Komentarze
12/2020 (1286) 2020-03-18
Wszystkim krytykom mojego ubiegłotygodniowego felietonu na samym początku odpowiadam, iż z całą stanowczością podtrzymuję wszystkie zawarte w nim tezy.

Może tylko poza tym fragmentem, w którym mowa była o zgromadzeniach powyżej 1 tys. osób. Cykl druku tygodników jest taki, że często pewne rzeczy zmieniają się już po wydaniu gazety. Poprzedni numer ukazał się w czwartek, a w piątek wprowadzone zostały obostrzenia sanitarne, w tym zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Zasadnicza teza mojego rozumowania pozostaje jednak niezmienna, a mianowicie fakt, że efektem działań i słów części „oświeconej” samozwańczego establishmentu Kościoła będzie epidemia niewiary. Ale po kolei. Chcę na samym początku podziękować wszystkim księżom, którzy nie zostawiają ludzi bez pomocy, odpowiadają na duchowe potrzeby. Dziękuję za otwarte kościoły, gdzie „wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo”. Dziękuję tym, którzy sprawują sakramenty, zwłaszcza sakrament pokuty. Dziękuję także tym, którzy poświęcają czas, odwiedzając chorych i starszych w domach. Dziękuję tym, którzy nie zwolnili się z obowiązku katechizacji, zdalnie nauczając dzieci i młodzież, a przynajmniej dając im taką możliwość.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Internet pełen zdjęć pustych półek i sposobów na wypełnienie czasu podczas domowej kwarantanny. Sąsiadka, której nie podejrzewałam o skłonność do histerii, robi zapasy żywności, przekonując, że teraz czuje się bezpieczniej.

Kolega zachowuje się tak, jakby wygrał los na loterii, chwaląc się, że udało mu się kupić maseczkę na internetowej aukcji za 200 zł, bo w aptekach już nie ma. Trudno się dziwić takim zachowaniom, skoro koronawirus od kilku tygodni to w mediach numer jeden. A poziom paniki wzrasta wraz z liczbą zarażonych, o których skrupulatnie donoszą serwisy informacyjne. Skoro już ta zaraza nas dopadła - i zapewne szybko nie odpuści - postarajmy się znaleźć w tej sytuacji jakieś plusy. Za pozytywny przejaw należy na pewno uznać zakrojoną na szeroką skalę akcję propagowania mycia rąk, w którą zaangażowali się nawet dwaj marszałkowie senatu, proponując dwie konkurencyjne metody. Nieważne, czy więcej zwolenników ma sposób na naciskanie dozownika z mydłem kciukiem, czy też częścią ciała, która myciu nie podlega... Najważniejsze, żeby ta podstawowa zasada higieny weszła rodakom w krew.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich (Prymas Tysiąclecia).

Praca to nie kara. Jeśli jest podejmowana odpowiedzialnie i należycie, może być drogą do uświęcenia. Nie chcesz pracować? Nie jedz! - głosił św. Paweł. Kolejna wskazówka Prymasa Tysiąclecia każe nam przemyśleć swój stosunek nie tylko do obowiązków zawodowych, ale także domowych, a nawet do… nauki (jeśli chodzi o uczniów i studentów). Czy tego chcemy, czy nie, wszyscy jesteśmy od siebie zależni. System społeczny to zbiór naczyń połączonych. Wszystko dzieje się na zasadzie wymiany: ja coś komuś, ktoś coś mnie. Pracujemy nie tylko po to, by zarobić na chleb i utrzymanie. Jest jeszcze druga strona medalu. Nasza praca (każda!) pomaga w funkcjonowaniu innym ludziom. Każdy zawód i profesja są skierowane na bliźniego. Przecież nikt z nas nie jest lekarzem, nauczycielem, urzędnikiem, księdzem, rzemieślnikiem czy mechanikiem sam dla siebie. Na cóż nam fach i umiejętności, jeśli nie mielibyśmy komu nimi służyć? Jesteśmy stworzeni nie tylko do relacji i komunikacji, ale też do wzajemnego służenia.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Na zewnątrz surowy i dostojny - bo tego wymagała powaga jego urzędu - prywatnie był człowiekiem ciepłym, delikatnym i serdecznym. Gejzer humoru i radości - tak o prymasie Stefanie Wyszyńskim mówił świadek jego życia, dziennikarz Grzegorz Polak, pierwszy prelegent „Wieczorów prymasowskich”.

