Cytowane w poprzednim odcinku zdanie z ulotki TRS o łapankach nocami i wywożeniu ludności gdzieś na roboty odpowiadały prawdzie. W kwietniu 1917 r. oddział żandarmerii wojskowej z Parczewa wkroczył do odległego o 15 km Ostrowa. Żołnierze wyciągali z łóżek młode dziewczyny, mówiąc, że ładne są dla niemieckich oficerów, a brzydsze pojadą do niemieckich fabryk.
Próba obrony dziewcząt zakończyła się pobiciem i aresztowaniem mężczyzn z ich rodzin. Gdy w tej sprawie interweniował miejscowy proboszcz, nauczyciel i pisarz gminy, również ich aresztowano. 1 maja 1917 r. siedleccy działacze robotniczy Baraniecki i Dziewulski, członkowie PPS, zorganizowali nielegalny pochód, co przypłacili nie tylko aresztowaniem, ale wysłaniem do obozu jeńców. Działacze patriotyczni z niektórych miast, podobnie jak rok wcześniej, zdołali uzyskać od okupantów pozwolenie na uczczenie święta 3 maja.
Próba obrony dziewcząt zakończyła się pobiciem i aresztowaniem mężczyzn z ich rodzin. Gdy w tej sprawie interweniował miejscowy proboszcz, nauczyciel i pisarz gminy, również ich aresztowano. 1 maja 1917 r. siedleccy działacze robotniczy Baraniecki i Dziewulski, członkowie PPS, zorganizowali nielegalny pochód, co przypłacili nie tylko aresztowaniem, ale wysłaniem do obozu jeńców. Działacze patriotyczni z niektórych miast, podobnie jak rok wcześniej, zdołali uzyskać od okupantów pozwolenie na uczczenie święta 3 maja.