrotnie mówią, że jest to dla nich szczególnym doświadczeniem jedności z innymi młodymi ludźmi, niejednokrotnie bardziej dojrzałymi emocjonalnie od osób z dłuższym stażem w Kościele. Każdego roku zaskakują mnie informacje od katechetów, którzy po zakończeniu jednej edycji proszą o zakres tematyczny kolejnej albo gdy przyznają otwarcie, że zapomnieli o rejestracji szkoły i to uczniowie im o tym przypomnieli.
Idea OKWB jest Pani bliska od lat. W jakich okolicznościach podjęła Pani jego koordynację w diecezji siedleckiej?
Moja przygoda z konkursem rozpoczęła się w latach nauki w łukowskim technikum. Do udziału w OKWB zachęciła mnie s. Janina Mateusiak, nazaretanka ucząca naszą klasę religii. Mimo przejścia etapu szkolnego nie mogłam wtedy wziąć udziału w etapie diecezjalnym, dlatego też dopiero po trzech latach wróciłam do tematu OKWB. Był to interesujący czas, głównie przez fakt przynależności do zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Siedleckiej, w którym pełniłam wówczas funkcję prezesa. Pamiętam, jak pewnego dnia na skrzynkę mailową otrzymaliśmy zapytanie od ówczesnego koordynatora konkursu w diecezji siedleckiej Kamila Suleja, czy moglibyśmy wspomóc przeprowadzenie etapu diecezjalnego. Po rozmowach wewnątrz zarządu zdecydowaliśmy się na wsparcie tej inicjatywy i to zapoczątkowało moją przyspieszoną drogę do OKWB. W 2019 r. zostałam poproszona o koordynowanie konkursu w diecezji siedleckiej – i tak jest do dzisiaj.
Jako koordynator spotyka się Pani z młodymi, którzy mówią o powodach wzięcia udziału w konkursie, a przy tym dzielą się świadectwem życia słowem Bożym na co dzień. Które ze świadectw najmocniej utkwiły Pani w pamięci?
Świadectw jest na tyle dużo, że trudno wskazać jedno czy dwa. Pamiętam m.in. rozmowę z Mają Łukasiak, laureatką 23 edycji OKWB, którą przeprowadzałyśmy do jednego z numerów „Echa Katolickiego”. Pozwolę sobie zacytować fragment, by nie zmienić sensu jej wypowiedzi: „Czas samodzielnego przygotowania pokazał mi, jak niesamowitym tworem jest Biblia. Uświadomiłam sobie, że jest to dzieło pełne symboli i wieloznaczności. Okazało się również, że niewiele się w ludziach zmieniło przez te tysiące lat”. Usłyszeć takie słowa od młodej dziewczyny to niecodzienna sytuacja. Innym świadectwem, które przychodzi mi na myśl, są słowa Julii Ulaszek, pochodzącej z diecezji tarnowskiej laureatki jubileuszowej, 25 edycji konkursu. Podczas etapu ogólnopolskiego w Niepokalanowie Julia zajęła pierwsze miejsce. Pytana o Pismo Święte i przygotowania do konkursu, podkreślała, że Biblia jest Księgą Życia o niezgłębionej treści, która pomaga jej być każdego dnia coraz lepszą wersją siebie.
Zakres tematyczny tegorocznej edycji obejmuje Księgę Powtórzonego Prawa i List do Hebrajczyków. Skąd ten wybór?
Posłużę się słowami przewodniczącego komisji konkursowej ks. prof. Mirosława Wróbla z Instytutu Nauk Biblijnych KUL. W piśmie tłumaczącym zakres bieżącej edycji OKWB – przypominając, iż programowi duszpasterskiemu Kościoła w Polsce w roku 2022 i 2023 towarzyszą słowa: „Wierzę w Kościół Chrystusowy” – pisał, że lektura zakresu tematycznego pozwoli w „nowym blasku dostrzec testamentalne mowy Mojżesza, które znajdują swoje wypełnienie w tajemnicy paschalnej Jezusa Chrystusa”.
Etap szkolny zostanie przeprowadzony w terminie 8-9 marca. Do kiedy przyjmowane są zgłoszenia i jak możemy zdopingować młodych do wzięcia udziału w OKWB?
Rejestracja szkół trwa do 24 lutego br. Po tym terminie nie będzie możliwości wprowadzania kolejnych szkół do systemu rejestracyjnego.
A w odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób możemy zdopingować młodych do udziału w OKWB, posłużę się opinią osoby, od której sama dowiedziałam się o konkursie: „Weź udział w tym konkursie; jak się uda przejść dalej, to się uda; jak się nie uda, to trudno, ale przynajmniej pokażesz, że młodym chce się jeszcze cokolwiek więcej robić”.
Dziękuję za rozmowę.
AW