Spotkanie, które miało miejsce 11 marca w siedleckiej katedrze, zainaugurowało cykl przygotowań do beatyfikacji kard. S. Wyszyńskiego. Inicjatorem jest Akcja Katolicka. Pierwszym gościem był G. Polak, który wygłosił wykład pt. „Czego uczy nas życie kard. Wyszyńskiego”. Pochodzący spod Siedlec dziennikarz „Niedzieli”, autor m.in. publikacji przypominającej wizytę Jana Pawła II w Siedlcach w 1999 r. pt. „Jakby Siedlce liczyły milion”, zastąpił Annę Rastawicką, bliską współpracownicę kardynała, która z powody choroby musiała odwołać swój przyjazd. - Świadectwem jej nie dorównam, ponieważ pani Anna przez 12 lat mieszkała z prymasem Wyszyńskim pod jednym dachem - podkreślił. Gość przypomniał m.in. wizyty kard. Wyszyńskiego w Siedlcach. - Jeździł po całym kraju, był rzeczywistym przywódcą i zwierzchnikiem Kościoła katolickiego w Polsce. Kiedyś przyjechał do Siedlec tylko na jeden dzień. Było to 27 lutego 1967 r. Przybył, by odwiedzić chorego bp. Ignacego Świrskiego.
12/2020 (1286) 2020-03-18
10 marca odbył się XI Sejmik Kobiet Powiatu Bialskiego. Spotkanie miało charakter rozrywkowo-edukacyjny.

Frekwencja była zdecydowanie niższa niż w latach ubiegłych. Z obawy przed koronawirusem wiele pań, które zamierzały przybyć na zjazd, zrezygnowało ze swoich planów. Zgromadzone kobiety powitał starosta bialski Mariusz Filipiuk. Zaznaczył, że sejmik jest okazją do podziękowania paniom za ich wysiłek i wkład w rozwój powiatu bialskiego na każdej jego płaszczyźnie. Starosta wyraził wdzięczność za zaangażowanie wszystkich pań w życie lokalnej wspólnoty samorządowej. Jak co roku w programie pojawiły się ciekawe wykłady. Pierwsza zabrała głos dr n. med. Agata Makarewicz z I Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. W swoim wystąpieniu mówiła o zaburzeniach psychicznych u dzieci i młodzieży. - Kiedy 20 lat temu zaczynałam pracę w klinice, na mój oddział trafiały dzieci po próbach samobójczych, z głęboką depresją i psychozami.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Nocą, w ciszy, modlitwie i samotności. 3 kwietnia ph. „Droga przebaczenia. Od zranienia do uzdrowienia” po raz czwarty wyruszy z Siedlec Ekstremalna Droga Krzyżowa. Szyków organizatorom nie popsuł nawet koronawirus.

EDK polega na pokonaniu w nocy wybranej trasy, medytowaniu rozważań i zmaganiu się z własnymi słabościami. - To nie pielgrzymka - tłumaczą organizatorzy. - Nie ma w EDK przewodnika, tub i wyznaczonych postojów. To indywidualna forma modlitwy. - EDK jako wydarzenie nie zostaje odwołane, ponieważ każdy wędruje w samotności. Nie ma konieczności wspólnego uczestniczenia w Mszy św. rozpoczynającej EDK. W tym roku można zaplanować początek EDK w mniejszym gronie, np. przyjaciół przy przydrożnym krzyżu lub pod kościołem - informuje ks. Zbigniew Gedon, rzecznik EDK, dodając, iż EDK to projekt globalny, dlatego inicjatorzy zachęcają, aby uczestnicy podjęli intencję modlitwy o ustanie pandemii koronawirusa. Organizatorem siedleckiej EDK jest Szkoła Nowej Ewangelizacji Diecezji Siedleckiej. - Drogę zainauguruje Msza św. o 20.00 w kościele pw. bł. Męczenników Podlaskich przy ul. Daszyńskiego. Po Eucharystii odbędzie się specjalne błogosławieństwo, po którym uczestnicy wyruszą przed siebie - informuje Dariusz Kolimaga z SNE, zastrzegając jednak, że w związku z pandemią koronawirusa możliwe są zmiany, dlatego zachęca do śledzenia facebookowego profilu EDK-Siedlce.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Abp Grzegorz Ryś w jednej ze swoich książek napisał, że koniecznym warunkiem rozpoczęcia wielkopostnej metanoi jest, aby popiół sypany na nasze głowy w Środę Popielcową nie zatrzymał się na nich, ale dotarł do ludzkiego serca, wniknął w głąb duszy. Czy realne zagrożenie pandemią może nam pomóc w owym nowym początku?

Czy pandemia wywołana koronawirusem sprawi, że ludzie nawrócą się, zaczną szukać Boga? - słychać tu i ówdzie. Czy syte, rozleniwione dobrobytem, stagnacją społeczeństwa Zachodu będą w stanie zrozumieć, że skoro tak wiele może „namieszać” w znanej im rzeczywistości „takie małe coś”, niewidoczne nawet pod mikroskopem optycznym, to tak naprawdę mrzonki o człowieku, który samowolnie uczynił siebie panem świata i może nim władać bez Boga, który został otoczony infamią i skazany na banicję, można włożyć między bajki? „Być może z nieszczęścia, które nas spotkało, wyniknie jakieś dobro, może to wszystko sprowokuje w ludziach szukanie Słowa Bożego. Być może sytuacja takiego ograniczenia, które zostało narzucone, da efekt, który będzie błogosławiony” - napisał abp Stanisław Gądecki w informacji przekazanej PAP w poniedziałek przez biuro prasowe Episkopatu Polski. Pobożne życzenia - ktoś skomentował wpis. Cóż…
12/2020 (1286) 2020-03-18
„Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych” - podkreślają wdzięczni rodzice, którym w dniu zakończenia duchowej adopcji rodziły się własne dzieci. „Ile tu dzieci... Skąd te dzieci?” - miał powtarzać przed śmiercią mężczyzna zaangażowany w modlitewną krucjatę w obronie życia. Inna z kobiet działanie na rzecz ochrony poczętego dziecka uczyniła ekspiacją za grzech aborcji. I nikt tu nie ma wątpliwości: dziewięciomiesięczna modlitwa czyni cuda!

Dzień Świętości Życia jest dogodną okazją do zdania wielkopostnego sprawdzianu z miłości rozumianego jako zaangażowanie w Dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego (DDADP). Obrońcy życia, którzy zechcą włączyć się w tę inicjatywę, deklarują codzienne odmawianie (przez dziewięć miesięcy - od 25 marca do 24 grudnia) krótkiej modlitwy i dziesiątka Różańca w intencji nienarodzonego dziecka. Dowodów, jak ważna i skuteczna jest ta modlitwa, nie brakuje… Wiele cennych świadectw przechowuje m.in. Centralny Ośrodek Krzewienia Duchowej Adopcji na Jasnej Górze. Wśród wielu innych widnieje m.in. wpis wdzięcznych małżonków, którzy z DDADP zetknęli się jeszcze jako narzeczeni. „Codzienna modlitwa w intencji dziecka wzmocniła naszą więź z Bogiem, pozwoliła przezwyciężyć wiele pokus, a przede wszystkim - co sprawiło nam szczególną radość - dotrwać w czystości do ślubu” - dzielą się świadectwem. Decyzja o włączeniu się w to dzieło, przede wszystkim moment uroczystego ślubowania, był dla nich - czego nie ukrywają - wielkim przeżyciem: „Niełatwo było uświadomić sobie, że oto nagle, nie będąc jeszcze małżeństwem, każde z nas stało się rodzicem jednego, Bogu wiadomego, dziecka”.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Szpital miejski w Siedlcach przekształcony w zakaźny, odwołane planowe przyjęcia oraz prośby o nieprzychodzenie do urzędów - to tylko niektóre z podjętych środków w związku z pandemią koronawirusa.

W mieście zgodnie z decyzją władz państwowych zamknięto szkoły, ośrodki sportu i kultury. Prezydent Andrzej Sitnik zaapelował do uczniów, by nie traktowali tego czasu jak ferii i spędzili go w domach, a do mieszkańców - aby zainteresowali się i zatroszczyli o starszych wiekiem sąsiadów oraz przestrzegali zasad bezpieczeństwa. Decyzją wojewody szpital miejski został przekształcony w jednoimienny szpital zakaźny. Do placówki przyjmowani będą wyłącznie zakażeni koronawirusem. Wszyscy pacjenci ze szpitala miejskiego zostali ewakuowani. - Operacja przebiegła bardzo sprawnie. Do szpitala wojewódzkiego przewieziono 14 chorych. Jeden nadal przebywa na oddziale internistycznym, ponieważ jego stan nie pozwala na transport. Trzech pacjentów trafiło do zakładu opiekuńczo-leczniczego. Pozostali zostali wypisani do domów w stanie bardzo dobrym - mówi Aneta Krajewska, rzecznik urzędu miasta.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Miasto i powiat bialski trwają w kwarantannie. Aby minimalizować zagrożenie chorobą, zamknięto wiele miejsc użyteczności publicznej.

W mieście nie działają uczelnie, szkoły, przedszkola i żłobki. Zamknięto Muzeum Południowego Podlasia, bibliotekę miejską i pedagogiczną, pływalnie i wszystkie instytucje kultury. Nieczynne są także placówki prowadzone przez stowarzyszenie Wspólny Świat. Organizacja zawiesiła działalność edukacyjną i diagnostyczną oraz wszelkie formy terapii. Swoją działalność wstrzymały ŚDS i WTZ prowadzone przez Caritas Diecezji Siedleckiej. Nie przestaje funkcjonować za to bialskie Centrum Wolontariatu Caritas. Ochotnicy oferują pomoc w zrobieniu zakupów seniorom. Zgłoszenia można składać telefonicznie pod nr. 504-429-423 (codziennie do 19.00). Od 16 marca nieczynne są także miejskie targowiska. - Zaleciłem straży miejskiej dodatkowe patrole w celu pouczania zarówno dzieci, jak i młodzieży oraz osób dorosłych, by unikali skupisk. O podjęcie podobnych działań poprosiłem też policję. Odpowiedzialność dorosłych polega teraz na ograniczeniu wychodzenia z domu do miejsc publicznych - zaznacza Michał Litwiniuk, prezydent Białej Podlaskiej.