Region
Przyskrzynieni

Przyskrzynieni

Z naszych bloków znikają stare skrzynki na listy. Nowe mają spełniać standardy unijne. Korespondencję do nich będzie mógł wrzucać każdy operator pocztowy, a nie jak dotychczas - jedynie listonosz Poczty Polskiej.

Zgodnie z dyrektywami unijnymi, 24 sierpnia minie 5-letni okres przejściowy, w czasie którego powinniśmy wymienić stare skrzynki na te spełniające europejskie standardy. Obowiązek taki spada na właścicieli i zarządców nieruchomości.

Łatwiejszy dostęp

Do tej pory listonosz wkładał korespondencję, otwierając zestaw kilku skrzynek własnym kluczem. Po wymianie, listy czy ulotki reklamowe będą wrzucane do skrzynek wyłącznie przez otwór z przodu. A klucze do nich będą mieli jedynie właściciele mieszkań. Nowe skrzynki będą też odpowiednio większe, co pozwoli na umieszczenie korespondencji o formacie C4, czyli kartki A4 w kopercie, np. rachunku za telefon komórkowy. Nowe przepisy mają również położyć kres monopolowi Poczty Polskiej. Do tej pory bowiem jedynie jej pracownicy mieli wgląd do skrzynek, a przedstawiciele innych firm kurierskich musieli doręczać korespondencję osobiście. Po zmianie każda z firm świadczących tego typu usługi będzie miała taki sam dostęp do skrzynek.

Lokatorzy bloków, w których zainstalowano już nowe skrzynki, obawiają się, że zapchają je głównie ulotki reklamowe. – Wcześniej można było zostawić na poczcie zastrzeżenie, że nie chcemy dostawać druków reklamowych. Jeśli chodzi o unijne skrzynki, takich zastrzeżeń nie będziemy przyjmować, ponieważ cały obowiązek administrowania skrzynkami spada na właścicieli nieruchomości, wspólnoty własnościowe czy spółdzielnie – wyjaśnia Michał Dziewulski z Biura Prasowego Poczty Polskiej.

Kto za to zapłaci?

Chociaż na wymianę skrzynek mieliśmy prawie 5 lat, jak zauważa Dziewulski, większość spółdzielni i wspólnot zostawiła to sobie na ostatnią chwilę. A świadczyć ma o tym zwiększone zainteresowanie zakupem nowych. – Produkujemy je w 2 miejscach i czasami odmawiamy – przyznaje. Żadna ze spółdzielni nie musi zamawiać skrzynek u Poczty Polskiej, ale, jak komentuje Dziewulski, tak jest wygodniej. – Jeżeli dana wspólnota nie zamówi ich u nas, i tak umówi się z nami na demontaż, a tego samego lub następnego dnia pojawi się firma, która zamontuje nowe skrzynki. To musi być zsynchronizowane tak, aby nie wystąpił okres, w którym w ogóle ich nie będzie. Jeśli natomiast zamówione są u nas, my wszystko robimy w ciągu 1 dnia – tłumaczy.

Dużą ważniejszą kwestią jest jednak to, kto poniesie koszt wymiany. – Spółdzielnia czy lokator? To jedno i to samo – zauważa Mirosław Naumiuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Parczewie, której już wszystkie bloki zostały zaopatrzone w nowe skrzynki. Koszt każdej z nich łącznie z montażem to 35 zł brutto. – Potrącimy go, dokonując zwrotu za centralne ogrzewanie – tłumaczy prezes.

Kinga Ochnio