Region

Przyjechał ratować życie, a sam je stracił

„Jeden z nas, nasz kolega, ratownik, ale przede wszystkim dobry człowiek odszedł na wieczny dyżur.

Zginął podczas udzielania pomocy, co jest dla nas podwójnie bolesne. To, co się stało, jest dla nas wszystkich ogromnym ciosem i nigdy nie powinno mieć miejsca” - napisali w mediach społecznościowych koledzy z Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „RM Meditrans” w Siedlcach po tragicznej śmierci swojego kolegi. Do dramatu doszło w sobotę 25 stycznia, ok. 18.30, w bloku przy ul. Sobieskiego. - W jednym z mieszkań miała miejsce impreza, w której uczestniczyło sześć osób, w tym 59-letni mieszkaniec Siedlec Adam Cz.

Mężczyzna ten – będący pod znacznym wpływem alkoholu – w pewnym momencie źle się poczuł, o czym telefonicznie powiadomił pogotowie. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni po zbadaniu Adama Cz., z uwagi na ujawnione u niego obrażenia głowy, poinformowali go o konieczności opatrzenia urazu w warunkach szpitalnych. Wówczas mężczyzna zaatakował nożem jednego z nich, zadając mu cios w okolice klatki piersiowej. Na skutek odniesionych obrażeń ratownik medyczny zmarł. Drugi z ratowników, próbując obezwładnić napastnika, został przez niego zraniony w okolicę prawego nadgarstka – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek, dodając, że sprawca natychmiast został zatrzymany i z uwagi na stwierdzone u niego obrażenia głowy przewieziony do szpitala, gdzie pilnowali go policjanci.

– Wykonanie czynności procesowych z udziałem zatrzymanego – przedstawienie mu zarzutu i przesłuchanie w charakterze podejrzanego – nastąpi po uzyskaniu stanowiska lekarzy o możliwości uczestniczenia zatrzymanego w czynnościach. Obecnie w sprawie tej wykonywane są inne czynności procesowe zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia – mówi prokurator. ...

DY

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł