Quo vadis, polska szkoło?

Szkoła powinna wspierać rodziców nie tylko w edukacji, ale i w kształtowaniu postaw. Ale jak ma przekazywać wartości, skoro bez merytorycznej dyskusji usuwa się religię oraz etykę z polskich szkół?

Decyzja minister edukacji Barbary Nowackiej, czyli rozporządzenie z dnia 17 stycznia 2025 r., zmienia zasady nauczania religii w naszym kraju - wbrew licznym protestom i sprzeciwom. Od 1 września, czyli początku roku szkolnego 2025/2026, lekcje religii i etyki będą odbywać się tylko raz w tygodniu, a ich harmonogram zostanie dostosowany tak, aby miały miejsce bezpośrednio przed lub po zajęciach obowiązkowych.

Wiele osób i organizacji wskazuje, że decyzja zapadła bez jakichkolwiek konsultacji czy patrzenia na dobro uczniów oraz nauczycieli.

 

Na bruk?

– Stowarzyszenie Katechetów Świeckich wyraża stanowczy sprzeciw wobec zredukowania lekcji religii do jednej godziny w tygodniu oraz organizowania jej w planie lekcji przed lub po przedmiotach obowiązkowych – podkreśla przedstawiciel tej organizacji Dariusz Kwiecień. – W związku z wprowadzeniem tych zmian wbrew stanowisku Kościołów i związków wyznaniowych konieczne jest zaskarżenie rozporządzenia oraz przedstawienie problemu dyskryminacji ze względu na przynależność religijną na forum międzynarodowym – zwraca uwagę. Jego zdaniem nowe regulacje negatywnie wpłyną na etaty katechetów, a to spora grupa nauczycieli. – Ich krzywdą będzie nagła utrata pracy, a przez to środków do życia – wskazuje, przytaczając wyliczenia samego MEN-u, który na swoich stronach szacuje, że w związku z rozporządzeniem pracę może stracić ok. 9,5 tys. nauczycieli religii, a inni będą mieli ograniczone etaty. ...