Region
10/2019 (1233) 2019-03-06
Jerzy Troć z gminy Kodeń (woj. lubelskie) oraz Waldemar Sabak z gminy Górzno (woj. mazowieckie) znaleźli się w gronie finalistów konkursu na Wójta Roku 2018.

To kolejna edycja turnieju organizowanego przez Redakcję Audycji Rolnych Telewizji Polskiej. Honorowy patronat nad konkursem objął Prezydent RP Andrzej Duda. Kapituła konkursu wyłoniła dziesięciu finalistów, których filmowe sylwetki zostaną zaprezentowane na antenie TVP. Głównym kryterium ich doboru były osiągnięcia wójtów na rzecz gminy. O tym, kto zwycięży, zdecydują widzowie, wysyłając SMS- y. - Ta nominacja to przede wszystkim wielkie zaskoczenie, ale też satysfakcja - mówi Jerzy Troć, wójt gminy Kodeń, który pełni tę funkcję od 2014 r. Co ciekawe, w ostatnich wyborach samorządowych uzyskał 90% poparcia. Ten wynik nie przesłonił mu jednak rzeczywistości, bo jak przyznaje w ten sposób została doceniona praca całego zespołu urzędu gminy. - Dzięki tej nominacji wiemy, że nasze działania doceniają inni, także organizacje pozarządowe, bo zgłoszenia dokonało Stowarzyszenie Przyjaciół Kodnia - przyznaje.
10/2019 (1233) 2019-03-06
2 marca w Centrum Charytatywno-Duszpasterskim w Siedlcach odbyła się rada kierownictw Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Siedleckiej.

W spotkaniu uczestniczyło ponad 80 osób z 20 oddziałów. Tego typu spotkania odbywają sie przynajmniej raz w roku, a ich głównym celem jest omówienie bieżącej działalności stowarzyszenia. Podczas sobotniego zjazdu zostały poruszone tematy dotyczące m.in. KSM- owskiego wydawnictwa „Gotów” i rozprowadzanego przez nie miesięcznika „Wzrastanie”, zmian w statucie KSM, zbliżającego się Jerycha Młodych, a także czerwcowych wyborów zarządu diecezjalnego stowarzyszenia. Krótką katechezę formacyjną wygłosił asystent diecezjalny KSM ks. Wojciech Sobieszek. - Członkowie naszego stowarzyszenia powinni być ludźmi konkretnymi, dobrze znającymi misję i cele, jakie przed nimi stawia stowarzyszenie. Tu trzeba pracować solidnie i z pasją, a nie jak w wierszu Jana Brzechwy „Ryby, żaby i raki”: na niby, na aby aby czy byle jak - podkreślał ksiądz asystent.
10/2019 (1233) 2019-03-06
„Ty świnio!” - to słowa, które okazały się przełomem w jego życiu, stanowiąc pierwszy krok ku nawróceniu. Ową świnią był Matusz Talbot, prosty irlandzki robotnik, pijak, złodziej i awanturnik. Dziś kandydat na ołtarze. Jego historia pokazuje, że Bóg może wyciągnąć człowieka z największego dna. Trzeba Mu tylko oddać się bez reszty.

Umierał na schodach kościoła na rękach sklepikarki. Kiedy kobieta spostrzegła, że jest w agonii i nic nie można już zrobić, powiedziała: „Mój biedaku, idziesz właśnie do nieba”. Samochód zabrał ciało do kostnicy przy szpitalu Sióstr Miłosierdzia, gdzie przeleżało kilka dni. Nikt nie wiedział, kim jest człowiek, który skonał u progu świątyni. Gdy zakonnice szykowały go do pogrzebu, rozcinając ubranie, ostrza nożyczek wydały dziwny dźwięk. Okazało się, że w ciele zmarłego były częściowo wrośnięte łańcuchy. Na szyi miał zaś różaniec z medalikami i wielkim krucyfiksem. Natomiast w rękawie płaszcza znaleziono malutki krzyżyk ze szpilek. To właśnie on pomógł zidentyfikować nieboszczyka. Był nim M. Talbot, irlandzki robotnik, w przeszłości alkoholik, a w chwili śmierci człowiek, który wygrał swoje życie dzięki temu, że zawierzył Bogu, pokutnik, asceta i mistyk.
10/2019 (1233) 2019-03-06
Patrząc na facebookowy profil Anny Karwackiej-Kosińskiej i filigranowe cudeńka wychodzące z jej rąk, przestaję się dziwić, że swój blog - obecnie nieaktywny - nazwała „Zaczarowane szydełko”.

- Z zawodu jestem szwaczką, z zamiłowania - koronkarką, hafciarką - przedstawia się bialczanka. Stwierdzenie, że życiowe pasje zawsze mają źródło w domu rodzinnym, w jej przypadku potwierdza się w stu procentach. - Już jako mała dziewczynka podpatrywałam babcię, która dużo robiła na drutach. I mamę, która za robótki ręczne brała się już nie tylko z powodów praktycznych, żeby np. wydziergać sweter. Nie bała się ani szydełka, ani skomplikowanego haftu. Jej koronki były zdecydowanie bardziej dekoracyjne. Cieszyły oko - opowiada. W przypadku pani Anny pierwszy zapał zgasł wprawdzie dość szybko, ale kiedy wrócił, gdy miała kilkanaście lat, to ze zdwojoną siłą. I przy okazji ujawnił spore pokłady cierpliwości i uporu. Wciągnęło ją koronkarstwo. W mig opanowała tradycyjne wzory szydełkowe. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, zaczęła szukać nowych wyzwań. Kiedy zobaczyła prawdziwy majsterszyk - koronkę frywolitkową, żeby się jej nauczyć, pojechała na warsztaty aż do Krakowa. Ale prawdziwą miłością okazała się koronka siatkowa.
10/2019 (1233) 2019-03-06
II niedziela Wielkiego Postu obchodzona jest w Polsce jako „Dzień Modlitwy, Postu i solidarności z Misjonarzami”. Tegoroczne hasło „Misjonarze mocą Ducha” zwraca uwagę na fakt, że misje są dziełem Bożym, a nie wyłącznie ludzkim. Ich głównym sprawcą jest Duch Święty obiecany Kościołowi przez Jezusa jako Ten, który prowadzi nadal misję głoszenia Słowa Bożego w świecie.

Pamiętamy o 2004 misjonarkach i misjonarzach z Polski, którzy w 99 krajach misyjnych głoszą Ewangelię i tworzą wspólnoty wierzących. Wypełniają oni dosłownie nakaz Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28,19-20). Misjonarze działają mocą Ducha Bożego. Choć angażują własną inteligencję, talenty, wiedzę i wiarę, to owocność ich posługiwania nie zależy od nich, lecz od współpracy z Duchem Świętym. On jest duszą misji. Duch Święty towarzyszy misjonarzom. Umacnia ich w decyzji oddania życia dla Ewangelii, wspiera w działaniach darem cierpliwości i wytrwania, udziela mocy i świateł do pokonywania trudności i problemów. Im bardziej misjonarze otwierają się na działanie Ducha i starają realizować Boże, a nie własne zamiary, tym owocniejsza jest ich praca.
10/2019 (1233) 2019-03-06
Dość często zdarza się nam słyszeć slogan: „Bóg - tak, Kościół - nie”. Z czego wynika takie myślenie? Z niewiedzy, ignorancji, złośliwości? Tych dwóch rzeczywistości nie da się rozdzielić…

Przytoczone poniżej słowa św. Jana Pawła II były nie tylko owocem refleksji nad życiem i męczeństwem bł. Męczenników Podlaskich. One są także wezwaniem do przemyślenia naszego stosunku do Kościoła. Nie da się w nim być połowicznie. Gdyby był on tylko ludzką wspólnotą, nie przetrwałby ponad 2 tys. lat. Gdyby nie był Bożą rzeczywistością, nie ginęłoby w jego obronie tylu ludzi. Gdyby nie miał związku z Jezusem, szatan nie walczyłby z nim tak zaciekle. Św. Tereska nazywała go swoją Matką. W podobnym tonie pisała św. s. Faustyna: „O Kościele Boży, tyś najlepszą Matką, ty jeden umiesz wychowywać i dawać wzrost duszy. O, jak wielką mam miłość i cześć dla Kościoła, tej Matki najlepszej” (Dz 197). W innym miejscu zanotowała: „Jak bardzo kocham Kościół święty i wszystkich w nim żyjących, patrzę na nich jako na żywe członki Chrystusa, który jest głową ich… (Dz 481).
10/2019 (1233) 2019-03-06
Stara polska tradycja głosi, że każdy, kto nie skosztuje choćby jednego pączka w ostatni czwartek przed Wielkim Postem, do końca roku może zapomnieć o powodzeniu w sferze miłosnej, zawodowej czy finansowej.

No cóż, lepszej zachęty do jedzenia pączków nie wymyśliłby dziś żaden, nawet podwójnie habilitowany spec od marketingu. No bo któż z nas nie chciałby być piękny, młody i bogaty… A zatem, mając na uwadze wyłącznie własne szczęście, każdy rodak w 52 dniu przed Wielkanocą - nie zważając na wszechobecną modę kreującą zdrowy styl życia - przystępuje do zmasowanej konsumpcji owych łakoci. Tego dnia nikt nie przyjmuje do wiadomości mądrych wyliczeń naukowców i dietetyków, którzy twierdzą, że nawet niegroźnie wyglądająca połówka pączusia ma niemal tyle samo kalorii co kilogram zielonych ogórków. No ale gdzie tam pod koniec zimy wpychać w siebie wodniste, naszprycowane chemią, gorzkie ogórki z importu, kiedy bezkarnie można zajadać się czymś o wiele lepszym.
10/2019 (1233) 2019-03-06
Przedwyborcza kampania zaczyna nabierać rumieńców. Stawką jest nie tylko odsunięcie jednych, a dojście drugich do władzy, lecz przede wszystkim ustalenie wizji państwa na wiele lat.
10/2019 (1233) 2019-03-06
3 marca niemal 200 zawodników wystartowało we Włodawie biegu pięciokilometrowym oraz na dystansie 1963 m, symbolizującym datę śmierci ostatniego z wyklętych.

We Włodawie Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych zorganizowano po raz piąty. Zawodnicy pobiegli chodnikiem przy drodze wojewódzkiej 812 pomiędzy Włodawą a Okuninką. Wystartowali zarówno mieszkańcy miasta i powiatu, jak i osoby spoza Włodawy, m.in. z Ożarowa Mazowieckiego, Lublina czy Warszawy. Po raz pierwszy udział w imprezie wzięła siedmioletnia India Szot z Włodawy, która krótszy dystans przebiegła wraz z mamą. - Bardzo lubię biegać, podobnie jak moja ciocia, która startuje w maratonach - przyznała India. Po raz pierwszy w biegu wystartował również 12-letni Jeremi Baj-Horbaczewski z Różanki. - Chciałem spróbować swoich sił na krótszym dystansie. Słyszałem o żołnierzach wyklętych. Chcę uczcić ich pamięć - stwierdził Jeremi. Pięciokilometrowy bieg „Tropem Wilczym” wygrał Tomasz Pawłowski z Lacka, wyprzedzając Dominika Dejera i Piotra Leśniaka. Wśród kobiet najlepsza była Paulina Szczepanik z Włodawy, drugie miejsce zajęła Monika Milart, trzecie - Anna Torbicz-Jakubowska.
10/2019 (1233) 2019-03-06
Mieszkanki gminy Stara Kornica na tegorocznym wspólnym świętowaniu Dnia Kobiet spotkały się w Szpakach. Muzyczną atrakcją imprezy o biesiadno-integracyjnym charakterze był występ zespołu Hetmańscy Sarmaci z Zamościa.

Niedzielne obchody Gminnego Dnia Kobiet rozpoczęła Msza św. sprawowana w miejscowej świątyni pod przewodnictwem proboszcza parafii Kornica ks. Mirosława Pietrzaka. W okolicznościowym kazaniu ks. Piotr Pielak, wspierający duszpastersko parafię Szpaki, nawiązał m.in. do „Mulieris dignitatem” - listu apostolskiego Jana Pawła II o godności i powołaniu kobiety, wydanego z okazji Roku Maryjnego. - Kościół składa dzięki za wszystkie przejawy kobiecego geniuszu; za zwycięstwa, jakie zawdzięcza ich wierze, nadziei i miłości. Składa dzięki za wszystkie owoce kobiecej świętości - powtórzył za Ojcem Świętym. Refleksję nad istotą kobiecości ksiądz oparł m.in. o cechującą panie zdolność do poświęceń. - Kobiety nie mogą odnaleźć siebie inaczej, jak tylko obdarowując miłością innych - przypomniał, wskazując na pełnione przez nie funkcje: matki, nauczycielki czy pielęgniarki. Na zakończenie zachęcał panie, by nieustannie odkrywały swój kobiecy geniusz.